Byle nie historyczne/kostiumowe. Ja i tak mimo wszystko widzę go w trhillerach, mógłby spokojnie grać angielskiego milionera - bandytę, jak jak Brosnan w "Aferze Thomasa Crowna".
Powinien zagrać teraz coś mocnego żeby odciąć się od "Pottera" i tym podobnych pierdół. Byłby idealnym kandydatem do zagrania wypalonego Casanovy. Całość widzę w NC-17, bez komediowej otoczki. Albo jeszcze lepiej - niech zagra De Sade. O!