Jestem fanem Zimmera ale trzeba przyznać że jeśli chodzi o muzykę do Batmana to Elfman wykazał się dużo większym kunsztem. Stworzył piękne, mroczne, klimatyczne kawałki. Natomiast w Batmanie Nolana najlepsze kawałki zrobił James Newton Howard, a te skomponowane przez Zimmera niestety w większości klimatem pasują bardziej do Piratów z Karaibów.
W "Batman Początek" z tego co czytałem w jakimś wywiadzie JN Howard zrobił te części kawałków które są bardziej melancholijne (czyli np większość Lasiurus, Eptesicus) a Zimmer te pod akcję (Batman z Karaibów :) ).
no nie da się ukryć, że Zimmer wszędzie lubi wciskać melodie kojarzone z Piratami, zrobił się hmm mało oryginalny.
wow, myślałam że tylko ja mam skojarzenia muzyki z Mrocznego Rycerza z motywem Piratów, ale widać coś w tym jest :) Elfman stworzył idealną muzykę do Batmana, już kultową i wątpię, ze coś ją przebije. żaden motyw z tym filmem nie kojarzy się tak, jak elfmanowski.
dokładnie, w Batmanach Nolana brakuje mi właśnie takiego motywu który będę mógł sobie nucić pod nosem podczas pracy czy pod prysznicem xD
od kilkunastu lat nie jest oryginalny .To grozi każdemu kompozytorowi amatorowi (bo hans jest samoukiem bez szkoły) że prędzej czy później zje własny ogon.