Wspaniałe pokolenie wybitnych aktorów mających przedwojenne, wojenne i powojenne doświadczenie odeszło. Wielka szkoda.
No... Został Maciej Maciejewski. Oby żył jak najdłużej! Szkoda, że odeszła... :-(
ja tam trzymam kciuki za Kirka Douglasa, patrzmy też szerzej niż na nasze podwórko.
Też racja... Ale ja mówiłem o polskich aktorach, lecz nie myślę zle o Kirku Douglasie i również z całym szacunkiem życzę mu wytrwałości! Niech żyje 200 lat!!!