Pierwszy raz słyszę o tym gościu!!!! I ON MA REŻYSEROWAĆ 5 CZĘŚĆ??? Boję się co z tego wyniknie... :(
David Yates jest bardzo cenionym reżyserem telewizyjnym i producenci filmu chyba wiedzieli co robią zatrudniając go do 5 części. Należy pamiętać, że nie zawsze zatrudnienie słynnego reżysera musi oznaczać, że dany film jest skazany na sukces. Czasami, lepszym wyborem jest zatrudnienie reżysera mniej znanego, ale odpowiednio utalentowanego. A właśnie takim reżyserem zdaje się być Yates.
Szkoda, że producenci nie zatrudnili jakiegoś speca od kina ambitniejszego, jakim niewątpliwie był Afonso Cuaron. Zatrudnianie twórcę produkcji telewizyjnych niestety nie rokuje zbyt dobrze..
A ty uważasz, ze produkcje telewizyjne są gorsze od tych kinowych?? Zapraszam do zapoznania się z repertuarem telewizji HBO, zmienisz zdanie...
Eh ja tam tez go nie znam nie kojarze go z żadnych filmów, ale chyba jako fanka przygód Harrego Pottera i ekranizacji z nim związanych trzeba bedzie jakas jego produkcje obejrzeć by skwitować go....jakis najblizszy film sie zbliża do telewizji????
julie walters, ktora gra matke rona mowi ze yates naprawde dobrze sobie radzi, oby, bo tez mam watpliwosci czy zatrudnienie tak malo doswiadczonego rezysera jest dobrym posunieciem. trzeba bylo zostawic cuarona, ktory wg mnie stworzyl najlepszą wizję hogwartu, mike newell po prostu kontynuowal jego pomysl. poczekamy, zobaczymy....
Albertino, TAK, produkcje telewizyjne SĄ gorsze od kinowych - to po prostu inny standard. Ale z drugiej strony FAKTEM jest to, że HBO znacznie zawyżyło te standardy i ich (tzn. HBO) produkcje to już najwyższa półka... A to, że koleś nie jest znany, jest reżyserem głównie telewizyjnym i dużo nie nakręcił nie znaczy, że zawali sprawę - może być wręcz przeciwnie; praca w telewizji doskonale ćwiczy rzemiosło i warsztat i być może czeka nas po prostu może mało finezyjna ale warsztatowo solidna robota. Oby nie było gorzej od "Więźnia Azkabanu", który był naprawdę niezły [za najlepszą część nadal uważam "1-kę" ;)], bo gorzej niż "2-ka" [która była po prostu F A T A L N A]już chyba być nie może... ;P
a wlasnie ze najgoesza byla czesc czwarta.
Potem dopiero pierwsza, druga, A NAJLEPSZA BYŁA TRZECIA!!!!
Zgadzam się z Fólem. Jak pierwszy raz zobaczyłam cześć 4 to pomyślałam, że to pomyłka. Moim zdaniem nie ma w niej prawie nic prócz efektów specjalnych, a przecież to nie jest najważniejsze. Moim zdaniem było by lepiej gdyby faktycznie zrobili tak jak zamierzali na początku : to znaczy podzielili ekranizaje na dwie częśći.
Te pierwsze części były dużo lepsze ;)
Pozdrawiam.
Najlepszy był Kamień Filozoficzny i Komnata - tam Columbus chciał po prostu oddać książkę i wg mnie udało mu się to wyśmienicie... Więzień też był dobry - udało się oddać klimat książki, ale wściekła byłam na zmiany w scenerii, która w filmach Columbusa była najbliższa moim wyobrażonym wizjom Hogwartu, oraz na kilka innych rzeczy [np. latanie kilka kilometrów nad ziemią w czasie meczu, atak dementorów nad jeziorem]. Czwórka jeszcze trzymała jakoś poziom, ale przeważały tam głównie efekty... Za to Zakon... Ech, powinni gościa wykląć ze środowiska za to "coś" i powiesić :/ Jeden z najgorszych filmów, jakie w ostatnich latach widziałam :/
Ej, no bez przesady. Oglądaliście zwiastuny? Jeśli nie to sobie obejrzyjcie, a przekonacie się, że nie będzie tak tragicznie. Ta część będzie na pewno lepsza niż 4
I zgadzam się z Elanor i Fólem - czwarta część była do kitu... Powycinali ważne sceny, a za to umieścili jakieś bezsensowne dodatki. Jak np, gdy w ogóle wycieli mistrzostwa świata, a umieścili zbyt wyimaginowaną walkę Harry'ego ze smokiem... Najlepsza do tej pory była trzecia część. Mam nadzieje, że 5 będzie jeszcze lepsza:)
Ja na początku również się obawiałem co z tego będzie, jednak po obejżeniu filmu stwierdziłem, że jest mniej więcej dobrze.
W filmie trochę brakuje [w zasadzie zależy czego się po nim każdy spodziewał, bo tendencja rysuje się tak z Harrym, że czym wyżej tym lepiej i ja tegoż oczekiwałem] ale jest wporządku.
Chyba jeden z lepszych
No i się najprawdopodobniej zawiedziesz z tego co słyszałem, ale sam na początku muszę się przejść żeby postronnie odpowiadać ;)
według mnie 5 część nie jest taka zła. Pierwsze 20 min faktycznie nie było zbyt udanie jednak później z każdą minutą film stawał się coraz lepszy.Poza tym David Yates miał dość trudne zadanie- przecież książka ma ponad 950 str. Nie dziwi mnie więc, że część fragmentów trzeba było pominąć. Jeżeli 6 cz. wyreżyseruje na takim samym poziomie to będę zadowolona. Spokojnie dam mu wówczas 7 :)
Jak dla mnie, to Zakon Fenixa jest najlepszą częścią. Na Czarze Ognia się zawiodłem. Miała swoje plusy, ale było zbyt dużo usuniętych ważnych scen. A Zakon Fenixa to najdłuższa częśc, więc nic dziwnego że wszystko leciało szybko. Niektóre sceny były pozmieniane, kilka przesuniętych, było też trochę błędów, które można było poprawic. Mimo wszystko uważam że wszystko wyszło świetnie i nie mogę się doczekac Księcia Półkrwi.
No i moje obawy się sprawdziły.
Nie będę wdawać się w szczegóły, powiem tylko tyle, że to najgorsza i najmniej klimatyczna część ze wszystkich ekranizacji.