Ideał kina to:
a) aktor, niekiedy oscarowy
b) osoba, potrafiąca zrobić z tandetnego scenariusza prawdziwy kunszt
c) niekiedy także osóbka maczajca palce także w muzyce i tym podobnych rodzajach kultury.
Zróćcie uwagę, że nie wspomniałem ani słowa o kasie i urodzie, bo to PRAWDZIWEMU aktorowi jest niepotrzebne. Wchodząc na większość stron o pseudo-gwiazdakch co chwila pojawia się "żadna z niej aktorka, ale przynajmniej ładna"... lub "jest ładna i ładnie śpiewa" - kochani, pamiętajmy że taki pogląd ma z filmwebem wspólnego niewiele. Oceniajmy talent, przede wszystkim talent!! Może być i sam talent wokalny, ale na Boga Wszechmogącego, czy URODA RZĄDZI ŚWIATEM?!
Po pierwsze większość pseudo-gwiazdek byłaby naprawdę ładna, gdyby nie sztab stylistów, któzy na siłę robią z nich lalki. Większość to tak naprawdę plastik - który robi za urodę. Piękne to są moi drodzy Joan Collins czy Elizabeth Taylor. Ale Urodę wspomina się na końcu, bo najpierw samo nazwisko kojarzy nam sie z jakąs filmową kreacją.
A Paris Hilton i Doda? - nazwisko kojarzy mi się ze sztucznością ciała i skandalami. Czy na tym polega aktorstwo i kariera wokalna?
Na domiar złego, żeby pseudogwiazdy wyprowmować włącza się kolejna władza - media. MTV - stacja, znana ze "światowego życia" - dokumentalengo serialu podsumowującego wybryki zepsutego świata pseudogiwazdek. Wprogramach tego typu mówi się o kasie, przede wszystkim kasie, i urodzie jaką to mają nasze pseudogwiazdki - robi się z nich prawdziwe boginie - a młdoe pokolenie łapie się na ten lep zepsucia. Oczywiście jeszcze wcześniej odpowiednio w jak najlepszym światełku prezentują je takie nastoletnie szmatławce jak "Popcorn" czy "Bravo". Naprawdę rzadko, wyjątkowo rzadko pada słowo "utalentowana aktorka czy piosenkarka" w takich środkach przekazu. Owszem trudno mówić o talencie w przypadku pseudogwiazdek, ale jednak jakieś prawdziwe walory należałoby ukazać.
Ale zaklinam mądrych użytkowników filmwebu! Urodę stawiajmy zawsze na drugiej pozycji! Na pierwszej zawsze powinien istneić talent, a jeżeli go nie ma to tu nawe uroda nie pomoże.
Pozdrawienia dla wszystkich filmwebowców ceniących przede wszystkim prawdziwe gwiazdy kina i początkujące grono aktorów, które stawia na jakość swojej pracy, a nei wyglądu.
Wow, imponujące.
Mam podobne zdanie. Często są aktorzy lub aktorki, którzy podobają się innym i dlatego mają wysokie noty i są popularni. A co zrobi brzydsza dziewczyna lub brzydszy facet, nawet jeśli jest utalentowany? ;/
Masz mój głos poparcia,nareszcie ktoś mówiący do rzeczy.
Aktora,muzyka czy kogokolwiek innego ma się doceniać za talent a nie za to ile nagród ma koncie,ile o nim piszą w gazetach i jakie nosi nazwisko.
Pozdrawiam!
Hm...o dobrze i co w związku z powyższym ? he ?
W ogóle jak możesz porównywać Dode z Paris ? zresztą ja się nie wypowiadam w tym temacie, każdy ma własne zdanie i trzeba to uszanować.
Dla mnie Doda to przedewszystkim dobry głos, mocny charakter, kontrowersyjność i umiejętność robienia show.
Owszem porównianie wokalnych umiejętności, Dody a panny Hilton jest nie na miejscu, bo ta druga o śpiewaniu nie ma pojęcia. Ale nie o to mi tutaj chodziło. Miałem na myśli właśnie problem...
"Talentu w przypadku filmwebu nie z powołania tylko właśnie z tego że jest się znanym".
Niestety Doda, poza muzyką, nic więcej sobą nie reprezentuje. W przypadku kontrowersyjności - nie zrobiła nic nowego. Wiśniewski - następny głośny bohater polskich mediów - wykorzystał rozwód i swoje stosunki rodzinne by o nim mówiono i dopiął swego co chwila o nim słychać (tylko poytanie po co), Doda, poszła za przykładem kolegi, i wykorzystała sprawy z Radkiem by pomóc w promocji płyty, a oczywiste jest to że platyny by za Chiny nie dostała, gdyby nie była znana ze skandali. Ona jedynie ma komplet prostych piosenek, które w połączeniu z teledyskami, dają im statusy przebojów... oczywiście to tylko taka otoczka, bo taka naprawdę to zwykła muzyka, jaka się często słyszy... bez porywu. Tę ciekawszą odsłonę prezentowała z Virgin ale z pierwszą płytą, która nie wydawała się być komercyjna. A pierwsza solowa "Doda" to po prostu produkt wyłącznie komercyjny a im dalej w las tym...
No, ale zostawmy pseudo-aktorów i zastanówmy się ile jeszcze przyjdzie nam czekać na tych UTALENTOWANYCH, nie znaczy zaraz że pięknych.
Pozdrawiam!
Mnie tam błędy ortograficzne nie przeszkadzają. Ważne, że rozumiem co czytam....
Słyszac słowa "góra" czy "rzeka" nie zastanawiam się jak to się piszę, tylko ubieram słowa w kształty :)
A to że ktoś dając odpowiedź w stylu "naucz się pisać" bo obrażano jego ulubieńca, jest troszkę dziecinne. Ortografię - odstawmy tam gdzie jej miejsce, czyli na lekcję języka polskiego.
Koniec... zchodzenia z tematu. Wracamy do dyskusji :)
Pozdrawiam!
"Mnie tam błędy ortograficzne nie przeszkadzają."
Mnie również, ale to nie ma tu nic do rzeczy. Języka się używa po to, żeby porozmawiać z innymi, nie z sobą samym.
"A to że ktoś dając odpowiedź w stylu "naucz się pisać" bo obrażano jego ulubieńca, jest troszkę dziecinne."
Owszem, podobnie jak stwierdzenie: "Ortografię - odstawmy tam gdzie jej miejsce, czyli na lekcję języka polskiego."
Również pozdrawiam i życzę owocnej dyskusji.
Wracając do dyskusji: śmiało... znacie kogoś w okolicy kto ma TALENT, ale ten PRAWDZIWY! UTALENTOWANI PILNIE POSZUKIWANI :)
Ja niestety w tym zakresie nie znam... a ja sam? Hmm... uśmiechnięty Nysanin, słabe umiejętności wokalne, średnio radzi sobei w tańcu, a na aktora, sie nie nadaje, po wcześniej umarłby na tremę <lol> :)
Pozdrawiam!
POSZUKIWANIE TRWA!