Z całym szacunkiem do tego faceta. Bardzo inteligentny człowiek, aktor może nie wybitny ale co miał zagrać to zawsze zagrał na poziomie co najmniej poprawnym, niektóre filmy z nim faktycznie są solidnymi filmami akcji. W latach 90 faktycznie był jedną z ikon kina akcji. Niemniej jak teraz na niego patrzę to na prawdę zastanawiam się czy on czasem nie miał jakiś poważniejszych epizodów z alkoholem i innymi używkami(a w to raczej mi trudno uwierzyć bo wątpię, żeby facet o tak wysokim IQ pozwolił sobie na taką zabawę) bo jego pomarszczona i podstarzała skóra(twarz) bardzo nie odzwierciedla jego wieku. Wiadomo, że 55 lat to już nie pierwsza młodość, niemniej on wygląda wyjątkowo źle. Ratuje go chyba tylko gęsta czupryna. Taki Liam Neeson o 5 lat starszy wygląda od niego co najmniej o 10 lat młodziej.
Tak to już jest że czas z niektórymi ludźmi obchodzi sie bardziej łaskawie,a z innymi mniej.Widocznie Dolph zalicza sie do tych drugich,a może przyczyną takiego wyglądu był stres wynikający z załamania kariery po 1993 roku.
Jeśli Dolph zagra w Niezniszczalnych 3 i jego rola bedzię conajmiej taka duża jak w 2 cześci to bedzie miał najlepiej reaktywowaną karierę z gwiazd kina akcji klasy B typu Van Damme ,Seagal ,Norris .
No a jakiej klasy ? Przecież nie A .W tej to grali Arni ,Sylwek ,Bruce ,Mel ,Ford ,aktorzy grający Bonda (Np Connery ,Moore ,Brosnan ) .
Moim zdaniem nie mieli a jeśli ktoś się upiera no to może mieli jeden ,dwa .Ale i tak są zaliczani do najlepszych aktorów kina akcji ,głównie grywali w kinie A .
Trochę tytułów kina klasy B mieli i to z tych co się stały hitami kiedyś w jakimś programie o aktorach tak mówili.
W ogóle prawdziwe kino klasy b różni się i to cholernie (mają o wiele niższy poziom) od tych np. niby Szukając sprawiedliwości czy Podwójne uderzenie (Kiedyś dawno w jakimś Bravo przeczytałem że to produkcja A).
Prawdziwe filmy klasy B to produkowała np. jedna największych wytwórni kina klasy B "Troma" o ile o w ogóle niej słyszałeś...
Ten film właśnie to typowy przykład kina akcji klasy B .Widać słaby budzet ,mało akcji ,jedynie Lundgren próbuje dobrze grać ,w sensie stara się grać jak prawdziwy aktor .
No chłopie nie rozpędzaj się... Nie wiem gdzie to wyczytałeś ale ktoś musiał mieć nieźle wypite jeżeli tak stwierdził. Dwójka była nie tak dobra jak pierwsza część, ale to także wysokobudżetowa produkcja, która nie pozwoliła sobie na amatorskie i leniwe rozwiązania, które są charakterystyczne dla produkcji klasy B.
Zwlaszcza w jedyncje, gdzie film charakteryzuje nie tylko akcja ale emocje bohatera.
Miałem kiedyś w domu amerykańską gazetę Film i tam pisali o tym filmie że to klasa B ,a w Polskiej Wersji Gazety Film pisali że ten film to kalka filmów akcji Stallona ,Seagala ,Van Damma czy Norrisa .Nawet polscy krytycy żartowali że chyba Steven Seagal zrobił sobie nagle wakacje ,skoro Liam zgodził się zagrać w tym akcyjniaku .
Movie chyba tak ,bo jeszcze kupiłem taką jedną amerykańską gazetę w której pisali o ,,Niezniszczalnych 2 ,, expendable 91 chyba nawet dał tytułowe zdjecie na pierwszą stronę .To chyba było Film Total .
Wogóle też zależy o jakim kinie akcji klasy B mówimy ? Czy o kinowym i takich hitach jak ,,Podwójne Uderzenie ,Szukając Sprawiedliwośći ,Ostry Poker w Małym Tokio itp czy o budzetówkach typu filmy Blanksa ,Dudikoffa ,Lamasa itp Bo wiadomo że Uprowadzona to do tych najlepszych filmów jeśli mówimy o kinie akcji klasy B .
Pisząc "wysokobudżetowa" miałem na myśli, że film nie był produkowany na wspomagaczach, tylko był robiony w pełni naturalnie. Nie było(a przynajmniej nic mi nie wiadomo o tym, a nawet jeżeli to i tak nie było tego prawie w ogóle) scen kręconych w studio, co jest często pójściem na łatwiznę, spowodowaną niskim budżetem. Nie było żadnych amatorskich efektów specjalnych(jak w niezniszczalnych)
Ponownie napiszę, że jestem w szoku, że jakiś krytyk(ale to tylko potwierdza, że oni nie różnią się często od pseudo filmoznawców z filmwebu co pokemonom wstawiają 10 a Matrixowi 1) powiedział, ze to film kasy B. Niby dlaczego?? Świetne popisy kaskaderskie, bardzo dobrze zagrany, budujący napięcie i mający swój oryginalny klimat. Nie jest przeładowany efektami specjalnymi. To, że film nie należy do czołówki jeżeli patrzymy na budżet, to nie oznacza, że to film klasy B,C itp. Scenariusz filmu pokazywał, że produkcja nie będzie potrzebować super wysokiego budżetu. Jeżeli krytyk zauważył tylko w tym filmie "akcyjkę" to mi pozostaje tylko współczuć jego obserwacją. Boli mnie jednak fakt, że taki gamoń bierze pieniądze, za pisanie takich pierdół.
Wszystko co napisałeś się zgadza ,tylko pewnie krytyk filmowy był wku*rwiony tym że Liam w tym filmie wykreował bardzo prostą ,ale silną postać ,bohatera rodem z kina akcji lat 80 .Pisał że tacy Bohaterzy odeśli do lamusa ,filmy Van Damma czy Seagala od razu trafiają na półke z filmami DVD anie do dystrybucji kinowej .Napisał taki sam los powinien spotkać ,,Uprowadzoną ,, ale się jednak przeliczył .
Uprowadzona-2 To kino wysokobudżetowe ale ze scenariuszem z kina klasy "c"... Jeden człowiek w obcym mieście z córeczką rozwalają całą szajkę.. Dziewczyna ledwie jeździ autem i zdać nie umie a w pościgu jak "Hamilton"... Zresztą tyle głupot i irracjonalnych scen co namnożyło się w Uprowadzonej-2 to żal wymawiać... Krytycy słusznie ocenili ten film słabo gdyż. Po pierwsze Liam to uznany aktor i po jego występach oczekuje się ambitniejszych kreacji a nie filmów w "stylu" dawnych gwiazd kina kopanego gdzie nielogiczne sceny i nadludzki bohater rozprawia się z całą zgrają bandy na ich terenie... Kino klasy "B" ma wiele twarzy... Są kina o niskich budżetach i po tych filmach nie oczekuje się wiele. Są też filmy kinowe, które zarabiają krocie w kinie a i tak swym scenariuszem i aktorstwem itp nie powalają i uważane są za kino klasy "B".... Taki N. Cage też ma filmy kinowe a ich treść i wykonanie pomimo widocznego budżetu są żałosne... Osobiście gdy włączam film zrobiony za kilka stów i mam w roli głównej "Dacascosa", "Segala"... ITP to przynajmniej wiem co mogę od tego oczekiwać ale jak coś idzie w kinie i budżet wynosi 30 milionów to już oczekuje znacznie więcej...Przykład mamy teraz "Likwidator" Arnold... "Bullet in the Head" Stallon wysokobudżetowe kino a zaliczane do filmowego kiczu jak "Niezniszczalni", którzy w tym przypadku sie nie maskują i mówią, że tak to ma wyglądać ...
Akurat mimo, że dobrze się bawiłem na dwójce, to sam uznaje ten film za aż nad wyraz nierealistyczny i głupawy momentami, to nigdy nie zrozumiem argumentu, który pojawiał się często "Dziewczyna ledwie jeździ autem i zdać nie umie a w pościgu jak "Hamilton" " No sory, ale takie głupoty gadasz, jak i masa innych osób, która mam wrażenie za kierownicą nigdy nie siedziała.
Włącz sobie jeszcze raz może tą scenę i zobacz jak ona tam prowadziła. Rozwaliła wszystko co było na drodze, niczego nie oszczędziła. Wg mnie to nie była jazda, po której zdała by egzamin na prawo jazdy. Wciskać gaz i kręcić kółkiem to nie sztuka.
" Jeden człowiek w obcym mieście z córeczką rozwalają całą szajkę"
Tak płytko patrząc na sprawę obalić można wszystko. Nawet kultowa i bez cienia wątpliwości, że to klasa "A", Szklana Pułapka.
"Liam to uznany aktor i po jego występach oczekuje się ambitniejszych kreacji"
To nie znaczy, że nie można zagrać w czymś luźniejszym. Jeżeli uderzałeś również tą wypowiedzią do pierwszej części filmu to przykro mi, że tylko to w niej zobaczyłeś.
Ale ty chyba nie wiesz, że w USA są tylko automaty a ona potrafiła zmieniać biegi i wchodzić w zakręty z precyzją to kolego ty oglądałeś, źle film gdyż nikt kto nie umie zbytnio prowadzić nie umiał by zrobić tylu manewrów a po uderzeniach w inne samochody tak szybko i precyzyjnie się opamiętać.. Widać nie miałeś nigdy stłuczki samochodowej...... A co do szaiki to chodzi mi o to dla czego film jest w klasie "B"... Szklana pułapka powstawała (trylogia) kiedy jeszcze takie kino uznawane było za klasyk kina akcji... Teraz już mamy inne czasy...Co do Liama to nie twierdzę, że nie może ale mówię czego się od niego oczekuje.... nie spinaj się tylko czytaj ze zrozumieniem... Nikt nie chce ci w mówić, że "Uprowadzona-2" ma ci się nie podobać a jedynie piszę dlaczego uznawana jest za "wysoko budżetową papkę"... Najlepsza scena jest gdy bandziory mają jego żonę i jego na celowniku a on wyciąga telefon dzwoni do córki opowiada jej plan działania a Zbiry stoją i słuchają jak wspaniały Ojciec i agent zdradzi co się zaraz zdarzy itp... Albo mają jego żonę i uciekają z nią zamiast stać w jednym miejscu w pokoju i mieć ja na muszce co musiało by doprowadzić do poddania Męża... Ale nie dajmy mu się wystrzelać po kolei... Nawet jak zostało ich dwoje to lepiej niech jeden się z nim bije na ręce a drugi niech zostawi żonę i położy się płacząc w łaźni choć to taki zabójca nie mający skrupułów... Kolego film może ci się dobrze oglądać ale nie możesz podważyć jego głupiego scenariuszu i irracjonalności niemalże w całości... To nie rambo czy Comando gdzie przymyka się oko to film o porwaniu gdzie w pierwszej części widzimy jak zdesperowany ojciec walczy o córkę...Tam scenariusz był tu go nie ma wcale... Sprawdź sobie co do automatów w Autach z USA a gdy jeździsz na Automacie nie ruszysz na manualu uwierz a już na pewno nie z taką precyzją....Aha i jeszcze jedna głupota rozpieprzają samochody policyjne, zabijają Policjanta i po wjeździe do Ambasady w rozpieprzonym samochodzie mając na Ogonie Turecką Policje nagle za kilka chwil nasz Agent swobodnie przekracza znów granicę jak można uwierzyć, że znajomy z USA mu pomorze w jego rejonie tak wejście na obcy teren jest po takim zamieszaniu nie możliwe a zwłaszcza głównym wejściem Policja go goniąca musiała by otrzymać wyjaśnienia itp... Ale ok nie będę już wchodził już więcej w ten temat moim zdaniem moje argumenty wystarczą mi do tego by określić drugą część jako gniot, który powinien jak już powstał trafić od razu na półki DVD... A nie denerwować widza w kinie... Zarobił bo pierwsza część go wykreowała.. Zobaczymy co się stanie z 3 po tak słabej 2 już czekam na wyniki z kin...
" Widać nie miałeś nigdy stłuczki samochodowej."
No nie miałem nigdy stłuczki. I nie uważam, że to złe, mimo, że samochód prowadziłem bardzo dużo razy. Jeżeli to ma być argument na to, że "co ja tam mogę wiedzieć" to Ci serdecznie gratuluje poziomu argumentacji.
Ponad to ja cały czas odnosiłem się do części pierwszej i nie wiem po co mi wiecznie piszesz o tej części drugiej, którą jak już powiedziałem
(cytat "sam uznaje ten film za aż nad wyraz nierealistyczny i głupawy momentami" ) powtarzam miło mi się oglądało, ale zdaje sobie sprawę z jej głupot. Jakiej ty jeszcze odpowiedzi potrzebujesz?? I wiem dlaczego krytycy mogą nie lubić dwójki. Ale nigdy nie zgodzę się co do opinii w sprawie pierwszej części.
Byłem w Ameryce i wiem jakie tam są samochody i jak wygląda skrzynia biegów. To nie prawda, że są tylko automaty, ale fakt faktem znacznie przewyższają manuale. Ja Ci ponownie napiszę, że to nie była jazda po której zdałaby prawo jazdy, po drugie nie zaliczała, nie dla tego, że kompletnie nie umiała jeździć, nie miała styczności z autem, tylko przez drobne wpadki jak np. parkowanie(a parkować akurat podczas pościgu nie musiała). Przy takich obrotach jakie tam były, trudno, żeby silnik zgasł na skutek nie dopasowania sprzęgła z gazem(to argument na "uwierz a już na pewno nie z taką precyzją...."). Była już wystarczająco wyszkolona, żeby do egzaminu podejść a tam już trzeba coś umieć.
" gdyż nikt kto nie umie zbytnio prowadzić nie umiał by zrobić tylu manewrów a po uderzeniach w inne samochody tak szybko i precyzyjnie się opamiętać"
Wybacz ale ponownie na piszę, że jej jazda nie była piękna, płynna i nie wykraczające poza linie.
Akcja z telefonem, fakt jest dziwna, ale za to bardzo fajnie wygląda.
Pełno drażniących rzeczy można dodać:
- przywiązanie Millsa plastikowym węzłem zamiast kajdankami,
- akcja "schowaj się w szafie"
- biega rzuca granatami i nikogo to nie dziwi
- kuloodporna taksówka
i wiele innych...
Więc te twoje wywody są absurdalne. A uważam to za film klasy A ale i tu Ci przyznam racje, z beznadziejnym scenariuszem, co daje nie najlepsze film tej klasy.
Co do jedynki to najwidoczniej źle cię zrozumiałem 1 fajna dwójka do bani... Ok mamy podobne zdanie o 2 części i wiemy, że to słaba część więc sprzeczka tak naprawdę nie ma sensu Pozdrawiam
Ale mam pytanie Aż tak źle jest z Kapitanem Ameryką ?... Tą pierwotną wersją ?
Nowa nawet mi sie podobała lubiłem jego komiksy więc może sentyment... Zastanawiałem się kilka dni temu nad obejrzeniem go ale gdzieś mnie coś pokusiło by jeszcze nie... Teraz zapytam Jak nowa wersja ci przypadła do gustu bo może pytam osoby, która nie na widzi C. Ameryki
Nie jestem fanem Kapitana Ameryki. Nowej części jeszcze nie widziałem i mnie jakoś specjalnie do niej nie ciągnie. Dla mnie ta postać nie jest tak interesująca jak Spider-Man czy X-meni. Niemniej wracając do pytania o tą pierwotną wersje to... film jest jednym z najgorszych jakie w życiu widziałem. Chociaż mam ocenę, że niby wstawiłem ją dwa dni temu to jednak, widziałem go dość dawno ale zapamiętałem go jako jeden z najgorszych filmów. Niemniej nie sugeruj się za bardzo moja opinią, a go po prostu zobacz. Może tobie jako fanowi komiksu się spodoba.
Pozdrawiam.
Dziękuje za odp skoro nie jesteś fanem to patrzenie na tą postać też może być inna... Zabiorę się w najbliższym wolnym czasie i dam odpowiedź..
Tu masz fajny artykuł o kinie akcji http://www.wprost.pl/ar/54183/Zawal-miesnia/?I=1101 i tam jest fajnie napisane tak : Z ligą B też nie było najlepiej : Steven Seagal ,Jean Claude Van Damme i Chuck Norris po sukcesach w latach 80 i na początku nastepnej dekady osuneli się w produkcje adresowane wyłącznie na rynek Video .Słusznie autor zaliczył tych 3 panów do klasy B tak naprawdę przeważnie grywali w tych filmach .
czytałem to kiedyś. Grali często w filmach akcji B ale mieli czasem filmy akcji klasy A. i tak W latach 90 (zwłaszcza do połowy tych lat) zaliczali się do najwyższej klasy aktorów kina akcji obok właśnie Sly i Arniego TAkie prawdziwe filmy akcji klasy b to kręcili to np. Dudikoff, Norton itp tam było widać ten poziom.
u Chucka były straszne te jego pierwsze filmy typu ,,Zabijaka ,Zabijaka ,Oko za Oko czy Mściciel z Hongkongu. Aczkolwiek kiedyś oglądałem Mściciela na TVN (Chyba rok temu ) i wydawał mi się całkiem sprawnie nakręconym filmem akcji .Lizmak mi mówił że w Mścielu z Hongkongu widać już że twórcy wiencej kasy włożyli w budzet ,w sumie temu filmowii bardzo blisko do Samotnego Wilka niż np do Zabijaki ,Zabijaki .
Zabijaki ,Zabijaki to 100% film akcji klasy b pozostałe te dwa filmy też choć muszę se je przypomnieć. RoboCop to jest niby film akcji klasy b słyszałeś o tym ?
Wiem że Mściciel z Hongkongu jest filmem klasy B ,tak jak Samotny Wilk ,tylko chodziłó mi o to że bliżej mu do kinówki jak Samotny Wilk czy bardziej budzetówki jak Zabijaka ,Zabijaka ?
Robocop filmem klasy B ? Kto ci to powiedział albo gdzie to przeczytałeś ? Przecież to najwyższa półka ,jeden z najlepszych filmów akcji /s-f lat 80.Jeszcze trochę bedą pisać że ,,Szklana Pułapka ,, to kina akcji klasy B .Dla mnie zresztą nie jest ważne czy klasa A czy B ,ważne tylko żeby była kinówka .
Tak się składa że mam Oryginalne DVD "RoboCopa" z dodatkami i tam mówili aktorzy m.in Kurtwood i chyba producent że to produkcja klasy B
Nie wiem .Mi się wydaje że to kino akcji klasy A .W latach 90 ten film był mega -poularny ,mój wuja na początku lat 90 jeżdził do pracy do Niemiec i tam pracował u jednej rodziny ,spał ,jadł itp .Mówił mi ze kiedyś właśnie ten film oglądał u nich ,chyba nawet na Video .W Polsce też był popularny ,wszyscy się o niego pytali w wypożyczalniach .Na początku lat 90 też leciał wieczorem na TVP1 pod tytułem ,,SuperGlina ,, Były nawet kiedyś zabawki -figurki Robocopa ,widziałem taką jedna ,nawet kiedyś widziałem jak mieszkałem jeszcze w Poznaniu Tapetę taką dużą na ścianę do przyklejenia właśnie z rysunkiem Robocopa (Batmana Keatona też była ) ,chciałem ojca namówić na to ale nie chciał mi z mamą kupić .Kupili mi w smerfy .Wtedy byłem jeszcze małym dzieckiem .Tak wiec widzisz Mateuszu Robocop był postacią kultową w tamtym okresie ,wątpię zęby postać z filmu klasy B była taką kultową ...
RoboCop to wspaniała wielka produkcja. Ja tylko piszę to co mówili twórcy filmu.
Więc widzisz Tomek nie ma co tak tego wyróżniać tej klasy u aktorów i w filmach bo pewnym być nie można. Chyba że jest czarno na białym tak jak to że taki Dudikoff jest Gwiazdą kina B czy że np Zabijaka, Zabijaka jest filmem klasy B. Nie uważasz ?
Tak .A wiesz że ,,Podwójne Uderzenie ,, kreciło jakieś mniej znane studio w Hollywood specjalizujące się w kreceniu głównie tannich filmów karate np z Jeffem Wincoffem ? Co prawda to był pierwszy film Van Damma z dużym Budzetem ale ,,Podwójne Uderzenie ,, ma jakość dziwną ,podejrzaną kopię ekranu ,jakość słabą panoramę ekranu rodem z tanich budzetówek typu Oko za Oko .Jak leci na TVP 1 ten film to wszyscy narzekają że jedynka puszczą go w słabym formacie ,rodem wersja VHSRip .Co sądzisz o tym ?
O tym nie wiedziałem ale nieźle się zajęli tą produkcją skoro przeważnie takie słabsze filmy kręcili. No może taki trochę inny obraz. Szczerze mówiąc jakoś mi się to za bardzo nie rzucało w oczy. A tobie ?
ps kurde ale się nakręciłem żeby sobie coś obejrzeć/odświeżyć np. odświeżyć se oko za oko czy obejrzeć niezawodna obrona