W swojej karierze miał dużo lepsze role np. Ivvan Drago w Rocky4, Nikolai w Czerwonym Skorpionie, Adrew Scott w Universal Solider, ale ta rola też nie należy do najgorszych. Dobrze zagrał ćpuna, który mimo tego, że przyłącza się do wrogów ekipy Stallone, na końcu jest cały czas po stronie dobra. Bardzo Dobry Aktor, naprawdę Dolph potrafi zagrać świetnie, a powyższe fillmy, wraz z Expendables są tego dowodem.
Ok, postaram się go jak najszybciel zobaczyć. Co do poprzednich produkcji, jakie wymieniłeś, były one jak najbardziej udane w wykonaniu Dolpha. Do filmów wojennych on się bardzo nadaje - co innego w tej kwestii Van Damme. Jako czarny charakter też dobrze potrafi zagrać, więc nie wiem za bardzo, dlaczego przez większość społeczności nie jest doceniany :<
Ja powiem tak ,bardzo lubie Dolpha i jego filmy z tymże jego kariera była bardzo dziwna :Najpierw debiutuje w Rocky 4 ,film staje się sukcesem a Dolph staje się sławny ,znany i pożadany .Potem gra w Władcach Wszechświata jako He -man ,film znowu staje się hitem kasowym . Potem gra w Czerwonym Skorpionie ,Mrocznym Aniole ,Starcie w Japońskiej Dzielnicy ,niestety te filmy mimo ze bardzo dobre stają się porażkami i klęskami finansowymi . Gra też Punishera ,film miał być puszczony w kinach w U.S.A ale wytwórnia filmowa która go nakreciła miała problemy finansowe ,film wychodzi od razu na Video ,tylko za granicą leci w kinach ,tam też niestety porażka finansowa .Póżniej Dolph gra w Uniwersalnym Zołnierzu u boku Van Damma ,film staje się prawdziwym hitem kasowym ,Dolph znowu błyszczy ,Po Uniwersalnym Zołnierzu nie wiadomo dlaczego gra w Dzewo Jozuego ,filmie który był wyprodukowany od razu na rynek VHS .Co prawda film ten jest świetny ale póżniejsze produkcje coraż to słabsze . A to ze Dolph jest niedoceniany to tylko dlatego ze tak się utarło ze Schwarzenegger ,Stallone ,Wills ,Seagal ,Van Damme są najlepsi i są filarami prawdziwego kina akcji .
Dolph dla mnie to wielki człowiek. Moja mama mówiła, że go pamięta jako wysokiego i dobrze umięśnionego człowieka. To były lata 90. Sam chciałbym wyglądać tak jak on :) Jeżeli chodzi o jego filmy to narazie na chwilę obecną nie podobały mi się zbytnio Diamentowe Psy. Tak to o jego filmach nie mogę złego słowa powiedzieć. Moim zdanie jego najlepsza rola w czarnym charakterze to Rocky 4 albo universal Solider, a jeżeli chodzi o rolę główną to Czerwony Skorpion albo Punisher [ale bardziej ten 1] . I nie powiem, że Van Damme czy też Schwarzenegger są od niego w jakiś sposób lepsi. Może Van Damme w walce byłby lepszy, ale w czym od Arnolda w dzisiejszych i przeszłych latach Dolph był gorszy? Ja tam zbytnio Arnolda nie znam dobrze, gdyż naprawdę mało z nim filmów obejrzałem [6], ale ja chcę Bradock poznać Twoje zdanie zważając na Twoją wysoką inteligencje i długie, dobrze przemyślane wypowiedzi :)
Na wstępie chce ci podziekować ze miłe słowa o mnie .,oczywiście ze wzajemnością .A wiec tak Dlaczego Arnold jest lepszy od Dolpha ? Przedewszystkim Arnold grał w lepszych ,o wiekszym budzecie filmach niż Dolph . Np Terminator czy Predator .Te filmy oprócz zwykłej nawalanki zawierały także świetną,ciekawą historie ,lepsze efekty specjalne ,a także sceny akcji .Natomiast filmy Dolpha typu Czerwony Skorpion ,The Punisher ,Starcie w Japońskiej Dzielnicy to była zwykła ,tania sieczka ,oczywiście fajnie i przyjemnie to się oglądało ale to było kino skierowane raczej do wąskiej grupy odbiorców . Natomiast filmy Arnolda to nie tylko siekanka ale także dobre S-F np Terminator 2 (Efekty Specjalne jak na 1991 rok to wręcz epokowe ) czy Pamieć Absolutna .Po za tym Arnold jest lepszy aktorsko od Dolpha , to nie ma zadnych wątpliwości ,świetnie radził sobie także w innych gatunkach filmowych np komedia -Bliżniacy czy komedia sensacyjna -Czerwona Gorączka .A Dolph nigdy chyba nie zagrał w komedi . Arnold także lepiej się prezentował na ekranie ,miał wiencej charyzmy .Obejrzyj Commando to zrozumiesz . To są moje argumenty w których twierdze ze Arni jest lepszy .
Zdanie rozpocznę od mojego błędu, względem tego o to pytania, zadanego Ci na początku konferencji. Tak jak już wspomniałem Arnolda nie znam za dobrze, ale nieźle się uśmiałem przy komedii z nim pt. Świąteczna Gorączka. O ile pamiętam, leciał on w zeszłe święta na TVN. Mało z nim filmów obejrzałem, i musze ponadrabiać zaległości związne z nim, Chuckiem i częściowo Seagalem. Stallone, Van Damma i Lundgrena mam w miarę opanowanych, szczególnie tego 2 :) Film Commando już się ściąga, wierze Ci, że to może być dobra produkcja. Ja dodam od siebie tylko podziękowanie za dobre wyargumentowaną wypowiedź, podobną dałem pod postem Mateusza, porównując Dolpha do Stallone, ale to już Ty musisz ocenić ;) Pozdrawiam Cię serdecznie ;)
Tu akurat się z Panem zgodzę, niezłe jajca były, jak chciał poderwać dziewczynę, albo utworzyć bombę :D
Zgadza się, tylko żałuję jednego, że Dolph nie wykorzystał swoich umiejętności karateki w innych filmach, jak to robił Van Damme!
nie chodzi mi o Jean Claude tylko o Andrei Arlovski zobacz se http://www.youtube.com/watch?v=GPcMKd_73Ys 01.15s
Wiesz Kasiu, jeszcze za swoich najlepszych lat, był młody, był przystojny.. :) Mozesz tak powiedzieć, co/ :>
Wam panom, nie wypada tak mówić, ale ja jako kobieta mogę rzec, że Dolphik był i nadal jest pociągający. A zwłaszcza jak oglądałam Punishera. Myślałam, że oszaleję na jego punkcie ;-D
miałem to napisać do twojego wypowiedzi wyżej :)
ale do tej tez pasuję chodziło mi że może dla tego że Dolph jest trochę powolny to nie robi tak często tylu kopniaków co Van Damme :)
Ja od Dolpha bardziej lubiłem Chucka , miał wiele na swoim końcie świetnych filmów jak np Delta Force 2 http://www.youtube.com/watch?v=RoUXiacm4Kc
Musisz nadrobić zaległości podam ci najważniejsze tytuły :)
Arnold :
* Terminator (1984)
* Terminator 2 : Dzień sądu (1991)
* Terminator 3 (2003)
* Predator (1987)
* Conan Barbarzyńca (1982)
* Komando (1985)
Chuck :
* Oddział delta (1986)
* Oddział delta 2 (1990)
* Zaginiony w akcji (1984)
* Zaginiony w akcji 2 (1895)
* Zaginiony w akcji 3 (1988)
* Samotny wilk McQuade (1983)
* Droga smoka (1972)
a co do tematu to się z wami zgadzam chłopaki :)
Akcji nie było do końca widac, gdyż była ona w jakiejś dżungli. Fatalna obsada, poza Arnoldem. Także końcówka nie za dobra. 5/10 naciągane,, bez arnolda, było ze 2/10 albo 3/10
Dobrze Ci powiem, że wiem ;p Każdy ma inny gust, rzecz jasna. Jeżeli chcesz zobaczyć dobry film akcji obejrzyj sobie Nieuchwytny Cel z Van Dammem, albo Nowych Niezniszczalnych - moze wtedy zrozumiesz, że Predator jest filmem na chwile obecną przeciętnym. Z resztą ludzie już to zobaczyli, bo jego średnia ostatnio spadła (7,5>7,4). ;p
Ja też lubię Predatora i dla mnie to nieśmiertelny klasyk. To jest jeden z najlepszych filmów z Arnoldem ;-)