ale ma makabryczna wade wymowy mowi jakby miala jakis problem ze szczeka tak mowia ludzie ktorzy maja np po zlamaniu zdrutowana szczeke
aha. masz wadę wymowy? w takim razie być może Twoje zblazowanie wynika z problemów czysto psychicznych i z jakichś niemiłych - np bezlitosnych szkolnych doświadczeń.
i nie chodzi o bicie brawa. chodzi o zabieg, o którym już pisałam dwieście razy. (;
to raczej nie ma nic do tego, ja jako dziecko mialam dosc duza wade wymowy i dzieki cwiczeniom mozna sie tego defektu pozbyc. Jak lata temu zaczynalam prace jao teleankieterka nie bylo tego nawet slychac, tylko na poczatku spore grono moich respondentów mówilo mi: Prosze pani, prosze nie mówic po rosyjsku, nie znam tego jezyka :)
Wada wymowy NIE JEST zabiegiem artystycznym. Wystarczy odsłuchać/ obejrzeć dowolny fragment wywiadu z pisarką http://www.youtube.com/watch?v=uXzH1iH4DDU
nie kwestionuje tego, że ona ma wadę wymowy- bo wiem, że ją ma. próbuję wytłumaczyć, że jej występ w filmie i wyeksponowanie wady jest zabiegiem artystycznym. ona jest pisarką, nie aktorką i ważną postacią zarówno w książce jak i w filmie. zatem to wszystko JEST zabiegiem. :) myślicie, że reżyser nie miał żadnej innej na jej miejsce? aktorki biją się o rolę, mógł wziąć każdą, ale chodziło o to, żeby to właśnie MASŁOWSKA wystąpiła wraz ze swoją wadą będąc sobą. TO JEST ZABIEG. całkowicie świadomy.