Ojejku jejku jaki to kiepski aktor bla bla bla. Żal d... ściska.
Widzisz, a taki wyjątek jak Rated wystawił 10 i dobrze o nim mówi. Świetny aktor, dałbym 8 ale daję jeden punkt za to ze uwielbiam jego jako zapaśnika i jeszcze jeden że skopie cukierkowe dupsko Johnowi Cenie 1 kwietnia w Miami.
Inaczej być nie mogło :) Na 5 minut przysnąłem podczas walko bo to koło 5 nad ranem chyba było, ale skopał :D
fajny aktor jak nic, i tak mi wszystko aż tak bardzo umięśniony to bym nie chciał być, mięśnie to nie wszystko :) także nie musi się nikt martwić, ale i tak za mało o nim wiem żeby go dość dobrze ocenić
Skopał mu dupsko a po za ringiem się wyściskali jak laleczki. Przecież to jest reżyserka ludzie...MMA ,UFC to jest gala;) To są walki;P I taki wyrostek Jak Brock Lesnar...Wielki napakowany kolos. Co się z nim stało? Wygrał kilka walk dostał dwa razy w ryj wystraszył się i wrócił do Wrestlingu....Bez komentarza
Kiepski nie jest raczej przeciętny, może jakby dostał jakąś bardziej ambitną role to mógłby się wykazać. Mówie tylko i wyłącznie o talencie aktorskim bo chyba o to chodzi. Opinie na temat wygładu pozostawiam ,,sfrustrowanym facetom,, i zachwyconym kobietom.
No w filmach typu "podróż na tajemniczą wyspę" kunsztu raczej się nie da pokazać. Ale obejrzyj chociażby "Gang z Boiska". Jeden z moich ulubionych filmów z Dwaynem. Albo oparty na faktach "Z podniesionym czołem". Facet jest dobrym aktorem; w tej branży radzi sobie najlepiej spośród innych wrestlerów grających w filmach role 'ochroniarzy' czy tępych osiłków.
Aktorstwo ja chcę widzieć górę mięsa która rozwala gosci w filmach akcji :) i w tym jest mega świetny :)
Ojejku jejku bo to akurat bardzo kiepski aktor którego warsztat jest na poziomie seriali dla dzieci oglądających Disney Channel. Ide sobie poślady rozkurczyć bo mi ten żal tak bardzo uwiera...
Może dlatego, że nie jest typowym aktorem? Był sportowcem, wiesz? Grywa w filmach, bo ze względów fizycznych nadaje się bezbłędnie do specyficznych ról. Myślę, że nie jest bardziej kiepski, niż przeciętna większość. Może nie ma wybitnego talentu a może jeszcze nie miał okazji sie wykazać. Z resztą jakie to ma znaczenie? Oczekujesz, że tylko perełki aktorskie będą grały w filmach? To jest ich niewielu. Brak wybitności nikogo nie dyskwalifikuje. Ty przecież wiesz to najlepiej, inaczej nie piałabyś/ piałbyś z zachwytu na forum Megan Fox.
Disney Channel mówisz? To wiele wyjaśnia... Może nie siedź całe dnie przed telewizorem to cię tyłek nie będzie bolał.
Tak wiem, że był sportowcem ale co z tego? Sportowiec to nie aktor. Ja myślę, że jednak przoduje w przeciętnej większości a to że był sportowcem nie usprawiedliwia jego katastrofalnej gry aktorskiej. Nie oczekuje, że tylko perełki będą grały w filmach, ale oczekuję że tylko perełki będą zasługiwały na ocenę bardzo dobry :/ To że ty pochłaniasz chłam i oceniasz wysoko ze względu na muskulaturę kolesia nie oznacza że nie ma bardzo dobrych aktorów!!! Wystarczy oglądać lepsze filmy niż Doom czy Fast Five :/
Pieję z zachwytu nad urodą MF i jej osobowością. Wiem, że nie jest dobrą aktorką, ale przecież równie dobrze i ona ''jeszcze nie miał(a) okazji sie wykazać."? Tak samo jak ty oskarżasz facetów ktorzy krytykują Johnsona o frustrację tak samo ja mogę oskarżyć o to ciebie czytając twoje komentarze na forum o MF!!! A DCH ogladałam jak miałam naście lat i pamiętam jego udział w głupawym serialu "Hana Montana" gdzie wyglądał jak sterydziarz z botoksem w gębie ;O
Śmieszne że kojarzysz mnie z forum na którym nie zamieniłam z tobą ani słowa!!!
Przez takich delikwentów jak ty taki marny aktorzyna ma wysoką średnią ocen (to samo tyczy się np takiego Goslinga :/). Ja MF postawiłam jak narazie ocenę 'słaby' bo jak na aktorkę jest słaba ale nie pisze bzdet w stylu: ale ona była modelką wiesz? Więc jej role powinny się odgraniczać do wyglądania!!! Bo też bym mogła, ale zaraz byście na mnie naskoczyli. Jesteś hipokrytką i tyle bo na jednym forum kogoś obsmarowujesz a na drugim usprawiedliwiasz aktora który jest tak samo kiepski jak MF ale jest facetem i to pewnie ta różnica motywuje twoją ocene!!! :/
Nie jestem żadnym delikwentem ani hipokrytką i to, że mamy odmienne zdania chyba nie daje ci prawa do obrażania mnie. Pewnie dlatego, nigdy "nie zamieniłyśmy ze sobą słowa". Najwidoczniej nie masz za grosz kultury. Nie znasz mnie a wypowiadasz się osobiście na mój temat na podstawie jednego postu. W rozmowie obowiązuje szacunek, nawet jeśli poglądy są rozbieżne.
Nie widzę powodu, dlaczego mam się tobie tłumaczyć z filmów, które wybieram, Jak już chcesz wiedzieć, to oglądam bardzo różne. Ty, rozumiem, wybierasz same ambitne i jesteś koneserem kina. Żeby coś ocenić i mieć jakiś pogląd trzeba najpierw wiedzieć o czym się mówi i w tym przypadku ogląda się filmy. A ty skąd wiesz, że Dwayne Johnson jest marnym aktorem? Oglądałaś ten chłam w którym gra? No to możesz to samo zarzucić sobie. A "Zabójcze ciało" ci się podobało, co?
Każdy ma własne kryteria i wg nich ocenia. Każda ocena jest subiektywna, więc fakt, że ty oceniłaś MF słabo nie musi definiować mojej oceny. Jak chcesz walczyć z niesprawiedliwością na filmwebie to proszę bardzo. Ale to raczej walka z wiatrakami. Wejdź na forum Pattinsona np i tam wylewaj swoje żale a nie tutaj.
Nikogo nie obsmarowywałam ani nie usprawiedliwiam. MF nie mam powodu "obsmarowywać". Osobiście nie przeszkadza mi na ekranie. Uroda jest kwestią gustu. A o jej talencie nie ma czego pisać. Najwidoczniej nie miała okazji się wykazać. Tutaj możemy rozpocząć nowy temat: na ile uroda determinuje propozycje ról dla aktorek...
Usprawiedliwiać, przepraszam z czego, mam niby Dwayna Johnsona? Z tego, że był sportowcem, że jest mięśniakiem czy, że gra mięśniaków? Gra takie postacie, bo pasuje do nich. Możesz zanegować istotę tworzenia scenariuszy filmów z udziałem postawnych muskularnych postaci. Możesz też zanegować potrzebę tworzenia filmów akcji. Możesz się złościć na to wszystko, ale to i tak niczego nie zmieni.
Dwayne Johnson jest facetem, tak, dzięki za potwierdzenie oczywistości. Fizyczność też jest narzędziem aktora i dziwisz się, że oceniam pod tym względem. Kobiety- aktorki również ocenia lub przynajmniej wyróżnia pod tym względem. Akurat to, że oceniłam go lepiej niż MF bo jest facetem ci przeszkadza? Sorry, jestem kobietą i nie popadam w zachwyt na temat innych kobiet, nawet pięknych, bo jestem hetero i wolę facetów.
Już nie rób z siebie świętej krowy bo sama krytycznie mnie oceniasz i od początku jesteś nieuprzejma rzucając argumentami, ktore... wzięłaś sobie z innych postów na innych forach na których się udzielam (co jest dziwne przy okazji ale nie wnikam narazie). Jesteś jak pitbull który atakuje gdy ktoś podejdzie za blisko do jego i tylko jego jedynego właściciela. Ja wyraziłam swoje zdanie w takiej samej, głupiej formie w jakiej ty to zrobiłaś zakładając ten temat (hahaha przy okazji to jest kulturalna wypowiedź? No właśnie. Nie zarzucaj innym braku kultury jak sama piszesz że facetom ktorzy nie lubią DJ żal d...e ściska!!!). I dlaczego od razu takie skrajności? Czy ja gdzieś napisałam że jestem koneserem kina?! Nie oglądanie chłamu to jeszcze nie koneserstwo. Jest wiele filmów pośrednich (widzisz na czarno biało jak patrzysz przez okno czy co?). Wiem że DJ jest marnym aktorem bo oglądałam go w kilku filmach i tak w takim założeniu też pochłaniam chłam ale widocznie nie wyłącznie bo nie oceniam go wysoko. A co cię obchodzi czy mi sie podobało "Jennifer;s Body"? Dlaczego ty nie musisz a ja mam ci się tłumaczyć z filmów jakie wybieram? Rozumiem że to rozmowa ktora toczy się wokół wszystkich rozmów jakie prowadzilismy na filmwebie? Bo takie twoje wtrącenia są nie na miejscu (albo ten tekst z Pattinsonem - sama się udzielasz na takich forach?). Ja nie kwstionuje że każdy ma prawo subiektywnie oceniać - ale kazdy ma prawo do krytyki takiej oceny i co w tym dziwnego że ja zareagowałam? Usprawiedliwiasz DJ pisząc ze był kiedyś sportowcem (można łatwo wywnioskować że to oznacza że ta kariera zmotywowała jego pozycję w aktorstwie - może być przez to ''słabszy'' i powinniśmy do niego inaczej podchodzić).
Nie przeszkadza mi to, że oceniasz DJ na 8 gwiazdeczek i serduszko tylko to że jesteś niesprawiedliwa w ocenie innych równie słabych jak on aktorów właśnie obsmarowując ich na ich forach. Bo pozwól że przypomnę ci to czemu już zdąrzyłaś zaprzeczyć: "A dorysowywanie sobie zmarszczek? To już szczyt tępoty. Wybacz, no ale trzeba być żałosnym żeby wpaść na taki pomysł. Wszystko dla poklasku. Żenada. Byłaby ładna, gdyby nie była taka drewniana, kompletne beztalencie aktorskie. Bystra też nie jest, o czym świadczy jej wypowiedź pod adresem reżysera, za co ją wywalili z Transformers. Uważam to na plus dla filmu, była bardziej sztywna i wystudiowana niż wszystkie roboty razem wzięte." To w koncu ci przeszkadza na ekranie czy nie, bo jednym zaprzeczasz drugiemu? Zdecyduj się na jedno albo czytaj czasem własne wypowiedzi zamiast innych żeby odświeżyć sobie to co w nich poruszasz. I tak moim zdaniem to hipokryzja gdy facetowi który gra równie sztywno jak babka wystawia się dobra ocenę i broni jego wizerunku przed krytyką a babkę obsmarowuje pisząc że jest taka i owaka i wystawia się najgorszą ocenę z możliwych tylko dlatego że jest kobietą!!!
A ten tekst o hetero to wsadź sobie tam gdzie żal ściska biednych sfrustrowanych mężczyzn zazdroszczących DJ jego wyglądu napakowanego goryla. Gdybyś była choć odrobinę rozgarnięta to miałabyś świadomość ze każdy człowiek jest indywidualnością i nie każdy patrzy i myśli tak jak ty. Ojej, "Sorry" (szkoda że nie heloł) ale jak jestem kobietą to już nie mogę się zachwycać innymi kobietami bo jestem przecież hetero i wolę facetów.
"Wsadź sobie to", "wsadź sobie tamto"- to nie jest miejsce na twoje fantazje seksualne. Nie moja wina, że nienawidzisz facetów.
"Gdybyś była choć odrobinę rozgarnięta to miałabyś świadomość ze każdy człowiek jest indywidualnością i nie każdy patrzy i myśli tak jak ty" - no właśnie geniuszko, jestem indywidualnością i patrzę subiektywnie i oceniam jak chcę. Najwidoczniej ty nie rozumiesz własnych słów.
A jaka to jest "sprawiedliwa" ocena? Taka, z którą ty się zgadzasz? Czy jest jakiś odgórny szablon z kryteriami? Może mamy się wszyscy kierować nominacjami, nagrodami, uznaniem krytyków? Może ilością sprzedanych biletów albo gronem fanów? Wyjaśnij mi to, bo nie wiem kiedy ocena jest wg ciebie sprawiedliwa.
To nawet jest zabawne, napisałam o sfrustrowanych facetach, a odezwała się frustratka- kobieta. Mężczyźni mają najwidoczniej więcej luzu.
Krytykuj sobie co chcesz, kogo to w ogóle obchodzi? Możesz tu się wyżywać, wyzłośliwiać i pienić do czerwoności, jeśli chcesz, uprzedzam cię uprzejmie, że wszelkie twoje zaczepki zostaną zignorowane.
P.S Słyszałaś o znakach interpunkcyjnych innych niż kropka? To ortografia się kłania.
Nienawidzę facetów bo uważam, że MF jest piękna a DJ to marny aktorzyna? Równie marnie dedukujesz co oceniasz. Rozumiem własne słowa a tobie po raz kolejny zalecam czytanie ze zrozumieniem "Ja nie kwstionuje że każdy ma prawo subiektywnie oceniać - ale kazdy ma prawo do krytyki takiej oceny".
Piszac o sprawiedliwej ocenie miałam na myśli (nie tylko miałam ale dobitnie to napisałam) twoją hipokryzję związaną z krytyką chłamu (MF) i równoczesnym wysokim ocenianiem chłamu (DJ). Rozumiesz już? To przestań odwracać kota ogonem bo pisze czarno na białym i zaczynam wątpić w tą całą wysublimowaną otoczkę którą wokół siebie roztaczasz Pani Królowo Wysokiego IQ i Dedukcji :/ Nie wspomniałam ani słowem o żadnych nagrodach, fanach i sprzedanych biletach więc po co wciskasz mi coś czego nie poruszyłam?
Nie rozumiem też z jakiej racji nazywasz mnie frustratką? Dlatego bo mam inną opinie od ciebie i myślę że jesteś hipokrtyką co piszę nie bezpodstawnie? Masz problemy z panowaniem nad emocjami? To sama wyluzuj.
I jakie zaczepki? Odpowiedziałam na twoj głupawy post -- to wszystko!!! Sama się pienisz do czerwoności i ironizujesz w stosunku do mnie a mnie pouczasz? A czemu moje zdanie ma nikogo nie ochodzić a twoje i owszem?! Równie dobrze ja mogę napisać krytykuj sobie co chcesz, kogo to obchodzi? Jesteś socjopatką? Bo ktoś z takim poczuciem wyższości, agresją, manipulowaniem cudzego słowa i negatywnym stosunkiem do każdego kto ma odmienne zdanie nie może być normalny :/
Pani polonistko, uprzejmnie informuję, że znam podstawowe zasady ortografii polskiej (w tym zapoznałam się z terminem znaków interpunkcyjnych), ale jako, że nie mieszkam w Polsce od kilku dobrych lat a ortografia państwa w którym mieszkam znacznie różni się, od mojej rodzimej ortografii, stosunkowo rzadko jej używam. Jednakże to, że się czegoś nie używa, nie musi oznaczać, że się tego nie zna, ale, że się tego nie praktykuje z innych powodów.
A poza tym nie chce mi się już z tobą gadać. Ewidentnie masz jakieś problemy bo wiele dyskusji czytałam ale ty jesteś tak specyficznym użytkownikiem że nie da się z tobą o niczym rozmawiać. Odpisałam ci w takiej samej formie w jakiej ty napisałaś swój post. Myślałam że nawet na to nie zareagujesz bo pisze pełno takich komentarzy i rzadko komu chce się na to odp. A ty walnęłas jakąs ironią i się niepotrzebnie zagotowałaś nawiązując do moich rozmów które prowadziłam na jakiś innych forach - to znaczy rozmowa nie toczyła się wokół DJ a jakiś twoich uprzedzeń do mnie (nie wiem skąd i dlaczego wzietych?). Opanuj trochę emocje, bo nie każdy będzie cię wielbił i odpisywał: "Masz rację. Zgadzam się z tobą".
"Nie wspomniałam ani słowem o żadnych nagrodach, fanach i sprzedanych biletach więc po co wciskasz mi coś czego nie poruszyłam?"- pokaż mi miejsce w którym napisałam, że to są twoje słowa. To są moje słowa! Napisałam, że nie rozumiem co wg ciebie jest sprawiedliwą oceną, więc sądziłam, że się do tego jakoś odniesiesz. Jeśli cytuję, to biorę cytat w cudzysłów. Więc nie wsiskam ci nie twoich słów, tylko stawiam tobie pytanie.
"Piszac o sprawiedliwej ocenie miałam na myśli (nie tylko miałam ale dobitnie to napisałam) twoją hipokryzję związaną z krytyką chłamu (MF) i równoczesnym wysokim ocenianiem chłamu (DJ). Rozumiesz już?" - no właśnie nie rozumiem. Albo ty nie rozumiesz. Jest jakaś definicja chłamu? To co dla jednego jest chłamem, dla drugiego nie musi być. O tym mówiłam. RELATYWIZM i subiektywny odbiór. Zapoznaj się z tymi pojęciami.
Jeśli taki to problem dla ciebie, to wyjaśnię ci skąd moja ocena. Zaznaczę wyraźnie, że nie uważam DJ za wybitnego aktora. Po prostu go lubię. Jest sympatyczny i zabawny, przyjemnie się na niego patrzy i jest przystojny. Nie jestem jakąś jego fanką i nie oglądam wszystkim filmów, w których występuje. Te kilka co widziałam, podobały mi się bo są prostą rozrywką. Nie zawsze mam ochotę na te poważniejsze. Ostatnio np zachwycił mnie film "Pokuta" i "Droga do szczęścia" z Kate Winset. Albo "Inside I'm Dancing" (James McAvoy).
Ciekawe jakie "wiele dyskusji" moich czytałaś, oprócz tej z MF, skoro włąściwie takowych nie prowadzę. Wiem tylko, że nasza dyskusja jest bezzasadna. Tobie się po prostu nie podoba, że oceniłam DJ dużo wyżej niż MF, a ty ich aktorsko oceniasz tak samo nisko. A ja ci próbuje wytłumaczyć, że każdy odbiera inaczej. MF nie jest dla mnie ciekawą osobą. Nie jest w moim odczuciu ani sympatyczna, ani zabawna. Raczej sztywna i nudna. Brak jej charyzmy na ekranie. I nie widzę powodu, dlaczego kobiety miałyby tak się obsesyjnie zachwycać innymi kobietami. Chyba, że in samym urody brakuje i marzą by wygladać tak, jak ich idolki.
Przestałem czytać jak przeczytałem w tej dyskusji Gosling, porównanie go do dwóch wyżej wymienionych "aktorów" jest co najmniej żenujące i świadczy o dużej ignorancji. Ani Fox ani Johnson nie mogą się poszczycić chociaż minimalnym kunsztem aktorskim (mimo wszystko tej dwójki lepszy będzie Rock, ach to doświadczenie z wrestlingu) a jedyne walory, którymi mogą się poszczycić i dla których są angażowani to walory fizyczne ewentualnie w przypadku Johnsona sława z ringu (ot taki chwyt marketingowy dla mas).z drugiej strony czego można się spodziewać po temacie w którym się toczy zażarta dyskusja na temat Rocka i Fox i ich aktorstwa :/
Temat w stylu gdyby babcia miała wąsy.....
Smutne tylko że Gosling trafił tu i został porównany do tych osobników bo na miano aktorów nie zasługują.
To jeszcze naucz się czytać ze zrozumieniem. Może wtedy zauważysz, że porównałam Goslinga pod względem zawyżonej oceny na filmwebie a nie pod względem aktorskim. Wiem że RG jest lepszy od DJ albo MF, ale to nie oznacza że jest rewelacyjny bo jeżeli tak uważasz to chyba sam jestem ignorantem.
Nie wiem czego można się spodziewać po tej dyskusji, ale ty chyba coś w niej zauważyłeś skoro się do niej wtrąciłeś. Gdyby była tak żenująca to chyba nie chciał byś mieć w niej swoich trzech groszy?
Ja daje ocenę tylko ze względu tylko z sympatii lubie the rocka :) kino akcji dzięki niemu odżyło więc ma 10 :)
Po czym wnioskujesz,ze to kiepski aktor? Wrestling sam w sobie to aktorstwo. Wynik walki jest z gory znany. Przeciwnicy cwicza przed walka kazdy cios,kopniecie itp. zeby realnie wszystko wygladalo...Moim zdaniem to dobry aktor,bo potrafi dobrze zagrac w komediach(co nie jest takie proste) jak i w filmach akcji. Jest paru aktorow,ktorymi sie zachwycaja,a np. do komedii sie nie nadaja. 'The rock" potrafi zagrac powazne role jak i komediowe. Jeden z lepszych nie aktorow wsrod aktorow.pzdr
PS. I nie jestem gejem...:)
Nie rozumiem jaki związek ma wykonywany zawód, tudzież zainteresowania do cechy fizycznej na która w tym wypadku nie ma się wpływu.
Nie rozumiem ciebie ? to że jest lub był wrestlerem nie oznacza że mam mu dać 1/10 !
Takie stareotypowe żałosne myślenie prezentują tylko polaczki ... Acha Travolta jest pedałem należy mu się 1/10, Connery bił żonę za to że się puszczała należy mu się 1/10 ... mam dalej wymieniać ?
Wrestlerzy to najgorsze obok słuchaczy rapu dno. Jeżeli żona Connerego się puszczała to dobrze zrobił.
Skoro wrestlerzy to najgorsze dno, to można powiedzieć tak również o aktorach, bo to jest właściwie to samo.
Nie, aktorstwo wymaga znacznie większego kunsztu niż okładanie się imbecyli na arenie(tak wiem o co Ci chodzi, pojedynki są wyreżyserowane).
Nie, nie tylko o to chodzi. Dobry wrestler musi być dobrym aktorem (jest coś takiego jak SEGMENTY, gdzie wrestler musi po prostu grać, jak aktor), bo walki to tylko część wrestlingu.
Muszę cię zmartwić, ale są też 15-20 minutowe scenki, gdzie zwykły napakowany debil by sobie nie poradził
Podobno wrestlerzy dostają nominacje do europejskich nagród za grę aktorską i noble za twórczość literacką. Inteligenci.
I ciesze się z tego, że nie tracę czasu na oglądanie napakowanych facetów, którzy udają sceniczne orgazmu
Sprawdź swoją orientację bro.