W głowie mi się to nie mieści! Jack w Filarach Ziemii to niepowtarzalna telewizyjna kreacja aktorska a w
Kochanicach Króla wprowadza swoją króciutką sceną taki zwrot akcji, że odejmuje mi dech <3
Jest szansa na Oscara. Zwykle mam to gdzieś, kto go dostaje, a tym bardziej, że Leonardo jeszcze nie dostał, ale w tym roku tak bardzo chcę, żeby to był Eddie. Ode mnie ma Oscara nie za Teorię, bo jej jeszcze nie widziałam, ale przede wszystkim za Yellow Handkerchief, za Hicka, za Powder Blue i Mój Tydzień z Marylin, za Nędzników, dzięki którym go odkryłam, za świetne Filary Ziemi i psychozę Like Minds, bo nawet mnie zamotał w historii. I za całą resztę.