W pierwszej trójce ? Nie widziałbym go w pierwszej dwudziestkę... Szkoda, że to ranking popularności bo Hackman,Bogart,Stewart,Peck albo Newman znajdują się po za top200, a biją 90% aktorów z tego Topa.

Przedmówco wybacz ale sądzę że się mylisz Edward zasłużył w 100 % przynajmniej na TOP 10, jest on świetnym aktorem który potrafi zagrać wszystko. Mój pierwszy film z nim to Iluzjonista potem Fight Club, American History X, Zakazany owoc, Hazardzista itd.

Może tych filmów niema dużo ale mam już swoje zdanie na jego temat, i pragnę nadmienić że w każdym filmie który tu jest wymieniony pokazał wyższość nad innymi aktorami.


Fight Club (lepszy od Brada)
Zakazany Owoc (lepszy od Bena)
Hazardzista (lepszy od Matta)


Mam nadzieje że utrzyma się na swojej pozycji :)

Owszem, Norton jest świetny ale nie widzę go w pierwszej 50.

Boże, ty chyba poj***** jesteś w twoim top ten na dziesiątym miejscu jest Norton.

Widze, że cały czas Elias grasujesz na forach Nortona. Az tak Cię on boli?

Zgadzam się z założycielem temtu, może nie do końca w pierwszej trójce, ale z pewnością w pierwszej dziesiątce, a może nawet i w piątce ;).
On potrafi zagrać wiarygodnie każdego i neonazistę i księdza i dealera narkotykowego i magika i mordercę i policjanta i chorego psychicznie itd. itp.
Jest po prostu genialny i do tego skromny.
Za każdym razem zaskakuje widza swoją przemianą na ekranie. Na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, a drzemie w nim wielki potencjał.
Jako aktor na pewno nie dał się zaszufladkować.

Dla mnie zdecydowanie numer jeden. TOP 1 :p;P

U mnie też jest w pierwszej trójce;p
Nie każdy przeciez musi uznawać tak jak wszyscy najwieksze gwiazdy za najlepsze, te wielkie sławy i nagłośnione nazwiska (w wiekszosci wypadkow oczywiscie slusznie) ludzie sie dziwia ze Norton jest w pierwszej 10 bo nie ma co ukrywac, az tak slawa od niego nie wieje. Na szczęscie sa jeszcze ludzie nie patrzący na stereotyp wiekszosci i oceniaja go nie po sławie, a talencie.
Dobrze wspomnialas, moze to przez ta skromnosc polowa o nim nie slyszala;p (przynajmniej w moim spoleczenstwie)

zgadzam się :) i dobrze,że jest skromny, właśnie takich ludzi lubię, prawdziwie utalentowanych i skromnych, choć mających świadomość swojego talentu, juz nie moge sie doczekac dwoch nowych pozycji :)
poza tym ja oceniam aktora takze po filmach, jesli podobaja mi sie jego filmy to automatycznie masz wyższe miejsce, a jego obejrzałam już prawie wszystkie i prawie wszystkie mi się podobały

Dokładnie, chyba nie zdarzyło mi się ocenic aktora/aktorki po obejrzeniu zaledwie jednego filmu.

A i jakby ktos byl zainteresowany filmami w ktorych bral udzial to zapraszam na bloga;D

Oglądałam większość filmów z Nortonem i serio, jest rewelacyjnym aktorem. Może nie pierwsza trójka, ale w pierwszej 10 powinien się znajdować.
Życzę mu coraz więcej dobrych ról, na miarę "Podziemnego kręgu", "25 godziny" czy choćby "Więżnia Nienawiści".