Ostatnio doceniłem talent Nortona i powoli przechodzę przez jego filmografię. Obejrzałem Podziemny Krąg, 25 godzina, Więźnia Nienawiści, Czerwonego Smoka, Królestwo Niebieskie. Moje pytanie jest następujące: co mi radzicie zobaczyć jako kolejne, jaki interesujący film z jego udziałem mi pozostał? Krótkie uzasadnienie było by przy tym mile widziane.
Oczywiście "Lęk pierwotny". Jego pierwszy film jest doskonałym przykładem jego umiejętności aktorski, a poza tym jest to również ciekawy film.
Oprócz tego polecam również "Co w trawce piszczy ?". Film dość interesujący, ale głównie warto go obejrzeć ze względu na naprawdę świetny występ Nortona.
Proponuję ILUZJONISTĘ - dobry film plus dobra kreacja Nortona no i naturalnie MALOWANY WELON, gdzie również jego umiejętności aktorskie Cię nie zawiodą [świetny duet z Naomi Watts]. Włącz też W CIENIU CHWAŁY i ROZGRYWKE gdzie partneruje mu Robert De Niro, panowie spotykają się ponownie w najnowszym obrazie Nortona STONE - szału nie ma ale warto obejrzeć. Norton nigdy nie zawodzi, nawet w HULK'u był świetny, chociaż film raczej średni.
Moim zdaniem: dobrze się go ogląda. Ale facet ma jedną manierę mówienia i ze 3 wyrazy twarzy. To trochę mało jak na aktora w top 10.
Uważam, że w porównaniu z Christianem Bale Edward wypada blado. Ale zależy kto czego szuka?
Proponuję sprawdzić 2 filmy(nie z Nortonem, a z Balem): Mechanik 2004 i Batman Początek 2005.
Każdy, kto zrozumie o co mi chodzi i, co najważniejsze - zgadza się ze mną - proszony jest o podbicie rankingu Christiana:)
Nie pozwólmy, żeby na najlepszej stronie w Europie dotyczącej filmów słodka buzia wygrywała z lwim sercem do aktorstwa!
Z tym Balem to żartujesz, prawda? Większość jego roli to typowa mizeria pokroju Toma Cruise'a, a jedynie Mechanik i American Psycho są godne wyróżnienia.
Kiedy pierwszy raz oglądałam "Iluzjonistę", Nortona rozpoznałam dopiero w połowie filmu.. świetna charakteryzacja. Film troszczke się ciągnie, ale zakończenie mnie totalnie zaskoczyło, także obraz jak najbardziej godny polecenia. Po tym filmie właśnie również zaczęłam śledzić karierę Nortona.
"Ale facet ma jedną manierę mówienia i ze 3 wyrazy twarzy." - W ogóle się z tobą nie zgadzam. Wystarczy obejrzeć i porównać 2 skrajne filmy (oba równie dobre) "Malowany welon" i "Rozgrywka".
W najnowszym "Leaves of Grass" również zachwyca - Norton w roli plantatora trawki.. to trzeba zobaczyć
"Włoską robotę" polecam bo to dobre kino, chociaż w moim odczuciu to była jego najsłabsza rola, ten głupkowaty oszust w jego wykonaniu był nieprzekonujący
Na obronę "Incredible Hulk" mogę npisać jedynie, że było widać, że Norton wczuł się w postać, a to, że wyszedł z tego kiepski film to już nie jego wina. Podobno on sam skrytykował ten film i nieźle pokłucił się z producentami, bo bardzo spłycili postać Bannera, wycinając - według Nortona - ważne ze względu na rozwój postaci sceny. Plotki mówią, że to właśnie był jeden z powodów dla których nie zaangażowano go przy projekcie "The Avangers".
Przymierzam się teraz do "Doliny iluzji" w której gra on kowboja i do "Więźnia Nienawiści" gdzie wciela się w neonazistę
Podsumowując Norton w żadnym filmie nie powiela granej już przez siebie postaci... wypracował sobie taką pozycję, że może przyjmować tylko te propozycje, które go interesują, a jak widać po filmach z jego udziałem stawia na zawodowy rozwój
W moim odczuciu w pełni zasługuje na swoje miejsce w rankingu.
Jednakże liczba miejsc w pierwszej 10 jest ogarniczona, a aktorów na nie zasługujących jest naaaprawde wielu
Lęk pierwotny K O N I E C Z N I E. I nie wiem czemu nikt nie polaca obejrzenia Smoochy'ego ! Norton w roli różowego nosorożca wymiata. Niczego sobie jest też Dolina Iluzji i Rozgrywka, za świetną rolę upośledzonego umysłowo gościa. No a na dodatek w Rozgrywce można podziwiać Roberta De Niro;)