Edward NortonI

Edward Harrison Norton

8,8
106 203 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Edward Norton

Przez cały czas Edward Norton był mi obojętny. Mało z nim filmów widziałem, więc nie mogłem osądzić, czym się tak zachwycają krytycy. Do czasu. Teraz mogę bez ogródek stwierdzić, że w swoim pokoleniu nie ma on sobie równych. Jest genialny, potrafi właściwie zagrać wszystko, choćby nie wiem jak ta rola była trudna. I co najważniejsze, on jest tak wiarygodny, jak mało kto. Niech się schowają wszystkie Deppy, Pitty i Cruise'y. Bo ze wszystkich aktorów w wieku lat 40-50 najlepszy jest Edward Norton.

A teraz jego najlepsze role:

1. Lęk pierwotny
2. Więzień nienawiści
3. Podziemny krąg
4. 25 godzina
5. Rozgrywka

Ogromnie żałuję, że Norton występuje tak mało, a ostatnio grywa w filmach albo przeciętnych ("Incredible Hulk", "W cieniu chwały") albo słabych ("Królestwo niebieskie"), albo w gniotach ("Stone"). No ale jak wiemy, Hollywood to państwo w państwie i jeśli nie bywasz na bankiecikach, nie chodzisz na spotkania najrozmaitsze, nie liżesz dupy producentom, nie udzielasz się w mediach, to jesteś olewany przez filmowych twórców i grasz albo w gniotach, albo w rolach epizodycznych, albo w serialach. :(

Freeman47

Ja uważam że jest beznadziejny. Wiecznie ta sama mina zbitego psa. Przez niego nie doczytałam do końca Czerwonego smoka, bo ciągle miałam jego twarz pzred oczami kiedy sama próbowałam wyobrazić sobie Grahama. Z trudem dobranęłam do końca Podziemnego kręgu (równiez chodzi o książkę)

http://1.fwcdn.pl/ph/57/52/185752/91288.1.jpg
http://1.fwcdn.pl/ph/36/57/203657/100513.1.jpg
http://1.fwcdn.pl/ph/23/59/32359/184980.1.jpg?l=1268682235000
http://1.fwcdn.pl/ph/33/40/33340/130281.1.jpg

Proszę. Wiecznie ta sama mina!


Ma takie wysokie noty tylko dlatego ze gra w dobrych filmach.

Pozdrawiam. : D

devillady

miałas tyle filmów do wyboru a i tak srednio Ci wyszlo to wyszukiwanie tych samych min

EhMad08

wszystko by bylo cudownie gdyby nie to, ze te miny pochodza z filmow ktore wymagaly ich :) Na pierwszym zdjeciu mial sie cieszyc ze idzie do więzienia? Na drugim, ze zabija mu zone? na trzecim ze szuka sposobu by byc z ukochana i na czwartym mysli o zdradzie jego zony?

użytkownik usunięty
devillady

Raczej ciężko, żeby w każdym filmie wyglądał zupełnie inaczej.

devillady

Powinien robić operację plastyczną po każdym filmie.

A także obejrz Lęk Pierwotny i powtórz, że jest beznadziejnym aktorem wtedy.

olaf.bertman

Nie umiesz czytać? "Proszę. Wiecznie ta sama mina!" Wyraźnie napisałam o minie, a ty mi o operacjach plastycznych pier,dolisz -.-

devillady

A co ma jego mina do aktorstwa? Poza tym.. Jeśli chodzi o jego wygląd to on tylko umila oglądanie :)

Freeman47

A mógłby mi ktoś napisać, z którego filmu jest drugie zdjęcie?

Jus_tynaa_a

Iluzjonista

Freeman47

A dla mnie jest leko irytujący a z drugjej strony nie powiem żeby był złym aktorem - wręcz przeciwnie jest bardzo dobry w tym co robi a co najważniejsze do każdego filmu każdej roli wnosi swoim talenem bardzo dużo i przez to dany film jest niezwykłym widowiskiem.
Niemniej jednak Freemanik zgadzam się z tobą w całej rozciągłości.

tomucho77

uwielbiam go

sonobellla

Zawsze uważałam go za nieprzeciętnego aktora ale jakoś wcześniej nie zwracałam na niego większej uwagi (w telewizji niewiele jest pokazywanych filmów z jego udziałem tak się jakoś składa). Gdy zobaczyłam go w "Podziemnym kręgu" zachwyciłam się, z kolei "Lęk pierwotny" doprowadził mnie do absolutnej fascynacji Nortonem. Co jest wg mnie w nim takiego nieprzeciętnego? Facet ma charyzmę, nie da się ukryć. Słowo "facet", które użyłam przed chwilą padło nie bez przypadku. Przy wszystkich peanach na cześć jego wspaniałego aktorstwa z czystym sumieniem można powiedzieć o nim, że jest prawdziwym mężczyzną. Co tu dużo mówić - jakiś bardzo przystojny to on nie jest, ale...No właśnie, ma w sobie to "coś" co sprawia, że chce się na niego patrzeć ( i jest piekielnie pociągający!), wzbudza sympatię zarówno męskiej i żeńskiej części kinomaniaków, co się rzadko zdarza. Nie zaprzeczam, że często kobiety kierują się urodą aktora oceniając jego kunszt artystyczny (np. Brad Pitt czy Johnny Depp - są piękni i niesamowicie utalentowani, choć Bradowi akurat uroda moim zdaniem wręcz przeszkadza), a z Nortonem tak właśnie nie jest! Edwarda Nortona lubi się za aktorstwo i to jest piękne. Uwielbiam go w roli twardziela ("Dwudziesta piąta godzina"), schizofrenika ("Fight Club", "Lęk pierwotny") jak i w nieco bardziej romantycznym wydaniu ("Iluzjonista", "Malowany welon"). Nic dodać, nic ująć, tylko życzyć kolejnych wspaniałych roli (bym mogła dłużej oglądać swojego ukochanego aktora;)).

Albalonga

Mam to samo. Tylko nie wymieniłas jeszcze "American history x " gdzie przeszedł sam siebie - uważam, że to jak do tej pory rola jego życia. A do talentu aktorskiego i wdzięku dochodzi jeszcze solidne wykształcenie, inteligencja, wrażliwośc. Ten człowiek wie, co jest w życiu ważne , pewnie dlatego stroni od hollywódzkiego blichtru i nie gości na łamach plotkarskich pism, za to czas i energię poświęca na wspieranie różnych charytatywnych i dobroczynnych przedsięwzięć wykorzystując do tego swoja popularność. Po prostu człowiek i facet z wielką klasą. Pod tym względem przypomina mi Paula Newmana, który równiez był świetnym aktorem i wielkim filantropem. Więcej takich ludzi i świat byłby lepszy. Pozdrawiam fanów Edwarda :)

Freeman47

Ja osobiście bardzo sobie cenię jego talent. Potrafi zagrać wszystko. Nawet maskotkę dla dzieci (Smoochy), genialnie tam tańczył i mówił do dzieci. Był wiarygodny. Ja muszę pochwalić też grę w filmie "Malowany welon", kolejny dowód na to, że jest świetnym aktorem :-)

Freeman47

Edward Norton ma to do siebie, że nie wiemy jaki on tak na prawdę jest.. Robi wrażenie delikatnego i skromnego, ale jest zarazem przystojny i męski. Potrafi odegrać każdą rolę - porównajmy Podziemny krąg (najlepszy film jaki znam), Więzień nienawiści i Zakazany Owoc i Smoochy, w każdym z tych filmów jest totalnie inny. Moim zdaniem najlepszy aktor, zdecydowanie.