O tym czy jest ładna czy brzydka czy robiła operacje plastyczne - eee tam. To, co mnie urzeka to właściwie aktorstwo. Angielski akcent i interesujący tembr głosu daje niesamowity efekt. Wiem, że twarzyczka poprawiana, ale to już jest czar Hollywood. Jak porównywałem tamte zdjęcie od uzytkownika Mulholland Dr. z "Arii" to rzeczywiście byłem zaskoczony. Ale mimika twarzy się nie zmieniła w żadnym stopniu, a właśnie ta mimika też jest fajna - uśmiech i w ogóle różne miny: zero zmiany. Nosek, twarzyczka - no, trochę:).