Podczas konferencji Human Rights Campaign w Las Vegas
wyznała że jest lesbijką.
Co o tym sądzicie? Dobrze, że się w końcu ujawniła?
Kolejne wyróżnienie! Smyku? Jejku jejku, takiej starej baby jak ja już dawno tak nie nazwano, dziękuję Ci bardzo sweet_anger, jak miło <3
Dokładnie tak. Nie nadążam za dzisiejszym, patologicznym światem, w którym każde zdanie, które nie wskazuje na wchodzenie homo do d.py (przepraszam za wyrażenie, ale doskonale pokazuje co mam na myśli). jest objawem homofobii (FOBII). Podobnie ma się sprawa z brakiem tolerancji religijnej (głównie o islam chodzi), ale za 20 lat się ludzie się obudzą, bombowo.
Miałam umieścić w tym miejscu poważny, merytoryczny komentarz ale uświadomiłam sobie, że nie jest to warte mojego czasu. To i tak nic nie zmieni. Jestem za stara na takie dyskusje na tym forum z ludźmi, którzy nie mają pojęcia o czym mówią. Dziękuję za uwagę.
Wiem doskonale o czym mówię. Mimo, że zmiany takie mają podstawy biologiczne, nikt mi nie wmówi, że to jest normalne, bo nie jest. Jak to w naturze, bywają odchyły od normy. Niech sobie będą, ich sprawa - tylko za oknem nie chcę widzieć parad równości ani nie będę tolerować zmian w systemie edukacji na rzecz homoseksualistów. Rodzinie ona+ona+dziecko i on+on+dziecko mówię stanowcze NIE.
Co do związków lesbijskich nie mam nic przeciwko, ALE żeby ona i ona zakładała rodzinę z adoptowanym dzieckiem ? Tutaj trzeba się poważnie zastanowić. Funkcjonowanie w takiej rodzinie niestety nie jest normalne, a samo dziecko z czasem będzie cierpiało, przez rówieśników, którzy mając mamę i tatę będą wyśmiewać i może prześladować ową osobę. Takie dziecko patrząc też na inne "normalne" rodziny będzie mimo wszystko tęskniło za TATĄ. Takie dziecko moim skromnym zdaniem nie ma szans na normalne życie.
Dlatego Ellen wyszła ze swojej ukochanej szklanej szafy, żeby społeczeństwo się zmieniało i żeby nie prześladowano nikogo za nie tylko bycie gejem, lesbijką, bi, trans whatever, ale też za posiadanie rodziców jednakowej płci. Co do wątpliwości dotyczących psychiki takiego dziecka całkowicie się zgadzam, byćmoże należy zacząć od adopcji dojrzałych intelektualnie dzieciaków, którym można postawić wybór. Moje zdanie na ten temat jest takie, że lepiej tęsknić za posiadaniem ojca/matki, niż za posiadaniem jakiejkolwiek rodziny. Co do rodzenia "nowych" dzieci przez związki same sex, ja zdecydowanie wolałabym adopcję, bo jaki cel ma tworzenie nowego życia, skoro możesz uchronić jakieś istniejące od cierpienia? Jednocześnie stawiam pytanie: "dlaczego homoseksualiści itd. mają sprzątać syf stworzony przez nieodpowiedzialnych heteroseksualistów?" Dlaczego nie zasługują na własne dzieci i doświadczenie macierzyństwa/tacierzyństwa od samych podstaw? Sama nie potrafię dokładnie określić swojego zdania na temat dzieci w takich związkach, ale pożyjemy, zobaczymy. Osobiście posiadam rodziców różnych płci i nie znam nikogo, kto jest w innej sytuacji, więc nie mam punktu odniesienia.
Podpisuję się pod tym. Osobiście nie uważam, że wychowanie dziecka przez parę homoseksualną miałoby mieć jakiś drastyczny wpływ na psychikę tego dziecka, ale to tylko takie moje gdybanie. Natomiast na pewno miałaby wpływ reakcja społeczeństwa, z którą to dziecko musiałoby się zmagać, dlatego mimo, że jestem zdania, że pary homoseksualne powinny mieć prawo do adopcji to myślę, że świat nie jest jeszcze na to gotowy. No na pewno nie jest na to gotowa Polska, która jest jeszcze na etapie kamienia łupanego ;D
Wystarczylo na biologii uwazac.
http://www.polskieradio.pl/9/325/Artykul/1526541,Dwie-mamy-i-tata-Polskie-rodzin y-homoseksualne
Jak bym nie wiedział, że istnieje in-vitro... a jak jest dwóch facetów? xD poza tym to nie zmienia faktu, że dwie osoby tej samej płci nie są w stanie biologicznie stworzyć życia bez ingerencji osoby trzeciej i tu ten temat się dla mnie kończy...
dodam tylko, że mam gdzieś fakt że ktoś jest homo i nie przeszkadza mi to... problemy pojawiają się dopiero przy 1) wychowywaniu dzieci przez takie pary 2) afiszowaniem się publicznie i narzucaniem innym domyślnego "obowiązku" akceptowania ich
jak by nie patrzeć tacy ludzie to póki co mniejszość a mniejszość nie może narzucać innym nic... i to samo tyczy się wielu innych sytuacji... jak uchodźcy przyjeżdżają i próbują narzucać nam swoją kulturę to ludzie się buntują... mniejszość powinna się dostosować a nie pyskować i wmawiać innym fobie... jak koleś jest arabem i ma 6 żon to proszę bardzo, nie bronie mu tego ale jak weźmie do wychowania dziecko z adopcji to nikt mi nie powie, że to nie będzie miało wpływu...
zresztą jak można mówić, że nie jest udowodnione, że dziecko wychowywane przez taką parę jest inne niż się urodziło... wychowanie ma ogromny wpływ i tak samo para hetero może zaszczepić dziecku różne dziwne odchyły...
"Jak bym nie wiedział, że istnieje in-vitro... a jak jest dwóch facetów? xD poza tym to nie zmienia faktu, że dwie osoby tej samej płci nie są w stanie biologicznie stworzyć życia bez ingerencji osoby trzeciej i tu ten temat się dla mnie kończy..."
Ale to nie ma znaczenia. Napisales ze nie moga, a ja podalem przyklad, ze moga, i trzeba to uregulowac prawnie.
Co "in-vitro"?
"dodam tylko, że mam gdzieś fakt że ktoś jest homo i nie przeszkadza mi to... problemy pojawiają się dopiero przy 1) wychowywaniu dzieci przez takie pary 2) afiszowaniem się publicznie i narzucaniem innym domyślnego "obowiązku" akceptowania ich"
U mnie tez sie pojawia problem, kiedy idzie o wychowywanie dzieci, np przez ciebie. Tylko ja nie mam zamiaru ci tego utrudniac. Rozumiesz?
"Afiszowanie sie" "narzucanie innym" pomine, bo to argument ktorym posluguje sie mniej inteligentna czesc spoleczenstwa.
"Jak by nie patrzeć tacy ludzie to póki co mniejszość a mniejszość nie może narzucać innym nic... i to samo tyczy się wielu innych sytuacji... jak uchodźcy przyjeżdżają i próbują narzucać nam swoją kulturę to ludzie się buntują... mniejszość powinna się dostosować a nie pyskować i wmawiać innym fobie... jak koleś jest arabem i ma 6 żon to proszę bardzo, nie bronie mu tego ale jak weźmie do wychowania dziecko z adopcji to nikt mi nie powie, że to nie będzie miało wpływu..."
Problem w tym, ze niczego ci ta mniejszosc nie narzuca. To ty chcesz narzucic, i narzucasz, swoje "prawdy" mniejszosci. Dlatego jestes faszysta.
"zresztą jak można mówić, że nie jest udowodnione, że dziecko wychowywane przez taką parę jest inne niż się urodziło... wychowanie ma ogromny wpływ i tak samo para hetero może zaszczepić dziecku różne dziwne odchyły..."
Wiec dla bezpieczenstwa pozwolmy wychowywac dzieci panstwu. Dzieki temu beda zdrowe i heteroseksualne.
Blagam.
A znasz taki przypadek, gdzie dziecko bylo wysmiewane z tego powodu?
Nie znasz. A wiesz dlaczego? Bo ktos o to zadbal. Problemem nie sa rodzice homo, tylko srodowisko, czyli wiekszosc hetero. To wlasnie przez was, takie dziecko ma przesrane, dlatego trzeba was edukowac.
Nie ma tesz dowodow, ze dziecko wychowywane przez osoby tej samej plci, bedzie jakies inne, niz sie urodzilo.
Takie pytanie,czy kiedy układałaś puzzle to próbowałaś łączyc ze sobą takie same kawałki.Tak właśnie myślałam .Nie nie ,ale to jest zupełnie normalne.
Jeśli ktoś naciśnie mi nadużycie ,to będę się śmiac do rozpuku z waszej przewidywalności.
No cóż, soft power, znak czasów, bla bla bla...
Myślę, że inżynieria społeczna jest dziś na tak wysokim poziomie, a przekazy tak sugestywne, że ludzie się nie obudzą, bo nie będą mieli z czego. Fascynująco-przerażające zjawisko.
''homofobiczne''
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fobia
http://www.filmweb.pl/film/1984-1984-3476
Tyle w temacie :P
nie jestem zaskoczona, można to było wywnioskować po sposobie ubierania się, zachowania. nie wiem czemu, ale nie lubię jej sposobu gry, strasznie gestykuluje, nie trzeba tego robić w prawie każdej kwestii. teraz to mam nadzieję, że kristen stewart nie okaże się lesbijką, bo szkoda by było. no ale obie aktorki są właśnie do siebie podobne jeśli chodzi o styl bycia.
Strasznie stereotypowe myślenie. Orientacja seksualna nie determinuje sposobu ubierania się i zachowania. A co do Stewart to pojęcia nie mam, bo się nią nie interesuję, ale ciekawi mnie czemu "szkoda by było"?
Haaaa, ja wiedziałam :D Coś mi nie pasowało, coś nie bardzo, miałam czuja, że jak nie lesbijka to przynajmniej bi. No i proszę, już potwierdzone ^^
Piękne przemówienie a co do orientacji, można było się spodziewać. Jeszcze niech tylko Kristen się ujawni i może się okażać, że mój gaydar działa.
Pewnie, że dobrze.
Bardzo ładna przemowa (jaka ona była zdenerwowana, o matko, aż chciało się ją przytulić ;) )
Jej przemowa była piękna. Mam do niej teraz jeszcze więcej szacunku za odwagę. Życzę jej szczęścia i jak najwięcej dobrych ról :)
O odwadze można by mówić, gdyby wskoczyła pod lód ratując dziecko albo zasłoniła je przed kulami, a nie za pochwalenie się publicznie, że lubi będąc kobietą lubi się lizać innym kobietom - w dodatku w politycznie poprawnym lewackim kraiku, w którym nikogo to nie zdziwi i nie oburzy.
Chyba większości ludzi z ludzkim podejściem do homoseksualizmu, takiego jakie przedstawiłeś nawet nie chce się już komentować...
Nie rozumiem jak można wszystko sprowadzać jedynie do seksu. Czy ludzie heteroseksualni łączą się w pary tylko
w celach seksualnych, ewentualnie prokreacyjnych? Jeśli Ty tak robisz drogi użytkowniku, to szczerze współczuję, bo odrzucasz w ten sposób całą głębię związku jaki może stworzyć dwoje ludzi.
wszyscy sie jaraja ze wyszla z szafy ten swiat na psy schodzi
a forum filmwebu zamienia sie w pudla gratulacje
tez mi sie lezka kreci w oku
Bardzo dobrze że się ujawniła, każdy człowiek ma prawo do szczęścia. Mam nadzieję że to źle nie wpłynie na jej karierę.
mi się bardziej śmiać z baranów chce które w to uwierzyły. Ile to już takich nastolatkowych "coming outów" było na których te "lezbijki" zbijały fortuny? No ale "tolerancyjni" niech się cieszą - głupiego to łatwo zadowolić.
No właśnie nie było żadnego. Ellen Page jest pierwszą młodą aktorką która się ujawniła jako lesbijka. Wszystkie inne aktorki które to zrobiły już dawno prawdziwą karierę (i obawy związane z przyszłością) mają za sobą.
Coming out jako lesbijka jest niebezpieczny dla kariery. Co innego gdyby powiedziała, że jest biseksualistką (to z kolei nawet może pomóc, bo biseksualistka jest nadal, a może nawet bardziej, pożądana przez męską część widowni). Tutaj masz ciekawy artykuł na temat homofobii w Hollywood:
http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/films/features/homophobia-in-hol lywood-why-gay-movie-stars-still-cant-come-out-of-the-closet-8455751.html
Jest liberalne na pozór. Pod publiczkę gęba pełna frazesów, a gdy chodzi o kasę - przeświadczenie, że jawny gej lub lesbijka przyniesie straty więc nie ma co im powierzać dużych ról (z powodu podobnego przekonania, że "nikt nie będzie chciał oglądać filmów w której główną rolę ma kobieta" takie filmy, jak wynika z raportów, stanowią tylko 10% hollywoodzkich filmów - 84% to filmy w których główną rolę ma biały facet).
Wszystko wskazuje na to, że z tego właśnie powodu Luke Evans stara się wrócić do szafy.
100% racji^
mieliśmy na forum INNE fajny temat o Ellen Page i podejściu do homo aktorów w Hollywood, ale nam skasowali
w każdym razie pisałam to samo co ty w obu postach
Luke Evans to właśnie najlepszy przykład