... i jak łatwo zauważyć chyba w każdym filmie śpiewa i ogólnie popisuje się swoim głosem
Po pierwsze to nie on dostawal role w filmach tylko filmy byly robione dla niego !!
Po drugie wszycy moga zauwazyc ze te filmy sa do kitu ale Elvisa marzeniem bylo stac sie dobrym aktorem i moim zdaniem swoj cel osiagnal.
Po trzecie jezeli Parker powiedzial ze Elvis ma zaspiewac piosenke w filmie i ma ja spiewac do lalki to bylo dla Elvisa wielkim upokorzeniem ale zawsze staral sie zrobic wszystko jak najlepiej i to ze ladnie spiewa to nie znaczy ze sie popisuje...............
BEZ Komentarza
Dziubusie kochane, Elvisa filmy oczywiście są kiciaste (może poza trzema wczesnymi całkiem do rzeczy). Ale on przez pewien czas występował w filmach między innymi dlatego, że nie mógł występować na żywo przed publicznością - w tamtych czasach uważano, że zbytnio kręci biodrami. Ponieważ nie koncertował, filmy były tak naprawdę reklamami jego kolejnych płyt - co widać i słychać w tych "dziełach". W większości tylko muzyczne kawałki bronią się do dzisiaj. I nic dziwnego. Elvis był wielkim piosenkarzem, i "dochodzącym" aktorem.
Znowu to samo. Ja nie wiem, co Wy macie do tych jego filmów. Co prawda Elvis chciał być aktorem dramatów - było to jego marzeniem. Człowiek z takim wyglądem i głosem znakomicie nadawałby się do tej roli. Co z tego, że dali mu inne role. Sprawdził się w nich znakomicie i należy mu się za to pochwała o czym pisałem już tutaj w innym wątku.