Uwielbiałam ją w "Spotkaniach z balladą". Rewelacja!!:)

ah spotkania z ballada! rzeczywiscie, tak sie to nazywalo, a ja patrze, szukam, pamietam tylko ta pioseneczke "dobrzew warszawie, dobrze w krakowie, ale najlepiej jst gdzies tam"
stare dobre czasy gdy to ogladalam :)

ah w kopydłowie : ))

Oj tak
tak tak

oj panna Marysia ze "Spotkania z Balladą" rozwala wszystkich :) kocham panią Ewę za tą postać :)

Niechaj już się mnie nie czepia bo jak kot wydrapie ślepia:)

Nie dość, że w "Spotkaniach z balladą" była wspaniała, to jeszcze do tego ten głos. I te cudowne nogi!

Popieram!!!!