Federico Fellini

8,4
2 216 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Federico Fellini

1. Kubrick
2. Hitckcock
3. Kurosawa
4. Welles
5. Lean
6. Capra
7. Bergman
8. Fellini
9. Leone
10. Wilder

Moja wymarzona czołówka, jesli ktoś chce podyskutować, proszę bardzo.

użytkownik usunięty
_Andrzej_

Bunuel, Tarkowski lub Kieślowski w miejsce Capry i Leana i byłbym zadowolony.

Filmwebowski ranking zdaje się być nieco inny, ale jakoś specjalnie mnie to nie interesuje. Dobrze mieć swój.

użytkownik usunięty

1.Coppola
2.Hitchcock
3.Scorsese

Ale mi tu snobizmem zajechało!

Żeby nie było offtopu:
- Bruno Mattei
- Fred Olen Ray
- Bob Misiorowski
- Jim Wynorski
- Godfrey Ho
- Terry Cunningham
- Mariusz Pujszo
- Tomasz Konecki
- Jerzy Gruza
- Uwe Boll

Jimmy

Rządzisz Jimmy. Serio, tylko Pujszo i Bolla znam (poznaję). Zapodaj linki do tematów, w których robisz top ich twórczości, pododaję sobie trochę do oczekiwanych...

I żeby nie było off-czegoś tam - top 10 nie mam, ale alfabetyczną piątkę i owszem:

1. Billy Wilder
2. Charles Chaplin
3. Hayao Miyazaki
4. Sergio Leone
5. Woody Allen

Jimmy

Widzę, Jimmy, że łebski z Ciebie gość, wymieniłeś największych mistrzów kiczu w historii kina, brakuje jeszcze tylko E. Wooda.:-) Na pohybel snobizmowi!!!

_Andrzej_

Tez do Mankol i Mickie: Ci gosciowie (rezyserzy) mieli/maja IMIONA !

_Andrzej_

wkurzające są te listy najlepszych reżyserów robione i pisane przez durniów. Jaki cel ma ta twoja lista. Chwalisz sie ze znasz takich rezyserów czy jak? A poza tym czym dlaczego nie ma na niej zadnych zyjacych? rozumiem ze to twoja lista ale to nic nie wnosi. a poza tym mysle ze nie widziałes wszytskich filmów tych 10 rezyserów wiec nie masz do kurwy prawa ich umieszczac . jak ja widziałem wszytskie filmy scorsese, finchera, leone, bertolluciego, nolana polanskiego almodovara i mingheli i wiekszosc stona felliniego i dopiero teraz ogladam hitchkocka to moge sie wypowiedziec. ale capry nie widziałem wcale ani leana. jakies ciołki i korasy. Wilder tez zjebany, hitchcock z tego co ogladam 15 film powtarza sie, kurosawa nudny, welles to rezyser jednego filmu, bergaman moze byc, fellini nakrecił katastrofalnego casanowe, leone jest kozakiem tak jak i kubrick

Don_Mateo_2

Naucz się pisać.

Don_Mateo_2

Zależy czego szuka się w filmie,jakiego rodzaju emocji.Dla wielu ludzi muzyka klasyczna jest nuda.Tyle w temacie

Don_Mateo_2

Dokładnie, takie listy są bezcelowe, jedna osoba woli filmy Kubricka, inna Coppoli, a dla całej reszty nie ma to żadnego znaczenia. Poza tym dokładnie, jeśli ktoś nie zna wszystkich filmów danego twórcy, to nie bardzo ma prawo umieszczać go na liście, gdyż nigdy nie wie, czy omija perełkę czy gniot. Ponadto, taki temat akurat na forum dotyczącym Felliniego jest szczególnie bez sensu, gdyż trafią tu tylko ci, których jego kino interesuje, a swoje rankingi tworzą nie tylko oni. Ostatecznie ranking filmwebu jest wypadkową opinii wszystkich, którzy chcą na niego wpływać, więc jeśli chcemy znać ranking statystycznej osoby, wystarczy tam zajrzeć.

Mr. President1

Zupelnie sie z Toba nie zgadzam. Takie rankingi pozwalaja poznac zainteresowania (w tym przypadku filmowe) innych ludzi..
Wlasnie takie "Topy" sa po to by miec jakas alternatywe i nie sugerowac sie statystycznym rankingiem glownym..Ktory, swoja droga jest okropny. Kazdy ogarniety czlowiek wie dlaczego...

I nie zgodze sie rowniez ze trzeba znac wszystkie filmy danego tworcy aby umiescic go w "Top ulubionych rezyserow". Zeby pisac czyjas biografie to juz tak. Zeby sie wypowiadac o czyjejs tworczosci (tym bardziej jesli jest bogata w tytuly) to warto, moim zdaniem, znac ok.70% tworczosci. Ale zeby umiescic kogos w prywatnym(!) rankingu ulubionych/najlepszych (subiektywnie!) rezyserow to mozesz znac jeden film, za ktory takiego tworce cenisz i to moze Ci wystarczyc aby nazywac go jednym z ulubionych.

I wreszcie sadze ze tego typu tematy sacalkiem interesujace nie po to by sie klocic i rzucac obelgami, ale zeby poznac upodobania innych. Tym bardziej temat zalozony w profilu Felliniego czy Antonioniego albo Bergmana zyskuje na wartosci, bo tworcy tego pokolenia moga wkrotce zostac calkowicie zapomniani przez "nowych" widzow. I to tez ukazuje bezsensownosc "statystycznego" rankingu, tym bardziej po zmianach w sposobie oceniania (bardzo rewolucyjnych) .

To troche tak jakbys w 2002 spytal kogos. Jakie plyty polecasz? Wymien 5 ulubionych? A ktos by Ci odpowiedzial: Zajrzyj na liste sprzedazy, tam znajdziesz to co "statystyczny" sluchacz lubi...i tam by bylo Ich Troje :-)
Pozdrawiam.jn

RealKalps

Tyle że przeczytanie opinii pojedynczej osoby nic nie daje, niestety, trzeba samodzielnie przekonać się, czy dany reżyser tworzył coś, co nam się podoba i zapoznanie się z suchymi listami nazwisk bez tytułów wcale nie rozszerza naszego kręgu zainteresowań.
Odnośnie do nieznajomości całej filmografii, ponownie, ranking powinien wyszczególniać tytuły, za którego danego twórcę cenimy. Trzeba też rozróżnić dobry film od kina autorskiego, gdyż przełożenie reżysera na dzieło bywa bardzo różne, czasem to jego wizja, a niekiedy tylko wykonał pracę ustawioną przez scenarzystów i producentów. W podanym przez Ciebie przykładzie z jednym filmem mamy do czynienia nie z ulubionym reżyserem a pojedynczym ulubionym dziełem. Odbiór wielu wybitnych zależy od osobistego doświadczenia, jak ja jako widz utożsamiam się z problemem, tematyką, jak bardzo mnie to dotyczy (na myśl w pierwszej kolejności przychodzą mi Sceny z życia małżeńskiego Bergmana). Dlatego trudno, aby subiektywny, prywatny ranking był dobrą wskazówką po co sięgnąć, skoro mogę docenić lub nie dany film w zależności od tego, kim jestem i co już widziałem.
Mimo, iż lubię niektóre bardzo wiekowe tytuły, uważam, że nie ma sensu sztuczne utrzymywanie przy życiu Felliniego czy Bergmana. Największa sztuka obroni się sama, po największe filmy ludzie zawsze będą sięgali, a jeżeli takich nowych widzów zabraknie, to myślę, że będzie to naturalna śmierć. Raczej nie czeka wymienionych przez Ciebie panów, ale nie należy nikomu wmawiać, że są "obowiązkowymi klasykami" i w każdym rankingu zawsze powinni zajmować wysokie miejsca. Kino się zmienia, a wraz z nim odbiorcy, więc nie powiedziałbym, że któryś ranking jest "bardziej słuszny".
Statystyczna osoba nie istnieje, ale to jest bardzo interesująca informacja, co preferuje największa liczba ludzi. Ich Troje to bardzo fajny przykład, można zgrzytać zębami na ich popularność, ale faktom się nie da zaprzeczyć, ludzie ich słuchali. :) I tak samo jest z filmami czy reżyserami, najwięcej ludzi wskazałoby liderów rankingu.
Pozdrawiam również.

Mr. President1

Teraz z wiekszoscia Twojej wypowiedzi sie zgadzam :-) Obserwowanie "co lubi wiekszosc" rzeczywiscie bywa ciekawe...lecz w przypadku takiego systemu oceniania gdzie aktor XYZ odegral te sama postac 7-krotnie (czyli odegral jedna role np. czarodzieja w jakiejs sadze fantasy) I od fana owej sagi zgarnia z miejsca 7x"10" (co, de facto, tez ma sens bo jak za jeden film oceniamy go na10, a on gra "to samo" przez dekade..) to taki ranking traci sens...
A w obronie "Topow" powiem tak...masz slusznosc ze rzucanie samymi nazwiskami nic nie daje. Lecz czasami moze to zadzialac na zasadzie czytania recenzji sprawdzonego, lubianego krytyka ktorego czytamy od lat, tzn. Wymieniasz swoich 5 ulubionych tworcow z ktorych 4 rowniez bardzo lubie, znam bardzo do rze ich tworczosc i naleza do moich "mistrzow", ale tego jednego kiedys skreslilem, bo w mlodosci jakis jego film mi nie podpasowal...powracam do jego tworczosci i znajduje mase interesujacych dziel ktore ogladam pod wplywem takiej przykladowej listy "top".

Jasne ze kino autorskie a nawet najlepi rzemieslnicy to roznica. Mozna szanowac i tych i tych. Moze stad brak, jak ktos zauwazyl, w wiekszosci list S.Spielberga :-)

Ja tez nie chce za wszelka cene utrzymywac przy zyciu Felliniego czy Bergmana, rowniez uwazam ze ich dziela sie obronia przed zapomnieniem. Ale przypominac o nich i ich tworczosci nalezy...bo, ze tak powiem nikomu na youtube nie wyskoczy ich film w polecanych ;-) Chodzi mi o to ze dyskusja (nawet w formie prymitywnego topu) moze byc komus przydatna..

Don_Mateo_2

To był na języku polskim gwałt ze szczególnym okrucieństwem.

użytkownik usunięty
_Andrzej_

1. S.Kubrick
2. A.Hitchcock
3. B.Keaton
4. F.Fellini
5. A.Tarkowski
6. I.Bergman
7. D.Lynch
8. A.Kurosawa
9. L.Bunuel
10. Yasujiro Ozu

użytkownik usunięty
_Andrzej_

Świetny masz gust jeżeli chodzi o reżyserów, zaś mój ranking to:

1.Kubrick
2. Allen
3. Chaplin (też reżyser)
4. Hitchcock
5. Bergman
6. Fellini
7. Polański
8. Bunuel
9. Kurosawa
10. Wilder
11. Coppola
12. Capra
13. Welles
14. Huston
15. Leone

_Andrzej_

1) Truffaut
2) Kieślowski
3) Fellini
4) Kazan
5) Godard
6) Almodóvar
7) Malle / Antonioni
8) Wilder
9) Bunuel
10) Allen

_Andrzej_

1. Kubrick
2. Kieślowski
3. Coppola
4. Leone
5. Polański
6. Hitchcock
7. Forman
8. Lynch
9. Tarantino
10. Lumet

_Andrzej_

1. Scorsese
2. Tarantino
3. Kubrick
4. Nolan
5. Coppola
6. Leone
7. Fincher
8. Jackson
9. Gilliam
10. Darabont

użytkownik usunięty
_Andrzej_

1.Kubrick
2.Lynch
3.Hitchcock
4.Kurosawa
5.Scorsese
6.Polański
7.Bergman
8.Haneke
9.Coppola
10.Leone

_Andrzej_

Hę? Jak powinienem interpretować fakt, że pośród 12 osób NIKT nawet nie zająknął się o Spielbergu...?

Slamazzar

Bo Spielberg aż tak wielkim reżyserem nie jest ;)

Slamazzar

A to jakiś obowiązek uważać Spielberga za wielkiego reżysera? Nie bo nim nie jest. To tylko dobry rzemieślnik.

użytkownik usunięty
_Andrzej_

Ciężko wybrać 10 najwybitniejszych twórców, zwłaszcza, że wszelkie rankingi nie mają z grubsza sensu. Dzisiaj człowiek ocenia tak, za 2 lata inaczej. Życie jest zmienne, tylko krowa nie zmienia poglądów, chociaż zmienianie ich co chwile też nie jest dobre, ale gdybym na chwilę obecną robił takowy top wyglądałby następująco:

1. Stanley Kubrick
2. Milos Forman
3. Francis Ford Coppola
4. Martin Scorsese
5. Roman Polański
6. Ingmar Bergman
7. Andriej Tarkowski
8. Federico Fellini
8. Paul Verhoeven
9. Michael Haneke
10. bracia Coen

_Andrzej_

Lynch .

maciekb80

Zhang , Ki-duk Kim

_Andrzej_

Wiem że takie listy nie mają wiele sensu ale co tam
Reżyserzy są dobrani na podstawie ilości filmów przez nich wyreżyserowanych obecnych w moim osobistym top 100: 1.Stanley Kubrick (6 Filmów)
2.Akira Kurosawa (4 Filmy)
3.Sergio Leone (3 Filmy)
4.Francis Ford Coppola (3 Filmy)
5.Martin Scorsese (3 Filmy)
6.Steven Spielberg (3 Filmy)
7.Alfred Hitchcock (3 Filmy)
8.Ingmar Bergman (3 Filmy)
9.Billy Wilder (3 Filmy)
10.Federico Fellini (3 Filmy)

afilman

1. Martin Scorsese
2. Bracia Coen
3. Sergio Leone
4. Quentin Tarantino
5. David Lynch
6. Krzysztof Kieślowski
7. Roman Polański
8. Wojciech Smarzowski
9. Clint Eastwood
10. David Fincher

_Andrzej_

1. Michael Bay
2. Andriej Tarkowski
3. Sergio Leone
4. Steven Spielberg
5. John Carpenter
6. Ingmar Bergman
7. Federico Fellini
8. Lars von Tier
9. Christopher Nolan
10. Billy Wilder
11. Wojciech Smarzowski
12. Michael Haneke
13. Gaspar Noé

malysz369

Michael Bay na pierwszym miejscu. Ha ha. Idź pan w krzaki na maślaki z takim reżyserem.

_Andrzej_

Ja lubię czytać o rankingach, bo choć są subiektywne dowiaduję się jak mało wiem o filmach (w tym wypadku). Na przykład tu szokiem były dla mnie nazwiska Capry i Leone, które mi nic nie mówiły, ale zachęciło mnie do znalezienia coś o nich. Okazało się, że żadnego filmu Capry nie widziałem, choć jakiś tytuł obił mi się o uszy, widziałem też jeden film Leone, ale nie pamiętałem nazwiska reżysera. Może coś ich obejrzę. Jak ktoś zauważył brakuje mi tu Bunuela i Tarkowskiego, a także twórców nowszych - chińskich, von Triera, Hanekego. Choć lubię Hitchcocka nie stawiałbym go aż tak wysoko. Ktoś wymienił Kieślowskiego, jednak jak porównam "Krótki film o zabijaniu" i "Tańcząc w ciemnościach" von Triera (oba się kończą egzekucją), to zdecydowanie wyżej ocenię ten drugi. Nie uważam,że koniecznie trzeba znać wszystkie filmy reżysera, aby go wyróżnić. Wystarczy znać najlepsze, twórcę oceniamy po tym co najlepsze, potknięcia nie mają znaczenia.

_Andrzej_

+ Lynch i Lars Von Tier

_Andrzej_

Moje typy:
1. M. Antonioni
2. M. Scorsese
3. F. Fellini
4. A. Hitchcock
5. A. Kurosawa
6. W. Wyler
7. B. Wilder
8. S. Spielberg
9. A. Wajda
10. F. Falk

_Andrzej_

for a dollar name a woman

_Andrzej_

"Za każdym razem, gdy inny człowiek stara mi się uzmysłowić, że homoseksualizm jest dewiacją, przypominam mu jak bardzo śmierdzi cipa".
~ Federico Fellini, 1964
:-)
+ jego muza
https://www.youtube.com/watch?v=3juMPT8SIO0
https://www.youtube.com/watch?v=GJ6daVZsmYA

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones