dużo słyszałem o tym reżyserze opinii-większość tych opinii była pozytywna.
jakby nie było podobno o nim mówi się tylko w superlatywach.osobiście nie widziałem jeszcze żadnego filmu tego reżysera,widziałem tylko zwiastuny.nie wiem czy podołam tym filmom i czy je zrozumiem.
ale w wieku 21 lat nic nie jest pewne i mogę nie zrozumieć tej twórczości i takiego rodzaju kina.
na początek to co polecacie z tych filmów?niekoniecznie coś łatwego.czasem te łatwe są dla mnie właśnie trudniejsze,o dziwo.
nawiązując do kina włoskiego to oglądałem kilka filmów z marcello mastroiannim,np."rozwód po włosku" i jestem zachwycony jego osobą.pytam się poważnie,od jakiego filmu felliniego mam zacząć?
pomożecie?
pozdrawiam.
Ja zaczynałem od "Wałkoni", moim ulubionym jest "8 i pół", ale od czego zacząć najlepiej to nie wiem. Może od "La strada"?
Moim zdaniem, by na prawdę zakochać się w twórczości danego reżyera trzeba zacząć od tych prawdziwych perełek ;)) Polecam Ci przede wszystkim "La Stradę". Wspaniały obraz otaczających nas ludzi widziany oczami niewinnej, cichej dziewczyny. Oprócz tego polecam Ci "Niebieskiego Ptaka", "Słodkie Życie" i "Wałkonie". Od tych filmów najlepiej zacząć. Dzieł Felliniego nie radzę oglądać "na odwal", bo raczej nic się z nich nie wyciągnie.