On jest straszny! Robi z siebie amanta a wygląda jak zwykły szczur. Dziewczyny , tylko błagam nie piszcie ,ze on jest słodki!
On wcale nie uważa się za amanta , nigdy tak nie powiedział . To seriale , w których takiego właśnie grał i zakochane fanki utarły mu taki wizerunek . A ja go po prostu lubię , nie tylko dlatego że jest ładny .
A ja mam wrażenie ,ze sie uważa. Jego ruchy , styl . Poza tym , skoro ma dystans do siebie dlaczego przyjmuje role tylko uwodzicieli i ,,seksownych" szefów?
kiedyś powiedział, że to dla niego ogromne wyzwanie zagrać podobne postacie, za każdym razem inaczej. poza tym nie oszukujmy się. Bobek nie jest jeszcze takim aktorem jak Szyc czy Karolak, że może wybierać między stertę propozycji. pojawił się dość niedawno i na razie gra, żeby ludzie go zapamiętali.
poza tym z tego co mi się wydaję to w Brzyduli Marek był dość szalonym podrywaczem, a tu Artur jest poważnym i spokojnym szefem jakiegoś biura, więc to też nie są takie same role.
Prawdę mówiąc..Jak dla mnie on gra wszędzie tak samo. Zresztą nie wiem,nie znam się na aktorstwie ,wiec nie ma sensu ,żebym się mądrowała. Po prostu nie wiem co wszyscy w nim widzą. Gość może jest fajny i symaptyczny ,ale żeby odrazu okrzykiwać go ,,amantem" . No bez przesady. Jeżeli to są polscy amanci to ja wole cudzoziemców.
ja nie traktuję żadnego aktora jako amanta. ale denerwuje mnie trochę to, że gdyby Bobek pojawił się w jakimś zagranicznym filmie nie byłby nazywany amantem, a po prostu aktorem. może nawet dobrym. ale my Polacy uważamy, że wszystko co nasze, to złe.
No bo niestety taka jest prawda. Zresztą nie tylko w Polsce tak jest. W Stanach jeszcze lepiej.
nie uważam go za jakiegoś wybitnego aktora, bo do takiego Macieja Stuhra jeszcze mu daleko, ale najgorszy też nie jest.
Och oczywiście:D Najlepszy argument.Nie dałaś rady wymysli czegoś bardziej orginalnego?