Dlaczego ma taką niską średnią??!! Boże, ludzie dają 10 jakimś gównom ze Zmierzchu czy Hannah Montana a nie doceniają takich ludzi jak Freddie. Przeciez to legenda!!!
Ja raczej nie przejmuję się tą średnią.Dla mnie Freddie zawsze będzie na pierwszym miejscu :) A to że małolaty stawiają świetnym artystom 1 żeby tylko ich ulubieniec był jak najwyżej na liście,świadczy tylko o ich ignorancji i braku dojrzałości:|
Mi ta średnia też jest obojętna. Ważne, że ja znam muzykę Freddiego i wiem, jakim był genialnym wokalistą i kompozytorem, a reszta niech żałuje- ich problem, że dają komuś 1, bo ich idol musi być coraz wyżej...
Zresztą, może dają 1, bo zwyczajnie nie lubią Queenu, czy Fredka...ich prawo, nie ma się co wściekać, tylko uszanować ;p.
Niestety, nastały czasy, w których gwiazdą może być pierwszy lepszy nastolatek w USA, a siksy identyfikują się z papką, która na okrągło nadają w VIVIE, czy MTV i nie mają szansy poznać genialnych artystów na miarę Freddiego, Johna Lennona czy Michaela Jacksona... a nawet jeśli ich kojarzą to dość stereotypowo i głównie z plotek, jak np.: moja znajoma, która o Michaelu potrafi powiedzieć tylko tyle, że "nos mu odpada", a gdy kazałam jej wymienić jedną jego piosenkę, to wzruszyła ramionami i zamilkła. O Freddiem nigdy w życiu nie słyszała...
Ja mam 16 lat i chyba minęłam się ze swoimi czasami, bo nie słucham Dody, czy Feela...ale to nieważne.
Ważne jest to, że w sumie ta średnia wynika bardziej z niewiedzy, niż dawania jedynek, by specjalnie obniżyć ocenę.
Jak się jest Panienką ze świata Burtona, to co tu się dziwić ? : )
Tylko takie '16stki' klonować ! : D
Gratuluję gustu muzycznego, jak i filmowego. Czyli wrażliwości. (:
O, dziękuje ;).
Ale z tym klonowaniem to nie jest najlepszy pomysł. Co za dużo to niezdrowo, jakaś równowaga musi być w przyrodzie ;p.
Co do gustu muzycznego- to bardzo duża zasługa mojej mamy. Może komuś to się wydać głupie, ale ja myślę, że dzięki temu, że ona słuchała Queenu, Michaela, Lennona, czasem nawet Nirvany, gdy byłam mniejsza, ja wróciłam do tej muzyki później. Oczywiście, był czas, gdy wolałam papkę, którą na okrągło zapodaje VIVA, ale miałam może 12 lat...w każdym razie szybko z tego wyrosłam ;).
Co do gustu filmowego...nie będę się lepiej wypowiadać, bo niedawno doszłam do wniosku, że moje wymagania co do filmów nie są wcale takie duże, jak być powinny i widziałam zdecydowanie za mało dobrych filmów. Ale cóż...brak czasu. Może kiedyś to nadrobię :).
Fajnie byłoby mieć taką mamę. Ja musiałam sobie radzić i bez tego, a jak doskonale wiesz gust muzyczny mamy podobny.
Do do oceny - chrzanić ocenę! Prawda jest taka,że na filmwebie przewagę ma młodzież różnego typu tak mi się wydaje, a młodzież (przynajmniej ta w mojej okolicy) na nieszczęście, moje nieszczęście, nawet nie kojarzą czym zajmował się Mercury, ale to nic - może odnajdą, gdy będą szukać, może zignorują. Ich strata, mi to już powiewa, gdyż jestem tak samotna wśród przyjaciół z moim gustem muzycznym, że po prostu brak mi słów. Jest też grupa numer 2 - Kim był Mercury - "Pedał, ten co umarł an AIDS" etc... - o nich się już absolutnie nie wypowiadam.
Czy ja się mylę, czy barkuje Artystów, prawdziwych Artysow, przez wielkie A w naszym papkowatym, kizowatym, plastikowym przemysle muzycznym... i nie tylko
A jeszcze teraz strata MJ, który miał zrobić come back na koncertach!!! (moje marzenie od kilku lat) nie no help!!