Dziś 24 listopad czyli kolejna rocznica śmierci potężnego artysty, jakim był i oczywiście jest Freddie (bo wciąż jest w naszych sercach,a jego głos i piosenki będą niezapomniane przez wieki) zapalmy świeczkę i dodajmy kilka zdań płynących z naszego serca...
[*] Freddie dziękuje.
głupie są te swieczki!
Powinismy mu bic Brawo za to co zrobił dla muzyki a nie jakies sieczki na pokaz!
BRAWA DLA FREDDIEGO!!!!!!!!!!
W tym przypadku brawa nie wystarczą, tu trzeba bić pokłony! Całą sobotę słuchałem utworów Queen i solowych utworów Freddiego... Oczywiście z wielkim końcowym akompaniamentem w postaci puszonego 5-krotnie na cały regulator "The Show Must Go On". Freddie gdziekolwiek jesteś- zawszę będę pamiętał, zawszę będę kochał, zawsze... Jesteś w dzisiejszych czasach tak niedoceniany a gdyby nie Ty to nie mielibysmy teledysków w takiej postaci jak teraz, i nie mielibyśmy okazji usłyszeć tego potężnego głosu... Rock On Dear Freddie! Forever!