Bo był fantastyczny.Skromny i cichy a jednak na scenie potrafił otworzyć
się na publiczność i świetnie bawić się razem z nimi.Po drugie miał piękną
barwę głosu i naprawdę POTRAFIŁ CUDOWNIE ŚPIEWAĆ.To czy był gejem czy nie
(a raczej nim był)zupełnie mi nie przeszkadza.Za całość-osobowość,szczerość
skromność,talent daję mu 10,bo żadna inna ocena nie wchodzi w grę.
PS:Planuję tatuaż z podobizną pana Mercury :-)
Totalnie się zgadzam!! Freddie był najwspanialszy!
A co do tatuażu to pełen podziw - ja mam wstręt do igieł :))
Jejku...ja bym się chyba na taki tatuaż nie odważyła. Na samą myśl o pobraniu krwi robi mi się słabo, a o tatuażach mogę zapomnieć, poza tym większość z nich po pewnym czasie się nudzi. Ale tatuaż z podobizną Freddiego to jednak co innego ;). A gdzie planujesz go zrobić, jeśli można wiedzieć?
Co do oceny- ode mnie 10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000/10 :DD
Zresztą, nie ma skali w której można by ocenić taki geniusz...
Na plecach po prawej stronie,więc nie będe go za często oglądać i się nie
znudzi.Ból podczas tatuowania porównam to tego przy depitowaniu depilatorem
elektrycznym,w pewnych miejscach mało boli.Znalazłam to tego świetny salon
w Milanówku,to ok 70 km ode mnie.Mam kaskę ale jakoś brak czasu by się tam
zabrać...może w wakacke :D
A jeśli chodzi o tatuaże to lubię czarno-białe portrety róznych ważnych
postacii :D
do ulisseska 1989 , masz bardzo podobne gusta co do muzyki i filmow do mnie ;) chcialbym cie poznac ;p
"Ból podczas tatuowania porównam to tego przy depitowaniu depilatorem
elektrycznym,w pewnych miejscach mało boli."
w jakich ?
Im więcej tkanki tłuszczowej w tym miejscu tym mniejszy ból. Najbardziej boli na kostce, łopatce i miejscu gdzie generalnie jest mało tłuszczu. Na udzie, łydce i przedramieniu jest naprawdę do wytrzymania.
Freddie odszedł, ale jego muzyka pozostanie w naszej pamięci i sercach na zawsze. I tak jak napisała Lady_From_Burton_World
"nie ma skali, w której można by ocenić taki geniusz...".
Freddie był bi, a nie homo. Poza tym nie był , ani skromny, ani cichy ^^. Był rozrzutny, lubił zwracać na siebie uwagę, uwielbiał tarzać się w pieniądzach, poza tym znamy jego uskoki i skandalicznne imprezy. Definitywnie nie był ani skromny, ani cichy.
A teraz stwierdze, iż był wspaniały i zawsze jakaś cząstka mojego serca będzie należeć do niego :D Całkowicie je podbił swoim głosem, tym jak działał na publiczność, tym , że cały świat odpowiadał na jego "eeeo", a nawet swoim uroczym zgryzem ^^
tak naprawde papa jest to kwestai sporna. czytajac wypowiedzi znajomych a takze Biografie Definitywna wszyscy zgodnie twierdza ze Freddie poza scena byl czlowiekiem skromnym i nie lubil za bardzo udzielac sie w tlumie, choc nie raz mial swoje odchyly. trudno tak naprawdw w to uwierzyc patrzac jak zachowywal sie na scenie :D
Przeczytałam kilka biografii i obejrzałam filmy dokumentalne,w których bliscy Freddiego mówili,jak również on sam , że jest pełen sprzeczności Na scenie jest wulkanem energii ale to w dużej mierze taka kreacja. Natomiast prywatnie był właśnie nieśmiały,skromny,delikatny i wrażliwy. On sam osobiście to przyznawał. O tym też świadczy jego wybitna twórczość,min. teksty,które pisał.