...i zgrabny tyłek, nie uważacie?
Eh... Jego tanzaniskie spojrzenie zmącone działaniem herbatki zanzibarskiej... *.* I te nozdrza, ach jak ja chciałbym mieć takie... Tylko krzywe zęby psuły mu niego wygląd, ale to szczegół.... ;x
heheheh rozśmieszył mnie Twój komentarz oczywiście na pozytyw :D Jego spojrzenie też mnie podnieca <oooh> <lol> :D Rzeczywiście był przystojny, szczupły i zgrabny no ale własnie te zęby psuły wszystko. Nie dość, że miał krzywe to takie wieeelkie. Ale i tak go kocham :D Freddie ForEver!
krzywe zęby miały miały własnie takie być. Gdyby nie miałby krzywych zębów to by nie było to. Myśle ze lubił swoje krzywe zeby choc mówił inaczej, bo jak by nie lubił to cos by z nimi zrobił.
podobno Freddiemu tez sie nie podobaly te ząbki:) zawsze jak się śmiał zakrywał twarz rękom zeby nie bylo ich widac;p kiedys chcial nawet cos z nimi zrobic ale stwierdzil ze nie ma czasu i tak juz zostalo;)
Właśnie zdałem sobie sprawę, że mógłbym robić za sobowtóra Freddiego, gdybym nie był hermafrodytą... -_-"