Jerry Lewis udanie zadebiutował jako reżyser tą zwariowaną, przebojową komedią. Jeśli coś może pójść źle – pójdzie na pewno – zwłaszcza kiedy Lewis gra Stanleya, milczącego boya w luksusowym hotelu Fontainebleau w Miami Beach na Florydzie. Goście przychodzą i odchodzą, ale Stanley trwa na swym posterunku, prowokując wszelkiego rodzaju katastrofy, w tym zakłócanie prywatności gości, mylenie kluczy czy omyłkowe łączenie rozmów telefonicznych. A już szczytem wszystkiego są fatalne w skutkach spotkania Stanleya z Miltonem Berle i… znanym komikiem Jerrym Lewisem!
Slim Mosely Jr (Dean Martin) i Wade Kingsley Jr (Jerry Lewis) są synami byłych współwłaścicieli rancza, którzy zostali zastrzeleni. Lewis wychowany przez swoją bogatą matkę, podąża za wizytującym Martinem z powrotem na Dziki Zachód, żeby nauczyć się jak być kowbojem. Ranczo, na którym Martin jest majstrem, jest w kłopotach finansowych, ale z niekonwencjonalną pomocą Lewisa, dobrzy wygrywają.
Wally Cook (Janet Leigh), piękna i urocza nowojorska reporterka, namawia swojego wydawcę do zrealizowania materiału o Hornerze Flagg (Jerry Lewis), mężczyźnie z Nowego Meksyku, który rzekomo umiera po zatruciu odpadami radioaktywnymi. Zanim Wally dociera na miejsce Horner dowiaduje się, że zaszła pomyłka i jest całkowicie zdrowy. Mimo to Horner zgadza się być bohaterem reportażu Wally i wyruszyć do Nowego Jorku. Na miejscu każdy wyraża współczucie wobec umierającego, podczas gdy Horner i jego doktor (Dean Martin) próbują ukryć prawdę.