Happy Birthday mein Freud Zimmer. Zyczę wielu propozycji na świetny soundtrack!!!
A co ma z tym wspólnego Zygmunt Freud? Powinno być "mein freund". A niech sobie żyje Zimmer i następne 50 lat, może jeszcze zdoła coś skomponować na wysokim poziomie?
Z tym Freudem to takie dwuznaczne miało być...
A jeśli chodzi o twórczość- przed nim czwarta część Piratów do skomponowania. To musi być kolejny Kamień Milowy!!!
Kolejny? To był wcześniej jakiś? "King Kong" Steinera był w muzyce filmowej kamienień milowym, "Psychoza" Herrmanna była kamienień milowym, "Gwiezdne Wojny" Williamsa były kamieniem milowym... doprawdy, szukam w dotychczasowej twórczości Hansa kompozycji, którą można by określić w ten sposób, ale choć jest wśród nich rewelacyjny Król Lew i świetny Gladiator to nie znajduję żadnego dzieła które zasługiwałaby na zaszczyt nazwania go kamieniem milowym.
Nie popadajmy w przesadyzm.