Muzyka w Call of Duty Modern Warfare jest według mnie jednym z największych dzieł zaraz po Piratach z Karaibów
Hehe. Gdzieś wyczytałem że Zimmer i jego "twórczość" ma ogromny wpływ na całą współczesną muzykę filmową (sic!).
W tym linku u góry rzeczywiście widać ten "geniusz" i jego "kreatywność".
Wiadomo gdzie by wylądowały ... piętro niżej u mojego kolegi który również podziwia i słucha Hansa Zimmera. A gdy im się znudzi to wtedy im puszczę muzę z Walecznego Serca :)
ps.
Muzyka z Gladiatora jest bardzo romantyczna (oczywiście dla mnie).
Rzeczywiście bardzo romantyczna, aż odechciewa się miłości, czarna rozpacz:
http://www.youtube.com/watch?v=H1X0XH_iHFc
A to jest genialne dla nastolatków:
http://www.youtube.com/watch?v=fgIPS1IDWdw
Z Zimmera do łóżka, to tylko to się nadaje (nieco w klimacie Wagnera i Mahlera):
http://www.youtube.com/watch?v=004dFJfFRm4
Desplat w klimatach S&M, kładzie muzykę Zimma na łopatki:
http://www.youtube.com/watch?v=0X8Y-zw6zss
Dla wielkiego Pakuli, Williams napisał pełną erotycznego napięcia kompozycję. Tego się nie zapomina:
http://www.youtube.com/watch?v=VwbUE3MqX5o
Oczywiście Vangelis swoją pościelówą z "Blade Runnera" zdeklasował całą konkurencję:
http://www.youtube.com/watch?v=kvIWMZUhcbk
I można by wymieniać w nieskończoność wielu innych kompozytorów, którzy znacznie lepiej od Zimmera poradzili sobie z muzyką pisaną pod scenę miłosną.
No cóż, jak zwykle trudno się z Tobą nie zgodzić, ja jednak wolę inne klimaty z takich motywów
http://www.youtube.com/watch?v=uwI9Y0GauV0 oraz http://www.youtube.com/watch?v=AQg42BVPx0U
Hermann chyba dobrze pojmował konwencję filmów Hitchcocka tak jak Morricone Sergia Leone, natomiast o starszym Newmanie jest mi trudno cokolwiek powiedzieć bo słabo znam jego twórczość