bardzo dobry kompozytor filmowy...chociaż coraz częściej powtarza niektóre motywy, takie odnoszę wrażenie, niestety.
A Ty kretynie od wielu dni pierdolisz wciąż te same ciulstwa (nie idzie inaczej tego opisać) i zaśmiecasz forum udowadniając swoje wydumane racje. Nie klep tyle klawiatury bo ją zepsujesz i mamusia będzie zła że narażasz ją na dodatkowe koszta i w nagrodę nie da ci obiadu...
zazwyczaj nie odpisuję takim idiotom jak ty ale teraz zrobię wyjątek i powiem Ci tylko ze to nie są wydumane racje .
Chłopie ale ty odpisujesz na każdy post w którym Zimmer jest wychwalany i pierdzielisz to samo za każdym razem , zastanów się trochę
pierdzieliłbym gdybym mówił nieprawdę ,ja tylko wyciągam na jaw jego grzeszki teraz idę się poznęcać nad Deppem i Hanksem (tez bardzo przeceniane osoby ) pa
Ja rozumiem, że można nie lubić kogoś/czyjejś twórczości, lecz po przeczytaniu Twoich postów, Knaga, śmiem twierdzić, że masz głęboką obsesję na punkcie Zimmera. Ja też nie lubię niektórych ludzi kina, lecz nie obsmarowuję ich w kółko na ich profilach na portalach filmowych. Jedno lubią muzykę jednego kompozytora, inni drugiego. Jeśli chodzi o mnie, to ja doceniam zarówno dzieła Williamsa i Zimmera (z tego co zauważyłam, to o nich jest mowa w Twoich wątkach).
A ilość jego postów w wielu wątkach tylko pokazuje, jaki Zimmer ma wpływ na współczesną sztukę muzyki filmowej. Piszę tyle bo dla niego jest alarmujące że Zimmer staje się bardziej na czasie od Williamsa.
Czyli im więcej przeciwnych postów, tym więcej dowodów świadczących o klasie Hansa. ; D
- <\/> -
Sorry, ale piszesz NIE NA TEMAT. Wolę podyskutować z fanami Zimmera niż tonącego który brzytwy się chwyta, czyli każdego kto się napatoczy.Johnny Depp ma niewiele wspólnego z Zimmerem i niech tak też w twoim przypadku zostanie.
- <\/> -
"A ilość jego postów w wielu wątkach tylko pokazuje, jaki Zimmer ma wpływ na współczesną sztukę muzyki filmowej'-odniosłem się do tego kretynie