No ba!

Pierwszy post:
"Powiem tylko tyle "Top świat: 171", jest aż nazbyt wymownym potwierdzeniem, kto miał rację."

Ostatni post:
"Dzisiaj na 80, jutro na 200, pojutrze na 2, totalny brak stabilizacji. Miejsce zależy od humoru potencjalnego widza, zainteresowania, czy też innego wydarzenia."

Brawo!

W poprzednim temacie również mówiłem o swoistym trendzie, więc pojawienie się jej na miejscu 171, potwierdzało moją teorię, dopisek "kto miał rację", tyczy się wytyczonej teorii, a nie całościowej dyskusji o braku aktorskich umiejętności.

Czytaj uważniej...

Jak dla mnie jest przeciętna...
0 <zero> ambitnych filmów.
To by było na tyle ;)

Szczerze mówiąc, używając słowa "motłoch" prawie sprowokowałeś mnie do dania tej aktorce "10". Następnym razem spróbuj bez tej dozy protekcjonalności.

No i poza tym, czy to naprawdę jest takie istotne na kogo głosują ludzie? Przecież to ranking tworzony na bierząco przez dość przypadkowych miłośników filmu, którym akurat chce się zajmować kilkaniem. Nikt nie twierdzi, że to jest coś opiniotwórczego...

Witam, gwoli wyjaśnienia, dość prostego, motłochem jest ten, który czyje się w jakimś stopniu urażony, gdy pada podobnego rodzaju epitet...

Nikt, nie kierował tego określenia, bezpośrednio w kierunku Twojej czy też innej osoby, fakt iż poczułeś się w jakimkolwiek stopniu urażony, jest spowodowany, zapoczątkowany poprzez tylko i wyłącznie Twoją wyobraźnie i nadinterpretacje danej wypowiedzi...

Możesz nawet podskoczyć na głowie, jest mi to całkowicie obojętne...