Co racja to racja, przez posty Redrica można się z deka skołować;)) Heh, ciekawe jakby ze swoim przewrażliwieniem zareagował na prawdziwą dygresję... :]

Jednak zdążę :)

"Cris zrozumiał, jak najbardziej."

Sorry ale według twojego rozumowania to ty głupiejesz bo ja nie pisałem o sobie w trzeciej osobie a ty wprost przeciwnie jak widać. Nie powiem jednak, że głupiejesz bo to nie w moim stylu.

No cóż Cris, to nie moja wina jeśli jesteś zbyt ograniczony i nie rozumiesz moich wypowiedzi. Ja też wielu rzeczy nie rozumiem i żyje więc nie martw się tylko czytaj dużo książek itd. Może kiedyś poradzisz sobie z tym problemem który na razie Cię przerasta :D

I widzisz Cris, Twojej wypowiedzi też nie zrozumiał xD
Co za koleś BUHAHAHAHAHA :)))

"Ja też wielu rzeczy nie rozumiem i żyje "

Ale co to za życie? :)))

Takie obrzucanie się błotkiem do nikąd nas nie zaprowadzi. Rozmowa stała się właśnie bezproduktywna (kolejny raz zgapiam od Crazy'ego), a w takie nie mam ochoty się bawić.

Ograniczony szcególnie się nie czuję, Twoich wypowiedzi nie rozumiem raczej z innego powodu - nie są one zrozumiałe dla nikogo, poza Tobą.
Książki czytam, spokojna Twoja do wycierania.

Nie musisz też pisać w trzeciej osobie. Wyjaśnię Ci - to był taki drobny żart z mojej strony. Nie miał na celu obrażania Cie, chociaż to akurat by było w moim stylu.

W każdym razie ja także kończę tą naszą krótką wymianę zdań. Jak już napisałem - w obrzucanie się wyzwiskami nie mam zamiaru się tutaj bawić. A do tego wyraźnie zmierzamy.
Jeśli będziesz miał jakieś pytania odnośnie bohaterki tematu, to śmiało, pisz. Chętnie odpowiem, w miarę możliwości, bo znawcą jej filmografii nie jestem.

Pozdrawiam, szczerze. Życzę towarzystwa rozumiejącego Cię w każdej formie. :)

>>>Czego jeszcze nie rozumiesz?<<<

Jak już pisałem wcześniej:

"Mogę pisać stu stronicowe felietony i referaty na temat otwierania kartonu z mlekiem i jeżeli dany temat zafascynuje Pana Redrica, czy też kogokolwiek innego, możemy prowadzić dyskusje. Nawet w przypadku pojawienia się osoby która wyjawi nam idealne wyjaśnienie, swoiste Perpetuum mobile, faktów i wyjaśnień."

I znowu kombinujesz :) Najpierw twierdzisz, że Rolek mnie nie zrozumiał a po chwili dodajesz, że ciebie też ktoś zrozumiał. Fajny jesteś ;) Ale Cris skomentował twoją poprzednią wypowiedź a nie tą co ja skomentowałem więc się nie sraj ;P

1)Najpierw sugerujesz, że Hayden zasługuje na te miejsce co ma (tym pierwszym postem), następnie mnożysz różne interpretacje swojej wypowiedzi i nawet ją dwukrotnie zmieniasz aby następnie napisać innymi słowami to co ja powiedziałem o tym poście... Hmm :P Uspokój się bo już sam nie wiesz o co Ci chodzi :D

2)Nie masz pojęcia co napisałeś i sam na różne sposoby interpretujesz swój post. Nie będę jednak twierdził, że się ośmieszyłeś bo takie wypowiedzi są na twoim poziomie a nie na moim :)

3)I nawzajem :)

Ja pierdykam facet, z Tobą naprawdę jest coś nie tak... Jałowość i bezproduktywność tej dyskusji zmusza mnie do zakończenia konwersacji z Tobą, gdyż nie ma ona już najmniejszego sensu. Myśl sobie co chcesz - to w końcu Twój świat :)))

Jeżeli więc nie możesz dojść z daną osobą do swoistego konsensusu, to oznacza iż jest ona głupia/dziecinna/obłąkana ? Bo wydaje Ci się iż posiadasz monopol na poglądy i prawdę ?

Trochę otwartości na zdanie i poglądy innych, a przede wszystkim odrobinę szacunku, ponieważ to określa Twoją wartość, a nie kogoś.

Stary, przeczytaj tą dyskusję na spokojnie, od nowa i sam wyciągnij obiektywne wnioski. Dla mnie rozmowa z Redriciem przypomina przelewanie z pustego w próżne i tyle.

"Bo wydaje Ci się iż posiadasz monopol na poglądy i prawdę ? "

Skąd Ty się urwałeś, ja się pytam??

Dla mnie cały ten temat stał się pozbawiony sensu. Do nikogo nie docierają nasze argumenty, co widać wyraźnie po spadku średniej oceny Hayden. Bo nie uwierzę, że którakolwiek z tych kilkudziesięciu nowych ocen była wyższa niż 1.

Taaa, zaczęli sie kierować jakimś instynktem stadnym. Nic tu po nas.

Oooo, budzę się skoro świt o 12, a tu moja ulubiona aktorka spadła na 10. miejsce. Jaka szkoda :( Że też ludzie nie potrafią docenić prawdziwego talentu, wieloletniego doświadczenia, przemyślanego selekcjonowania propozycji filmowych, opinni wybitnych krytków, np. pana Crazy (czytac k-r-a-z-y)...oj, jak mi przykro.

Mi tez jest przykro. Współczuję Ci braku własnego zdania i kierowania się przy tym, stereotypami. :]

Gdyby był rok 1970, to pewnie narzekałabyś na Nicholsona. Że ma mało ról na koncie, że "Easy Rider" to mało, i wcale nie był tam taki dobry, itd.

Nienawidzę takich pseudo-intelektualnych snobów.
Myślisz, że jesteś doskonała? W rzeczywistości niczym nie różnisz się od fanek Millera. Dokładnie tak samo biegniesz za stadkiem.
Różnica jest tylko jedna. Ich stadka głśno krzyczą, twoje cichym głosem wygłaszają wzniosłe orędzia.
Ale ostatecznie wychodzi z was jedno - stek bzdur.

Dziecko, sprawdź w słowniku znaczenie słowa "stereotyp",a potem naucz się go trafnie używać.

BTW, zdanie mam. Cały temat się od niego zaczyna ;]Ta aktoreczka nie przedstawia dla mnie żadnej wartości artystycznej, a jej złota buźka wśród dinozaurów kina wygląda po prostu niesmacznie.Bo widzisz, to jest pewien kontrast, który uderza we wszystkie wysublimowane filmowe gusta zainteresowane tematem. Kontrast dla mnie jest oczywisty i to pod wieloma względami.

Aha, wiem, że to cie kręci, dlatego ucinam dywagacje o tym, czy dałam jej 1. W ogóle na nią nie głosowałam. Głosuję tylko wtedy, kiedy ktoś na to zasługuje i wierz mi, nie kieruję się sympatiami i antypatiami.

Mam nadzieję, że wyraziłam się klarownie, chociaż ty masz skłonności do komplikowania nawet najprostszych wypowiedzi. Jakieś problemy z werbalnym wyrażaniem własnych opinii? Nie wystarczy się odezwać, chłopcze. Trzeba jeszcze tę wypowiedź w główce poukładać.

Pzdr.

Śmieszne, gdy dziecko nazywa kogoś dzieckiem :)
Kierujesz się tutaj tylko i wyłącznie stereotypami. No bo czym innym? Sama na wstępie napisałaś że jej nie znasz. Więc nie ośmieszaj się odsyłaniem mnie do słowników.
Owszem masz zdanie. Oparte na domysłach i stereotypach, a takie zdanie jest g*wno warte :]
Też nie uważam że należy jej się miejsce w TOP 10. Ale także uważam że nie należy jej się "1 za ładną buzię". A tym bardziej gdy się jej nie widziało w żadnym filmie. I o tym tutaj trąbię od początku, jednak wy macie już Giertychowskie klapki na oczach i nie potraficie tego najwidoczniej pojąć.
Nie wystawiłaś jej żadnej oceny i brawo to się chwali - jednak dlaczego usilnie starasz się mnie sprowokować swoimi błędnie wysnutymi wynurzeniami?

"chociaż ty masz skłonności do komplikowania nawet najprostszych wypowiedzi."

Jeśli ta wypowiedź jest dla ciebie skomplikowana:

"Wszystkim sapiącym polecam obejrzeć "Remember the Titans". IMHO, jak na swój wiek zagrała tam bardzo dobrze :]"

to tym bardziej współczuję :]

Pzdr.

O, już jest protekcjonalny ton. Nazywanie innych dziećmi.

"Mam ponad 20 lat, jestem genialna, reszta to przygłupie dzieci."

Jeszcze "chłopcze" na koniec. No brawo! Jesteś wręcz podręcznikowym przykładem intelektualnego snoba.

Oh, litości. Wystarczyło mi spojrzeć na jej filmografię, by nawet nie chcieć się z nią bliżej zapoznać.Z resztą nie kieruję sie stereotypami, ja po prostu widzę jej filmografią. To mówi samo za siebie, ale dla takiego filmowego ignoranta jak ty może niewiele. Ale tobie nie bedę tego wyjaśniać, bo jesteś na poziomie filmów amerykańskich. Twoje ulubione filmy - w zasadzie same amerykańskie. Znasz w ogóle kino europejskie? Dla ludzi na wyższym poziomie filmowym jej wysoka pozycja w tym rankingu jest po prosta rażąca. Taa, wiem o czym trąbisz, nie rozumiem po co wdajesz się w dysputy? Nie zasługuje na top10 - zgoda. Ja też tak sądzę. Twoja obecność tu ma na celu tylko odbijanie piłeczkę. A jeśli dajesz sie sprowokowac, to JESTEŚ MENTALNIE DZIECKIEM.

No tak, Cris miał rację - mamy do czynienia ze zwykłą snobką.
Mi jej filmografia mówi tylko tyle, że dziewczyna podczas swojego 18-letniego życia, zagrała w większej ilości filmów niż np. podstarzały Wentworth Miller. Jednak na temat jej umiejętności aktorskich nic a nic, więc nie przypisuj mi swoich cech(w tym wypadku ignoranctwa). Prezentujesz sowimi wypocinami bardzo niski poziom, a twoja asekuracja wypominaniem mi filmów, które mam w ulubionych jest najzwyczajniej żałosna:]
Trwaj jednak w swoich dziwnych przekonaniach, nic mi do tego :]

No właśnie, skoro dla ciebie liczy się ilosć,a nie jakość to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać. Wow, zagrała w większej ilości gniotów, niż W. Miller. Rzeczywiście robi wrażenie.

Buziaczki, cukiereczki słodkie jak Hayden Panettiere!
Pozdrawiam i polecam kino europejskie :)

I znowu to samo - same błędnie wyciągnięte wnioski:] Dla mnie ilością jest to, co dla ciebie jakością, czyli w tym wypadku - rzut okiem na fimografię. Żeby móc mówić o jakości, trzeba tej jakości spróbować(żeby uniknąć kolejnych nieporozumień - obejrzeć film w którym gra dana osoba, żeby mieć jakiekolwiek pojęcie o czym się mówi).

Zbiegiem okoliczności, dzisiaj ściągnął mi się rosyjski "Bumer", więc daruj sobie takie nonszalanckie polecenia :]

>>>"Bo wydaje Ci się iż posiadasz monopol na poglądy i prawdę ? "

Skąd Ty się urwałeś, ja się pytam??<<<

Zaiste, toż to najczystsza obraza majestatu, ktoś taki jak ja, ośmielił się mieć odmienne zdanie od Twojego...

Panie, padamy przed Tobą na kolana i bijąc się w pierś, najszczerzej przepraszamy, Tyś jesteś najszczerszym, najprawdziwszym przykładem wszechwiedzy, panem prawdy, każdy Twój pogląd musi być przyjęty bez najmniejszych sprzeciwów, głupcem jest ten który nie dostrzega Twojej wielkości...

Pytasz się skąd się urwałem ?

Odpowiedź jest oczywista, urwałem się od chamstwa, szarości i bezsensu, czyli ogółu,całości jaką stanowią ludzie Twojego pokroju...

Jak powiedział William Blake:

"Głupiec nie widzi tego samego drzewa, co mędrzec."

Niezależnie od tego, czy spostrzeżesz mnie jako głupca, czy też [co jest mało prawdopodobne ;)] mędrca, nigdy nie dojdziemy do porozumienia. Różnica polega jednak na tym iż ja, jestem w stanie zaakceptować i przyjąć jego brak...

Obraza majestatu to nie, jeno rozśmieszasz mnie tymi swoimi patetycznymi kawałkami :)))
Wiesz, mam jakieś niejasne przeczucie jakbyś był nieco nieobecny i nie wiedział o czym się tutaj rozmawia. Jeśli nie podoba Ci się styl jakim operuję i liczysz na miłą pogawędkę, to szoruj na forum Onetu, porozmawiać o Magdzie M.
Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje. Ty bronisz ludzi(a przynajmniej na to wygląda), którzy uważają że należy aktorom i aktorkom pokroju Hayden Panettiere wystawiać lacze, bez zapoznawania się z jej umiejętnościami aktorskimi, ja uważam że taka postawa jest głupia i infantylna. No i o co chodzi? Przy tym całym szanowaniu cudzego zdania, nie szanujesz mojego, więc jak widzisz - jesteś w błędnym kółeczku :]

Racja Crazy, nic tu po nas. Co chwilę pojawia się kolejny 'znawca', który patrząc na metrykę urodzenia i zdjęcie potrafi ocenić talent aktorki (na 1 oczywiście).

Jak np. agacia13 poniżej, której się Johnny Depp pomylił z Jackiem Sparrowem i dostał 10, a Hayden zasłużyła już tylko na pałę. :)

Takich "znawców" jest cała chmara i ogromna ich większość jest wyczulona na jakiekolwiek sensowne argumenty. Pozostaje nam już tylko patrzeć na ten bajzel z politowaniem. :]

Jesteś całkowicie pewny tego iż nie oglądałem żadnego filmu z Hayden Panettiere ?

Nie mówiłem akurat o Tobie.

Jestem całkowicie pewny, że bronisz ludzi którzy hołdują zasadzie, o której wyżej napisałem...

Natomiast, czy Ty jesteś całkowicie pewny tego iż Ci ludzie hołdują domniemaną zasadę, którą wyżej opisałeś ?

Oczywiście :] Teraz dla odmiany bawisz się w Matrix?

"Bawię się" w otwartość na poglądy innych

To miłej zabawy życzę. Wobec tego otwórz się także na mój pogląd ostrego krytykowania w.w. ludzi, Panie liberał.

Jestem otwarty na Twój pogląd, również szanuję go, nie toleruję natomiast chamskiego stylu wypowiedzi

Heh, trudno, będziesz musiał w takim razie albo się otworzyć jeszcze bardziej i zaakceptować mój styl, albo dać sobie spokój z umoralnianiem mnie, bo to po prostu śmieszne i do niczego nie prowadzi:)))

Każda otwartość posiada swoje granice... ;]

W takim razie, rozumiem ze wybierasz drugą opcję i kończysz waść te dyrdymały? Bo mnie już to zaczyna nużyć.

Mnie natomiast cała konwersacja zaczyna to bawić

Baw się więc sam. Zostawiam piaskownicę do Twojej dyspozycji :]

Szanuję Twoje zdanie, nie szanuję natomiast chamskiego stylu, jakim operujesz przy jego wyrażaniu.

Dajesz kolejny przykład tego iż wszyscy którzy posiadają odmienny pogląd niż Twój, są według Ciebie najzwyklejszymi idiotami, jak inaczej mam rozumieć wypowiedź: "szoruj na forum Onetu, porozmawiać o Magdzie M" ?

Widzisz, nie dostrzegasz różnicy pomiędzy chamstwem a ostrą krytyką:] I skoro takowa Cię razi, to ponawiam moją propozycję o forum Magdy M. Ja krasomówstwa(a raczej krasopisarstwa) tu uprawiać na pewno nie będę, bo to ani właściwe miejsce, ani właściwi odbiorcy :]

Domniemana "ostra krytyka", to nic innego jak zwykłe chamstwo.

Ostra krytyka, to argument ludzi którzy wszelkiego rodzaju łajno, starają się zawijać w przepiękny papierek, wmawiając ludziom iż kalosze w jakie są ubrani, to nic innego jak markowe skórzane buty.

Oj biedny żuczku, to jak Ty sobie radzisz w szkole/pracy/na ulicy, pełnej przekleństw, agresji i zła, skoroś taki wrażliwiutki? :]

Noszę pistolet ;]

Co ma do tego kultura wypowiedzi, konwersacji ?

Chyba na kulki :]

Ehh widzisz, tym się różnimy - Ty będziesz do każdego wysuwał egzaltowane wypowiedzi natchnione patosem, (nieważne czy rozmówcą jest rozszczekany gówniarz, 25 letni sprzedawca w monopolowym, czy profesor nadzwyczajny nauk wyższych), natomiast ja pisze do każdego tak jak na to w moim mniemaniu zasługuje. A że uwielbiam ironię i cięty język, toteż nie skąpię ich stosowania w moich postach. I nic a nic na to nie poradzisz, biedaku:)
Zrozumiane?

Według Ciebie "patos", według mnie, kultura.

Szanuję każdego człowieka, niezależnie czy jest to "rozszczekany gówniarz, 25 letni sprzedawca w monopolowym, czy profesor nadzwyczajny nauk wyższych", na tym polega cała różnica.

Nie staram się Ciebie zmienić, ponieważ obojętne mi jest, jakim jesteś człowiekiem, co robisz i co lubisz. Jednak gdy rozmawiasz z innymi, należy rozmawiać a nie szczekać.

Winszuję zatem udanej autoanalizy moralnej i żeby nie być gołosłownym, kończę tę cudaczną pogawędkę. Natomiast, jeśli Ty chcesz uwiarygodnić swoje sentencje - udowodnij że jestem Ci obojętny i kolokwialnie mówiąc - nie truj już dupy :]
Nara.

zawsze myślałam, że ranking top100 to ranking aktorów wielkich i zasłużonych, a nie popularnych nastoletnich aktorek, które-spojrzmy prawdzie w oczy- naprawde grają w cienkich filmach i serialach. i jedną z nich jest niejaka hayden panettiere, która jest na liście przed takimi aktorami jak johnny depp, morgan freeman czy meryl streep... litości.

Ludzie o co wam chodzi :/ Hayden Panettiere jest fajną aktorką :) może nie jest taka jak Jennifer Lopez itp. ale czego ją krytykujecie :/ robicie wielkie halo za jakieś głosowanie :/ niektórzy lubią Hayden a niektórzy nie i to się nazywają gusta :] jak ktoś jej nie lubi to po co to pisze:/ kogo to interesuje :/