Jestem zdania takiego że niektórzy dopiero po jego śmierci zaczynają tak naprawdę doceniać to co robił.Ja też jestem wśród tych ludzi. Kiedy co się dzieję myślimy że będzie się tak dziać w nieskończoność, człowiek będzie żył, a czas mijał.Nie byłem jego wielkim fanem, ale mogę powiedzieć śmiało że bardzo go lubiłem jako aktora i ceniłem za odwagę i różnorodność.Teraz po jego śmierci patrzę na jego dorobek już z trochę innej strony.Ostatnio odświeżyłem sobie Brokeback Mountain, film mimo iż i tak wcześniej uważałem że jest genialny, jeszcze bardziej mi się spodobał bo następnym(trzecim już) seansie.Heath znakomicie dospasowywał się do sytuacji, potrafił być zabawny np. w Casanovie czy Obłednym rycerzu i zarazem niezwyklę poruszający,prawdziwy tak jak np.w Brokeback...

Ja dałem 10 - bo znam Jego całą karierę filmową i wiem że z czasem stawał się coraz lepszy dorównując innym bardziej znanym aktorom. To że nie żyje to tragedia, ale na moim starym koncie już bardzo dawno temu dałem Mu dziesiątkę - bo zasłużył. Nie mówcie że nie zasługuje jak oglądaliście jeden "tani" film z Jego udziałem, bo nie w każdym filmie istnieje możliwość wykazania się. Sądząc po urywkach nowego Batmana, stwierdzam że będzie baaaardzo popularny po premierze wspomnianego filmu...

Zgadzam sie z toba Leslyxx całkowicie,oglądałem filmy tego aktora i powiem ze byl niezly,ale geniuszem nie byl,poza tym uwazam ze jesli ktos chce uczcic pamiec aktora to powinien go oceniac uczciwie aco najwazniejsze powienien przynajmniej obejrzec jego filmy.

Dwight,już dawno nie czytałam na filmwebie tak mądrych wypowiedzi jak Twoje.Zgadzam się z Tobą w 100%.

A do założyciela tematu: Tak, JA JESTEM JEDNĄ Z TYCH OSÓB, które po śmierci Heath'a dały mu 10. I co? i nie zamierzam się z tego tłumaczyć, bo nic nikomu do tego na kogo głosuję,kiedy i ile punktów przyznaję.Kropka.

Dokładnie, jak ktoś nie uważa, że Ledger zasługuje na 10, to niech da mu 1, albo ile tam uważa i wszyscy będą zadowoleni. Co to kurna kogo obchodzi, że ktoś na kogoś głosuje i z jakich powodów? A tu się nagle wszyscy mają tłumaczyć... Jak założyciela tematu i jemu podobnych tak ta sytuacja boli, to jest to tylko i wyłącznie ich problem.
Pozdrawiam!

"A tu się nagle wszyscy mają tłumaczyć..."
A gdzie masz, chłopcze, napisane: Wszyscy, co dali mu dziesięć, z szeregu wystąp i zarzuć wytłumaczeniem!
Nikt tu nic o tym nie wspominał, ludzie sami z siebie wypisują pierdoły: Dałem mu dziesięć przed śmiercią, bo bla, bla, bla. Tylko winny się tłumaczy, więc sorry, pogratuluj narodowi, a nie założycielowi tematu.

Swoją drogą, cała ta wasza dyskusyjka, to śmiech na sali.

jesli ciagle bedziecie sie klocic o to samo, ten temat nigdy sie nie skonczy, bo na zmiane jedni mowia, ze ranking nie jest wazny, a drugi, ze dal 10 przed smiercia itd. umarl czlowiek, a Wy tu sie klocicie czy glosy sa wazne czy nie..

Może nie najlepiej się wyraziłem. Chodziło mi o to, że teraz wielcy znawcy kina i kunsztu aktorskiego z zafajdanej stronki internetowej poczuwają się do pouczania innych w kwestii tego jak powinni oceniać danego aktora i dlaczego oceniają go niesprawiedliwie, jeśli ich zdanie nie pokrywa się ze zdaniem owych znawców. Każdy se może głosować jak mu się podoba i innym wara od tego, a tu po prostu uprawia się jakąś nagonkę na ludzi, którzy być może rzeczywiście po jego śmierci podnieśli mu swoją ocenę, ale co w tym złego??? Każdy się kieruje takimi motywami, jakie uznaje za najważniejsze dla niego, a takie połajanki to niech sobie autor tego tematu i jemu podobni, za przeproszeniem, wsadzą.