BŁAGAM TYLKO NIE ODPISUJCIE TEMU IDIOCIE JACKOWI BO ZAŁOŻYŁ KOLEJNY TEMAT!!

Czy to tak trudno załapać, że napisał "polemizacja"celowo??? gratuluje poczucia humoru...i wcale nie pisze on do nikogo tekstów, które podałeś..." trzaskać
to Ty sobie możesz przyjacielu ale to co być może masz w kroku"-co to za kolejne menelskie oddzywki, wyszedłeś właśnie z baru po spożyciu jabola????
"pilnuj się z tymi tekstami"-a co pobijesz go?:)))
Zacznij od siebie, a potem poprawiaj i pouczaj ludzi...bo jeśli chcesz już komuś zwracać uwagę, to zrób to w kulturalny sposób...

blondanka, Ty sobie jaja robisz czy serio piszesz? Gdzie ja go chociaż raz obraziłem ? Ja od siebie zacząłem gdyż napisałem kulturalny upominający post do tego człowieka.Oczywiście że pisze on te teksty, mam Ci zacytować? proszę bardzo -"jesteś pieprzniętą wariatką", "Jeśli ktoś mi powie, po przeczytaniu ,że Joker jest seksi, to go chyba piep..solnę tym komiksem przez łeb, a potem włożę przez ucho do środka"- wystarczy? To że to jakiś Twój internetowy lub znany z realu znajomy to nie znaczy, że możesz go bronić w sytuacji tak oczywistej- bo ten człowiek obrażał i zachowywał się co najmniej idiotycznie.Trzepnąć to on sobie może ale tylko siebie i nikogo więcej, denerwują mnie takie głupie odzywki jak jego.Nawet Bóg nie karze Ci zgadzać się z Nim, masz wolny wybór, natomiast tu jakiś Bastet z tego co widać wręcz karze Ci uznawać jego zdanie.To że robi to lekko pół żartem nie usprawiedliwia go.Nie rozumiem Twojego bezmyślnego bronienia go- w sytuacji gdzie zupełnie nie masz racji ani argumentów na siłę próbujesz go bronić bo to Twój jakiś kumpel.Pozdro.

Ten człowiek zaraz ci pieprznie internetowym, wirtualnym laćkiem w poliko. (albo solnie, jak kto woli).
Zamiast pisać elaboraty o tym że cie denerwują moje odzywki, przyznaj że nie zakumałeś ironii tudziez sarkazmu który wręcz wylewa się z moich postów. Trzeba być kompletnie pozbawionym jakiegokolwiek poczucia humoru żeby brac na poważnie i wielcesięobrażac z powodu moich postów.

Spadaj, fruwaj, albo biegnij linią prostą do lasu po świeże powietrze. Blondanka sobie jaj nie robi (woli pierogi:)).

A teraz ten człowiek cię obrazi - jesteś pochlaśnym, śmaśnym, murchaczym i encyklopedycznym odnośnikiem twierdzenia Einsteina dotyczącym głupoty we Wszech-wszem-i wobec-świecie.

Ale ci dałem. Pozwij mnie.:/

Serio piszę:)) I zawsze w każdej sytuacji będę broniła znajomych, czy to będzie Jarek, Polala, Osama Bin Laden czy też Telemeneusz-jeden z braci mniejszych;)No dobra z Bin Ladenem przesadziłam;))
Nie mam zamiaru się ani z Tobą kłocić, ani polemizować ani też przekonywać do swoich racji...bo właściwie jaki jest sens:) Jeśli chcesz możemy się posprzeczać na tematy filmowe;)a nie o Jarka, po którego stronie stać i tak będę bez względu czy ma racje czy nie;)
A Tobie życze takich wirtualnych przyjaciół jak JA i większej dawki poczucia humoru;)pozdrawiam:)

Jakbym takiego seksownego Jokera spotkała w nocy o północy na ulicy ale bym spierniczała ;)))
Dla mnie był straszny a nie seksowny.

to ja bym nie uciekała, mnie by sparaliżowało ze starchu i bym się ruszyc nie mogła...
bo fakt Joker jest strasznie straszny

Hehe i by było "po ptokach" ;) Byś się przekonała cze seksowny czy nie ;)) Dobra koniec tych melancholii w walentynki ;)

weź mi o walentynkach nie przypominaj....
sa żałosne, według mnie, a wymyślili je po to żeby więcej róż i kartek sprzedawać (wiem cos o tym bo mam ama kwiaciarnę-pasmanterie i w walentynki ma oblężenie sklepu)
pozdrawiam anty i nie anty 'walentynkowców' ;*

Rozuska ja co roku tworzę piękne wiersze na temat walentynek więc twoja opinia nie jest mi obca ;)
Pozdrawiam!

zeby Cie kiedys jakis murzyn nie zernal debilu...

slowa powyzej kierowane sa do jebac_filmweb...

Jakbym JA takiego Jokera spotkała to chyba bym zemdlała... on wziął by mnie na okóp, czy gdzieś tam a wtedy... eh, ja i te moje Harliquiny :P

Moda na Sukces jak nic ;) Ta hipoteza jest bardziej optymistyczna niż ta w której nie bierze zakładniczki bo jemu to rybka czy będzie żyć czy też nie. ALE w końcu to facet i prędzej czy później musi "coś" z tego być ;)
Dobra dziewczyny bo my naprawdę stworzymy jakąś telenowelę ;)

nie wziął by ciebie na okup tylkoby zrobił 'Let's put a smile on that face'

ha ha ha

Widzę,że klimaty ,,walentynkowe'';)

Ps.Nie sądzę,że porwałby kogoś dla okupu,w końcu pieniądze niewiele go obchodziły.No,chyba że chciałby je po to,by potem spalić:)

no..małby na podpałkę i było by mu cieplutko ;)

eh...JUŻ WIEM!!! wziąłby mnie aby zwabić Batmana! tak!I podczas siedzenia dzień w dzień sama z nim pod jednym dachem....hahaha, stworzyłam potwora :P

Wyobrażacie sobie takiego Joka w roli ojca?? :P

ciągle by 'poprawiał' uśmiech swoim dzieciom, czy żonie(jeśli miałby)
ha ha ha

MNIE!!! MNIE!!! MNIE!!!...eh...chyba zabardzo fantazjuje :P ale z wielką chęcią mogłabym zostać "zakładniczką" takiego psychopaty :*

wybacz blondanka ale w kwestii wirtualnego przyjaciela jak Ty naprawdę nie skorzystam, a teraz do Bastet- cóż Twoje "ironie" jak to wzniośle ująłeś są marnymi makietami prawdziwej ironii o śmieszności nie ma co mówić bo komizm w Twoich wypowiedziach jest nikły niczym to co sobie wyolbrzymia zapewne blondanka myśląc o Tobie- kminisz? czy za wysokie progi Alfonso? Niejeden chce być śmieszny pełen ciętych tekstów sarkazów itp kłopot z tym że jednemu wychodzi to dumnie niczym latanie orłowi, drugiego teksty są żałosne niczym chłopak bojący się na widok ładnej dziewczyny stojący bez ruchu niczym betonowych skarpetach ograniczających go.Pozdro.

Masz nieźle poryty gar. Tyle mogę ci dzisiaj napisać.
Kminisz???
Poza tym pieprzysz trzy po trzy... chyba za mało na świeże powietrze wychodzisz. Zamiast zmyślać zmyślne domorosłe psychoanalizy chory człowieku zjedz dwa jabłka... doskonała recepta na wszelkie choroby... aczkolwiek nie jestem pewien czy na twoją podziała...:/

Acha, tak post scriptum... nie zakumałeś tak prostej rzeczy jak ironia, zabawę słowną i celowe zniekształcenie słówka 'polemizacja' plus ...pewnie całą resztę moich postów. Więc jesteś, jakby nie patrzeć, ostatnią osobą która może oceniać poziom inwencji twórczej i zasób inteligentnego sarkazmu w moich tekstach.
Poza tym, jak na razie, nie pokazałeś nawet ułamka promila tego swojego 'prawdziwego' komizmu.:/

Twój ostatni tekst będący odniesieniem do spraw seksu, ukazuje dość niski poziom rozwoju twojego mózgu i jego zwojów neuronowych, oraz niezły zasób lęków odnośnie powyższej kwestii. Dlaczego? Zapytaj Freuda.. a ja tylko Cię lekko naprowadzę... z braku sensownej riposty odnosisz sie do spraw seksu, jak przeciętny prostak, ponieważ sądzisz że urazisz mnie na tym polu. Wszak jest to aspekt dotyczący wszystkich. Otóż drogi prostaku.. pod zły adres trafiłeś. Więc dla własnego dobra... skończ waść i wstydu oszczędź (sobie).


No i P.S. wyszedł mi dłuższy niż post pierwszy...:/:)

aa,widzę żer stary temat powrócił :) - alwee zgadzam się z założycielką dyskusji - tak,Joker był na swój chory,demoniczny sposób seksowny :)

Wolność, ale czy ja napisałam, że chciałabym zostać Twoją wirtualną przyjaciółką??? no własnie....:)))I naprawde nie masz pojęcia co ja sobie o tym Bastecie myslę, wiec nie snuj tu teorii spiskowych;)pozdro:)

To pewnie po cześci dlatego że sam Ledger był niesamowicie seksowny <3
Poza tym zazeyczaj bardziej podobają mi sie czarne charaktery ;D

święte słowa mądrej osóbki.hmm... znaki ;/

...jak ktoś mógł wpaść na pomysł żeby oceniać jokera w takich kategoriach;
widocznie ktoś mógł,,,
ps. fakt miał intrygującą barwę głosu, ale to raczej w innym kontekście...

Chyba troszkę przesadzacie. Jocker nie był seksowny. Ledger owszem, może dlatego miałas takie odczucia, co do owej postaci. Po prostu podoba Ci się aktor, a nie Jocker...

A tak włąściwie to co my tu roztrząsamy? jednym się podoba a drugim nie... czy musimy to rostrzygać???

Dla mnie też... W 50% ze względu na to, że wiem kto się kryje pod makijażem, ale pozostałe 50% należy do postaci, którą owy aktor wykreował.