Heath Ledger

Heath Andrew Ledger

8,9
55 785 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Heath Ledger

minęło 5 lat, a w komentarzach polaryzacja na tych którzy mają go kompletnie w d***e (zresztą słusznie bo wybitny nie był, co najwyżej średni) i na tych którzy na siłę będą dorabiać ideologię jaki to on nie wspaniały (pomijam wpisy, że w życiu prywatnym wg niektórych dobry był z niego chłopina - chociaż ci co to piszą go nie znali). Na ironię zakrawa fakt, że w rankingu top 100 jest wyżej (?!) od Christiana Bale'a, DiCaprio i wybitniejszych od niego. O zmarłych mówi się albo dobrze albo nic się nie mówi - więc piszę dobrze.. dobrze, że zmarł, bo pewnie dzięki temu jest bożyszczem "znaffffffców" talentów aktorskich z filweb.pl.

Bądźmy dorośli i uczciwi - słaby był z niego aktor (najwyżej średni - niech będzie).

PS. czekam na ataki tłumów fanek i fanów Jego Królewskiej Mości Aktorskiego Niepodważonego Autorytetu Heatha L. Niestety nie pozdrawiam.

hermann44

Masz 90% racji; niestety :/
Wszyscy tu tylko przyłażą tak naprawdę żeby go chwalić.
Jak dla mnie był w porządku aktorem (oglądałem tylko 4 filmy). np. w Patriocie zagrał bardzo dobrze i za tamtą role dał bym mu 7,5/10 ale w Braciach Grimm (których oglądałem już wiele razy) Aktorstwo jest przeciętne nie powala ale nie jest tragicznie i daje mu 5,5; tak samo w parnassusie daje mu 4 bo nie wyróżnia się z tłumu. Jednak nie dla tego że dostał Oskara i zmarł twierdze że spisał się na 100/10 grając Jokera. On po prostu był Jokerem był mistrze w tej roli i nadal jest. On zasłużył na Oskara. 1/10 to jednak przesada nawet jeśli jego jedynym dobrym filmem według ciebie jest (jeśli w ogóle jest) Batman to powinieneś mu dać chociaż 2 lub 3

AnthonyCole

Zdanie mamy podobne - kilka dobrych ról, ale nie można powiedzieć, że to aktor wszechczasów

hermann44

Nie rozdrabniając się na to, czego Ledger'owi brakowało, a w czym był mistrzem, powiem jedynie tyle, iż główną cechą, która wyróżnia go spośród większości aktorów jest autentyczność. Ilekroć oglądałam filmy, w których występował, mam wrażenie, iż ten człowiek, wyzbył się samego siebie by stać się postacią, którą w danym momencie odgrywał. Z resztą, powiedzmy sobie szczerze, że taka sytuacja z pewnością przyczyniła się do jego śmierci i załamania nerwowego. I za to właśnie należy go cenić. Niestety jego filmografia jest dość uboga (przedwczesna śmierć) i nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, jak potoczyłyby się aktorskie ścieżki Ledger'a, lecz zapowiadało się całkiem owocnie :) . Rola Jokera - świetna i bezkonkurencyjna, "Tajemnica Brokeback Mountain" - wspaniałe emocje, świetnie wykreowana postać, "Candy", "Patriota" - role również zasługujące na pochwałę. Biorąc pod uwagę, Quentin'a Tarantino odgrywającego epizody filmowe obecnie znajdującego się na 12 pozycji aktorów, (żałosna organizacja rankingu), pozycja Ledger'a nie jest tak bardzo druzgocząca :) . To tylko ranking, każdy myśli swoje.

justinnes

Zgadzam się z Tobą w zupełności. Oglądając go miało się wrażenie, że nie gra tylko po prostu jest sobą. Z tym, że to właśnie w ostateczności go zabiło. Wykończyła go psychicznie rola Jokera, do której przygotowywał się kawał czasu. I właśnie przez to, że jak piszesz dla roli wyzbywał się jakby samego siebie Joker go przerósł. Po "Mrocznym Rycerzu" zjadła go depresja, nie umiał się z niej już podnieść. Szkoda. Dla mnie Ledger miał wszystkie cechy do tego żeby stać się jednym z tych wielkich i żal mi bardzo, że nie zobaczę go już w żadnym nowym filmie.

hermann44

Nie wiem o co wam chodzi, naprawdę. Nie znaliście go, a oceniacie jakby był ostatnim dupkiem serio. Twoje oglądanie skończyło się na " Mrocznym Rycerzu " zgaduje. Zagrał tam wybitnie więc teraz się uczepiłeś bez powodu. Oceniasz go tylko dlatego, bo zmarł i dużo osób nadal go uwielbia.

Pikasia

W Mrocznym Rycerzu zagrał świetnie - owszem. Nie oznacza to natomiast, że był wybitny. Problem polega na tym, że oceniany jest przez pryzmat swojej śmierci co jest kompletnie bez sensu. A gdyby nie umarł i zagrał tylko w jednym filmie jak choćby w Batmanie to ocena jego umiejętności aktorskich byłaby sprawiedliwa? Nie sądzę. Osobiście uważam, że Ledger był aktorem takim pomiędzy 6-8 na 10, jednakże ocena na filmweb.pl jest równocześnie krzywdząca dla wielu aktorów, którzy grali w większej ilośći produkcji filmowych, a ich aktorstwo jest na znacznie wyższym poziomie. Dlatego celowo zaniżyłem ocenę (jak wielu innych na znak protestu), ponieważ nie godzę się na sztuczne windowanie jakiejś osoby wyłącznie przez pryzmat jego śmierci, a nie rzewczywistej oceny umięjętności aktorskich, Gdyby było inaczej to ten portal zwałby się umarli-aktorzy-prywatnie.pl.

hermann44

Hahaha, może i ustosunkowałabym się do twojego komentarza gdyby nie twoja chęć trolowania i niekonsekwencja za tym idąca. W tym wątku wymieniasz DiCaprio jako jednego z wybitnych aktorów w innym natomiast nazywasz go "cienkim aktorzyną" (yes, I did my research). Jeśli masz nieodpartą potrzebę komunikacji z ludźmi to poudzielaj się towarzysko, nie musisz od razu prowokować do dyskusji wydając opinię popartą nic niewartymi argumentami.

I

sinusitis

No naprawdę, tego się nie spodziewałem. Teraz się chyba powieszę w imię samooczyszczenia. Komentarz sprzed 3 lat... Masz teraz satysfakcję pewnie jak nie wiem co. W nagrodę zmasturbuj się po nocy co by nikt nie widział. A co do reszty to z twojej strony naprawdę łaska pańska. Jak ci się nie podobają moje komentarze to ich nie czytaj na drugi raz i nie odpisuj. A udzielał się na filwebie będę, wolny kraj póki co więc nic ci do tego.

hermann44

Nie dziękuję, nie skorzystam, ale ty WAL śmiało skoro na nic innego nie możesz liczyć. I masz rację, nie będę czytać twoich komentarzy bo i tak nie wnoszą nic ciekawego do dyskusji.

Pozdrawiam

sinusitis

Dzięki! Ulżyło mi jak nigdy.

użytkownik usunięty
hermann44

Dobra,dobra może Ledger to nie poziom Hopkinsa,Nicholsona,czy Brando ,ale swój talent miał,potrafił się wczuć w swoją rolę.I wcale nie walnąłem mu dychy przez pryzmat jego śmierci.Gdyby żył to na pewno byłby jednym z najlepszych aktorów w obecnych czasach

Gdybanie pozostawmy filozofom. Oceny za chęci i za to co by było gdyby są bez sensu. Może zacznijmy oceniać aktorów jak polityków - po chęciach. Obama dostał nobla za chęci przywrócenia pokoju na świecie, ale żołnierzy z Afganistanu nie wycofał. Szkoda że zostaje po tym niekiedy zawód i zgrzytanie zębami. To tak jakby oceniać kierowcę Formuły 1, który wystąpił w dwóch wyścigach - w jednym zdobył pierwsze miejsce, a drugim ostatnie. Czy to oznacza, że ten kierowca jest wyłącznie beznadziejny? A może jest utalentowany i mu tylko nie wyszło? Problem polega na tym, że o tym czy Ledger byłby świetny się po prostu nie dowiemy, bo jego dorobek jest dość mizerny w stosunku do innych aktorów.

hermann44

A może pozwól ludziom oceniać tak, jak im się podoba?

incognitosoul

A napisałem gdzieś że zabraniam komukolwiek oceniać tak, jak mu się podoba?

hermann44

Twoje agresywne podejście wskazuje na to, że wszyscy mają oceniać niżej, bo ty tego oczekujesz.

incognitosoul

Za to twoje niepotwierdzone domysły wskazują na to, że chciałbyś aby wszyscy oceniali postać Ledhera jak najwyżej. Nie napisałem nigdzie, że wszyscy mają go oceniać niżej tylko, że ocena jego twórczości jest w większości przypadków umotywowana jego tragiczną śmiercią i mnie osobiście się to nie podoba. Zresztą poczytaj poprzednie wątki i tematy jeżeli tego nie zrobiłeś wcześniej, a nie wysnuwasz mi tu jakieś głupie zarzuty.

hermann44

Przeczytałam bardzo wiele wątków. Nie wiem, gdzie w moich "niepotwierdzonych domysłach" jest coś o tym, jak chciałabym, żeby ludzie go oceniali. Kurde, każdy ma swoją subiektywną ocenę, rankingi są najbardziej subiektywną rzeczą na świecie, w dodatku zbędną. Ale jak już są, to nie walczmy z wiatrakami. Wylewanie kwasu na wszystkich naokoło prowadzi właściwie gdzie? Nigdzie. Był aktorem dobrym. Nie wiem, czy to w ogóle podlega jakiejkolwiek dyskusji, bo każdy, kto obejrzał większość filmów z jego udziałem i chociaż trochę zna się na tej sztuce, chyba się ze mną zgodzi. Wiele filmowych ekspertów, autorytetów, ludzi, którzy mieli okazję z nim pracować, przyznali, że był bardzo profesjonalny, nadzwyczaj dobrze szło mu wcielanie się w kolejne postacie, tworzył ich zarys psychologiczny. Z pozornego chłopaka, grającego małe rolki przerodził się w naprawdę pełnowartościowego aktora, co pokazał w "Tajemnicy...", a już na pewno w "Mrocznym Rycerzu". Inną sprawą jest to, że komuś się może nie podobać, a tym bardziej może być zniesmaczony całym tym szałem pośmiertnym. Taka prawda, to działa w każdym wypadku, gdy ktoś nieszczęśliwie zakończy swoje życie, a posty typu "kocham go, jest piękny, najcudowniejszy aktor na świecie, jego dziewczyna to idiotka, on jest taki cudowny oh i ah" są na porządku dziennym. Tylko, że takie sytuacje i zachowanie dużej grupy osób nie świadczą o tym, że nic mu się nie należy, że był po prostu zły, bo przecież to nie jego wina.

incognitosoul

Hipokryzja. Cytuję: "Kurde, każdy ma swoją subiektywną ocenę..." i "Był aktorem dobrym. Nie wiem, czy to w ogóle podlega jakiejkolwiek dyskusji". "Wiele filmowych ekspertów, autorytetów, ludzi, którzy mieli okazję z nim pracować, przyznali, że był bardzo profesjonalny..." - to widz ocenia film, a nie rzekomi eksperci. A jeżeli się na nich powołujesz to wymień ich z imienia i nazwiska.

hermann44

Sam Nolan chociażby. Mel Gibson, Krzysztof Kieślowski. Polecam najpierw się dobrze zorientować w temacie, a potem się wypowiadać. Widz ocenia film, każdy wg swojego osobistego, subiektywnego gustu. Ale są gusta i guściki. No i są ignoranci i 'hejterzy', których jedynym argumentem jest 'bo tak'. I mylisz się, bo eksperci są właśnie po to, żeby film oceniać. Można się z nimi zgadzać, można się nie zgadzać. Zastanawia mnie jedynie fakt jak ty oceniasz filmy? Bo jeśli po życiorysie aktora i tym jak reagują na jego historię ludzie, to nie mamy dłużej o czym rozmawiać :)

incognitosoul

Nie oceniłem go "bo tak" i nie ze względu na jego życiorys. Gdybyś przeczytał mój pierwszy post - zrozumiałbyś. Tutaj chodzi o istotny problem jakim jest ocena postaci przez bazmózgie masy ludzi tylko dlatego, że zrobiło się o tym głośno. Kwestię ekspertów, czasem samozwańczych pozostawiam bez komentarza, chociaż nie twierdzę że ci przez ciebie wymienieni nie znaja się na tym co robią. Jednakże trzeba zwrócic uwagę na fakt, iż czasami film ma wysokie noty od "krytyków", a jest zwykłym gniotem lub odwrotnie. Dotyczy to także aktorów. Właśnie dlatego zmieniłem ocenę z 7 na 1.

hermann44

Przeczytała i zrozumiała jeśli już :) A uważasz, że np pierwsza dziesiątka rankingu aktorów jest sprawiedliwa? Że nie ocenia tamtych aktorów "bezmózga masa"? Że są oni na właściwych pozycjach? Że o nich w ogóle nie jest głośno? Że wcale ich sława nie przysłania talentu? To może w ramach protestu wszystkim aktorom daj 1. Wszystkim filmom daj 1. Reżyserom również. Bo nie wiem czy wiesz, ale ta sama "bezmózga masa", która oceniła Ledgera oceniła też tonę innych osób/filmów. A taka postawa, jaką reprezentujesz to po prostu czysta ignorancja, i jak to określa nowo wprowadzone określenie "trollowanie". Bo przepraszam Cię bardzo, ale Ledger wcale nie ma takiej, a nie innej oceny TYLKO DLATEGO, że zrobiło się o nim głośno. Oczywiście, to jakiś wpływ miało, między innymi przez to, że więcej ludzi się zainteresowało nim i jego pracą. Ale nie wmówisz mi i chyba też nikomu innemu, że ponad 21 tysięcy osób oceniło go tak wysoko, dlatego, że umarł. Nonsens.

incognitosoul

Pierwsza dziesiątka owszem nie jest sprawiedliwa i nie będzie. Nie mam też zamiaru wszyskich oceniać na 1 bo to niczemu nie służy. Uważam, że w przypadku takich przypadków jak Ledger czy ostatnio Walker jest to uzasadnione. Dzięki tego typu dyskusjom ludzie zastanowią się dwa razy zanim kogoś ocenią. Ignorancja? Trolowanie? Bo mam inne zdanie niż ty i zwracam uwagę na jakiś istotny problem tego forum? Masz chyba o sobie zbyt wysokie mniemanie.

hermann44

No ale ile to razy trzeba tłumaczyć żeby dotarło. Nikt go nie ocenia przez pryzmat jego śmierci tylko przez pryzmat tej jednej roli i tego jak bardzo rozwinął się aktorsko od czasu swojego pierwszego filmu. On był wybitnym aktorem. Jego podejście do roli Jokera było na poziomie Dean'a lub Brando. Nie rozumiem dlaczego niektórym tak trudno jest się z tym pogodzić. Tak samo jak trudno niektórym przyjąć do wiadomości, że River Phoenix był lepszym aktorem niż Joaquin kiedykolwiek będzie. To jest oczywiste.

hermann44

W tym co piszesz jest ziarno prawdy, ale nie zmienia to faktu, że Heath Ledger rozwinął się niesamowicie i to udowodnił w Mrocznym Rycerzu bo jego Joker jest unikatowy. Miał dopiero 28 lat, na pewno by nas jeszcze zaskoczył. Ja jeszcze go bardzo szanuję za rolę w Candy. Był naprawdę dobry. A reszta to średniaki, ale jak mówiłem. Chłopak się dopiero rozkręcał. Szkoda go.

hermann44

Obejrzałeś jeden film z tym aktorem i śmiesz oceniać całą jego filmografię? krytyka takich jak Ty mnie po prostu śmieszy! nie masz zielonego pojęcia o tym jakim był aktorem! Potrafił się wcielić w każdą role począwszy od łobuza w " Zakochana złośnica" potem w zagubionego geja w " Tajemnica Brokeback Mountain" potem stał się największym podrywaczem w filmie "Casanowa" by za chwilę wcielić się w podstępnego Jokera w "Mroczny Rycerz" w którym aktorsko poświecił się tak bardzo że odbiło się to na jego psychice, przez takich jak Ty "znawców" wpadł w depresję i był u granic wytrzymałości w filmie "Parnassus" było już widoczne wyniszczenie, połowę kwestii jaką wypowiadał w tym filmie to była jego improwizacja, bo miał problemy z zapamiętaniem tekstu, a i tak uważam że w tej ostatniej roli wypadł dobrze, mimo że nie dokończył tego filmu do końca. Widziałam prawie wszystkie jego filmy i nie oceniam go na podstawie jednej roli! I wiem że pokazałby więcej na co go stać ale niestety odszedł, fakt był słaby , ale tylko psychicznie! nie wiadomo jakie miał jeszcze problemy, szkoda że nikt nie był w stanie mu pomóc... Więc Ty swoją krytyk wsadź sobie do kieszeni i się nie odzywaj bo taki z Ciebie krytyk jak z Paris Hilton aktorka.

Trickxy

Jeden film? Sprawdź człowieku zanim coś napiszesz. Przez takich jak ja wpadł w depresję piszesz? A co to forum pomocy psychiatrycznej jest czy forum filmowe? " I wiem że pokazałby więcej na co go stać" - pisałem o tym w poprzednich postach i nie będę się powtarzał. O tym czy moja krytyka się komuś podoba czy nie też już pisałem, więc twoja opinia na ten temat niewiele wnosi.

hermann44

To nie jest żadna krytyka. Krytykę w opozycji do twojego wpisu przedstawił użytkownik sinusitis. Ty natomiast nie potrafiłeś przyjąć z jego strony konstruktywnej krytyki, co gorsza, z braku argumentów i ogarnięty paniką zacząłeś wypisywać kompletne bzdury o wieszaniu się i masturbacji. Czytając kolejne twoje wpisy można w linii prostej wywnioskować o twoim wieku oraz kłopotach jakie towarzyszą w okresie dojrzewania. Również pisanie o osobach bądź konkretnej osobie zważywszy na charakter jej życia, bardzo niestosownym jest pisanie o kimś (a w tym przypadku o tej konkretnej osobie) "dobrze że zmarł...", pokazuje to tylko braki wiedzy z zakresu jak należy się zachować w określonych sytuacjach, a których nie nabyłeś w procesie socjalizacji. To również świadczy o podmiocie, który był (i być może nadal jest) odpowiedzialny za twoje wychowanie. Z przykrością stwierdzam że nikła wiedza twa o osobie jaką był Heath Ledger jak i kunszt jakim jest aktorstwo jest ci obce.

jkmusic

Sinusistis jakoś nie wytłumaczyła dlaczego niby Ledger był tym wspaniałym aktorem, tylko zrobiła wrzut na moją osobę - naprawdę konstruktywna krytyka. A ty jestes kolejnym przykładem użytkownika, który poucza co i jak kto ma pisać. Nie rozumiesz też przenośni i tego, że to nie forum pouczania innych tylko forum filmowe. Jak chcesz się pobawić w psychologa to złóż papiery na resocjalizację - może ci to pomoże, a przy okazji znajdziesz pracę w zakładzie karnym. A to że mi się nie podoba ocena postaci Legdera przez pryzmat jego życia to moja sprawa. Twoje umoralnianie i zgadywanie w jakim jestem okresie życia pozostaw dla siebie i swoich bliskich. Za o twoja wiedza o tym aktorze jest tak wielka i bezkresna bo byłeś pewnie jego osobistym adiutantem. Gdybym spanikował to wyzywał bym innych od k***w i innych takich, jednakże jakoś tego nie zauważyłem.

hermann44

Widzę ze znów masz atak paniki, tym razem zaczynasz pisanie bzdur o psychologach, zabawie w resocjalizację i pracy w zakładzie karnym... Nie bardzo mogę rozumiem twój tok myślenia ale jednocześnie uważam że nijak ma się do założonego przez ciebie wątku. Każda kolejna twoja wypowiedź zupełnie nie wnosi nic nowego, powiem więcej nie zauważyłem choćby nawet jednego konkretnego argumentu z twojej strony, w którym choć w minimalnym stopniu wyjaśniłbyś "co najwyżej średni"-ość omawianego aktora.
Z jednym się zgodzę - nie ma co przyspieszać dojrzewania, teoretycznie każdy osiąga to w swoim czasie i całkiem możliwe że twój jeszcze nie nadszedł.

jkmusic

Ja o tym, że to forum filmowe a ten dalej umoralnia. Boże.... Szkoda słów.

hermann44

Czy potrafisz przeczytać tekst, napisany w ojczystym języku ze zrozumieniem jego merytorycznej zawartości? Odnoszą wrażenie że sprawia ci to nie lada problem.

jkmusic

Nie tym tonem bo nie jestem twoim podwładnym. Tłumaczył to bedę się co najwyżej przed sądem. Jakbym miał akurat jakiś obowiazek odpowiadać na twoje pytania to może bym na nie odpowiedział. W dodatku wdajesz się w wątki nie dotyczące ciebie bezpośrednio. Masz jeszcze czelność pisać coś o czytaniu ze zrozumieniem? To przeczytaj swoje poprzednie wypociny, ile procent dotyczy ocena mojej osoby a ile procent dotyczy samego aktora i jego gry aktorskiej bo widocznie masz jakieś problemy ze wzrokiem. Oczekiwać to sobie możesz - gwiazdki z nieba i świętego mikołaja.

hermann44

Znasz powiedzenie "Głupich nie sieją, sami się rodzą"?

jkmusic

Znam. Jesteś doskonałym przykładem.

hermann44

Jestem właściwym przykładem na to jak nie robić z własnej osoby publicznie idioty (szczególnie z braku odpowiednich argumentów).

"PS. czekam na ataki tłumów fanek i fanów Jego Królewskiej Mości Aktorskiego Niepodważonego Autorytetu Heatha L. Niestety nie pozdrawiam." <--- to jest doskonały przykład głupoty....


jkmusic

Niesamowita skromność...

hermann44

Co za tupet...

jkmusic

Już dupa przestała boleć?

hermann44

Chamstwem i bezczelnością nie nadrobisz braków intelektu. Może takie odzywki u ciebie w domu są na porządku dziennym ale tutaj jest publiczne forum i należy zachować minimum przyzwoitości. Swoim ostatnim wpisem pokazałeś kim naprawdę jesteś, na co cię stać i w jakim tak naprawdę celu przebywasz na tym forum.

jkmusic

Rozumiem, że boli dalej? Zacznij uczyć przyzwoitości innych, arystokrato...

hermann44

Jesteś idiotą, chciałeś to przeczytać/zobaczyć i dopiąłeś swego, skończyłem z tobą.

jkmusic

Najazd na mój dom, wychowanie, wyzywanie od idiotów. Zadaj sobie pytanie jak to świadczy o tobie. A na ból dupy polecam okłady z kostek lodu.

hermann44

Nie wytłumaczyłam dlatego że nie mam zamiaru ciebie przekonywać. To jest twoja opinia i myśl sobie o nim co chcesz. Ja tylko zwróciłam uwagę na niekonsekwencję twoich wypowiedzi, to wszystko.

Odwołując się do twoich poprzednich komentarzy, skąd niby mamy wiedzieć ile filmów z Ledgerem obejrzałeś? Podążając jednak za twą radą sprawdziłam i sądząc po ocenach na filmwebie (i tylko po tym) wynika że widziałeś dwa. JEŚLI to jest prawda (a nie twierdzę, że jest) to jakby to powiedzieć, nie powinieneś wypowiadać się na temat umiejętności danego aktora.

Pozdrawiam

sinusitis

Może trochę zagalopowałem się z pierwszym komentarzem, co nie zmienia nadal mojej pierwotnej opinii. Jeżeli ta niekonsekwencja to jeden komentarz sprzed 3 lat no to przepraszam bardzo....DiCaprio ma u mnie baardzo wysoka ocenę. Cieszę się że rozumiesz że opinia o kimś to kwestia gustu. Jeżeli chodzi o to czy obejrzałem wyłącznie 2 filmy z Ledgerem to nie jest to prawdą. Jeżeli interesuje mnie jakaś postać aktora staram się oglądać jego twórczość chronologicznie, a to że nie oceniam niektórych tytułów na filmwebie o niczym nie świadczy bo nie każdy ma czas ślęczeć przed komputerem 24h/dobę.

hermann44

O jakich gustach mowa? Idąc twoim tokiem rozumowania przedstawia się to następująco: "ktoś" (zapewne osoba lub aktor, ale to tylko moje przypuszczenie), + "opinia na jego (tego kogoś, zapewne aktora ale to znów tylko moje domysły) temat, dają nam = gust.
Innymi słowy jeśli powiem że "X" jest idiotą, automatycznie pociągnie to za sobą (błędne) wnioskowanie (w oparciu o powyższy przykład twojego autorstwa), że gustuję w bezpodstawnym (czyt. moja opinia na temat "X-a", nie poparta odpowiednimi argumentami) obrażaniu ludzi - w tym przypadku "X".
Powtórzę po raz kolejny iż oczekuje z twojej strony rozwinięcia twojej wypowiedzi dotyczącej "co najwyżej średni" bo jak do tej pory, jeszcze tego nie zrobiłeś.

hermann44

Filmy takie jak patriota jego gra 10/10, obledny rycerz10/10, batman10/10, tajemnica 10/10. Jego gra aktorska byla autentyczna, zawsze byl soba. Jego role decydowaly o jakosci filmu. Spojrz w jakich filmach gral i jak dzieki niemu one super wygladaly. Byl to aktor ktory swoja obecnoscia potrafil spowodowac ze inaczej spojrzales na film. Uwazam ze byl najlepszym aktorem swojego pokolenia i jednym z najlepszych jacy byli. Pokazal ze potrafil zagrac wszystko od malego chlopca geja az po wcielenie zla. Kazda rola wysmienita. Mysle ze udowonilem Ci ze po prostu zasluguje na 10 mimo iz jego kariera byla krotka, ale za to jaka. Cale szczescie ze moglem go ogladac. Nie przyznajemy 10 za to ze umarl to absurd mi to nawet przez glowe nie przeszlo za to jego role jak zobaczylem zdjecie a i owszem.

hermann44

Fanek, fanbojów??? Ty jestes po prostu głupi. Facet był bardzo utalentowanym aktorem. Sam jesteś znaffcą z koziej wólki. Szkoda w ogóle słów na takich typów jak ty. Niczego w zyciu nie dokonałeś i umiesz tylko szczekać, jak odważny mężczyzna, a jakże , przez INTERNET.:D:D:D

straightlines

Wiesz tyle ile sobie wymyślisz. Ja cię nie obrażam, więc jesteś żałosny. Ciekawe co ty osiągnąłeś? Chyba pobiłeś własny rekord w zrobieniu kupy na nowym sedesie. Zastanów się niby jak mam inaczej wyrażać swoje zdanie, skoro od tego jest ten portal. Mam sobie zamówić koszulkę z napisami szkalującymi Ledgera czy może zaatakować policjantów i mieć do nich pretensje bo jakiś aktorzyna ma według mnie za wysoką ocenę na filmwebie?

hermann44

Tak jesteś idiotą. To już oficjalne.

hermann44

Może i dla niektórych był średni ale to nie oznacza że trzeba dawać od razu ocenę 1/10 bo to nieobiektywne...