Właśnie, minął rok, może czas w końcu o tym zapomnieć i zająć się porządnie własnym życiem?
Siedzicie na tym forum i biadolicie nad Heathem już od roku, a gdyby umarł członek jednej z waszych rodzin, bylibyście w żałobie jakiś tydzień z hakiem, a potem byłby spokój. Tak by prawdopodobnie było ze mną, bo potrafię się pogodzić.
Naprawdę warto?
Wyrażam tylko opinię, ale już niedobrze mi się robi, gdy czytam posty jego maniakalnych fanów na załóżmy imdb.com, którzy stwierdzają, że wybiją zęby aktorowi, który wygra Oscara w kategorii drugoplanowej, bo nie przyjmują do wiadomości, że ktoś spodobał się bardziej od ich przedmiotu fascynacji.
Był dobrym aktorem, w porządku, umarł - trudno. Wielu świetnych rzemieślników umiera(np. Katlin Cartlidge). Nawet w tak młodym wieku. A tu nagle pojawiają się niepokojące opinie w stylu "Heath jest reinkarnacją Jamesa Deana".
Dziwne.
każdy ma swoje zdanie, i jak niektórzy nie moga się z tym pogodzić to mają do tego prawo, ja na przykład nadal myślę ze heath gdzieś tam zyje i ma się dobrze, bo nie moge pojąć że go już nie ma, i nikt mi tego nie zabroni
sorry jeśli to zabrzmiało jakbym chciała wzniecić bójkę słowną
pozdrawiam KWA ;*
Skąd wiesz, że gdyby umarł członek mojej rodziny żałoba po nim trwałaby tydzień?? Znamy się?? Znasz kogokolwiek z tego forum??Wątpię..a wiesz dlaczego??? Ponieważ udzielają się na nim bardzo, bardzo wrażliwi i wartościowi ludzie...
"Tak by prawdopodobnie było ze mną, bo potrafię się pogodzić"- poważnie??? Jeśli odejdzie ktoś bliski z Twojej rodziny, to daj po tygodniu znać, jak się masz, chętnie podejmę dyskusję:))) może nawet na impreze razem pójdziemy, why not??;))
"Wyrażam tylko opinię, ale już niedobrze mi się robi, gdy czytam posty jego maniakalnych fanów "- to nie czytaj, czy ktoś Cię do tego zmusza??? Czy zmusił Cię też ktoś, żeby wejść na to forum, które od kilku dni wyróżnia się wyjątkową atmosferą i czy kazał Ci ktoś manifestować swoje obrzydzenie lub przesyt Heathem...??? Nie sądze...
Rozumiem, że chciałeś wyrazić swoje zdanie i szanuję go, natomiast uważam, że teksy w stylu "może czas zająć się porządnie własnym życiem" są conajmniej śmieszne, ponieważ nie potrzebujemy tu moralizatorstwa, ok???
Będzie Rozuska, miejmy nadzieję, że będzie! To tylko jeden z takich użytkowników, którzy zjawiają się
jednarazowo na Forum, sieją zamęt i znikają bezpowrotnie, więc czymże się tu przejmować i emocjonować? :)
Ja nawet nie mam chęci wchodzenia w dyskuję i udowadniania komuś czegoś.
Pozdrawiam nasze KWA i resztę kochanych Forumowiczów (żeby nie było niedomówień: Ciebie Jolla także!!)
Nie przejmujcie się takimi opiniami, proszę Was!
He, he, nie miałam wcale zamiaru się kłócić i wcale się nie przejmuję i emocjonuję;) ale chciałam mu odpisać i to zrobiłam:)
Osobiście jestem za tym, żeby na tym forum zawsze panowała taka atmosfera jak przez ostatnie dni:) Wchodziłam na to forum i czułam, ze są tu też ludzie, którzy myślą i czują jak ja:) Fajnie, że ta rocznica tak nas zjednoczyła i w jakiś sposób przybliżyła:)
pozdrawiam Polala:) i Ciebie Rozuska i wszystkich pozostałych;)))
martns jakim prawem smiesz mówic że w którejs z naszych rodzin
żałoba trwała by tydzien, nie masz prawa tak o nikim mówic,
ostatni rok był jednym z najgorszych , zmarł mój ukochany pradziadek
3 lata wczesniej ostatnią osobą z którą rozmawiała prababcia byłam ja,
prosiłą abym przyjechałą do niej bo była taka chora, pare godzin pózniej dowiedziałam się że umarła .
do dziś to wszystko wywołuje u mnie ból .....
mimo iż lata i miesiące mijają smutek czasem jest większy niż na początku...
"mimo iż lata i miesiące mijają smutek czasem jest większy niż na początku..."- ostatnio czytałam w jakiejś gazecie wywiad z Michelle i powiedziała dokładnie te same słowa odnośnie śmierci Heatha...
Masz(macie) racje...lepiej bym tego nie ujęła:)
Nie czytałam tego wywiadu ale to niestety prawda, ludzie mówią że
z czasem się zapomina ....byc może , ale świadomosc tego co się dzieje
jest czasem silniejsza a ja niestety jestem dosc krucha wewnętrznie
silna i krucha, ale rzeczywistosc jest chyba czasem najbardziej bolesna.
To prawda,jesteśmy zalatami,ta szara rzeczywistość,w której każdy się śpieszy,nie ma na nic czasu.Chodzimy do szkoły,pracujemy,wychowujemy dzieci,mamy tyle spraw na głowie, ale to nie znaczy, że gdy ktoś bliski opuścił nas kilka lat temu,nie myślimy o nim.Przecież często chodzimy zapalić tę symboliczną świeczkę na grób i często rozmyślamy nad osobami,których już przy nas nie ma.Ja nigdy nie zapomnę o swojej babci i dziadku.Zawsze będą ze mną.Bo czuję ich obecność...
Czasami nawet patrząc na cierpiących po stracie bliskich ludzi myslę o tym, że jednak gorzej mają Ci, którzy zostają, którzy czasami do końca swoich dni muszą borykac się ze wspomnieniami, tęsknotą, niezapełnioną pustką....obserwuję moją przyjaciólkę, której narzeczony 3 lata temu zginął w wypadku i wiem jedno- to guzik prawda, że czas goi rany...one są cały czas otwarte..:(((
Może dlatego właśnie nie wytrzymałam i musiałam odpisać na posta temu chłopakowi...jeśli dla niego żałoba po bliskich kończy się tydzień po ich śmierci to śmiem sądzić, że bardzo wartościowa z niego osoba;)
mojej kolezance zmarła jej mama jak miała 3 lata, więc nie do konca ją pamięta, ale jest czasem taka jakby nieobecna, i jakby zamknięta w sobie, ja nie miałam takiej sytuacji kiedy by mi umarł ktoś bliski...
pozdrawialm blondankę, polale, nashlę, jollę, i innych ;*
A masz linka do tego wywiadu?
Od kilku dni zanoszę się z pomysłem, żeby na Forum w nowo założonym wątku umieszczać co ciekawsze i
interesujące informacje z książek, które mam o Heath'ie. Później mogybyśmy te wątki komentować. Co o tym
myślicie?
Blondanko, na dniach napiszę Ci maila, niestety ostatnio nie miałam kiedy, sama wiesz i rozumiesz! Całuję Cię
mocno!;)
Chętnie bym już teraz umieściła, ale aktualnie walczę z bolesnym ząbkowaniem ;)
Pozdrawiam wszystkich, Kochani!
Zaraz Ci poszukam tego linka:)i jesli znajdę, zamieszczę:)
Twój pomysł bardzo mi się podoba, jestem oczywiście za i obiecuję w miarę mozliwości i wolnego czasu bardzo aktywnie w temacie się udzielać:)
i czekam na tego maila, bo już myślałam, że mnie nie kochasz;))))
O ten wywiad chodziło :) ?
http://www.ukaraj.pl/news/id10221,Poplakala-sie-na-wspomnienie-Heatha.html
Tak o ten:) Ja czytałam go akurat w Irl. gazecie, ale na internecie też jest ten wywiad umieszczony, podaję linka:
http://celebrities.ninemsn.com.au/blog.aspx?blogentryid=254891&showcomments=true
"ludzie mówią, że z czasem się zapomina" po części się zgadzam. można zapomnieć o samej śmierci. jednak wciąż myśli się o pustce i braku, który ta osoba zostawiła na ziemi.
to nie chodzi wcale o żałobę. ktoś może przez cały rok chodzić dzień w dzień w czarnych ubraniach, bo ma potrzebę ciągłego myślenia o tym i przypominania sobie o tym wszystkim dzięki strojowi. a ktoś, próbując zapomnieć (nie o osobie, a właśnie o śmierci!) będzie już po paru dniach chodził na imprezy. ale to tylko maska przed ludźmi, bo serce jest znaczone na zawsze.
ja np. na początku jestem wstrząśnięta, ale po chwili staram się nie myśleć o tym co się stało tylko o tej osobie ogólnie. czasem zapominam np., że nie żyje moja ciocia! :P wiem, że to może głupie, ale tak sobie myślę (ostatnio w święta), że pewnie przyjedzie i będzie jakieś głupoty znowu gadała. a po chwili uderza mnie w twarz to, że ona zmarła.
nie o wszystkim da się jednak zapomnić. chciałabym myśleć, że moja mam żyje sobie gdzieś daleko... niestety wiem.
A jak oglądam filmy z Heathem na youtube to nie myślę o tym, że nie żyje, tylko myślę o nim. i się śmieję ;) bo to był przezabawny (i na pewno bardzo wartościowy) człowiek.
Niedawno natrafiłam na przecudowny filmik z Heathem odbierał nagrode
Cate Blanchet, był niesamowity jak mały chłopiec. To było w na jakies 4 miesiące przed jego śmiercią.
http://www.youtube.com/watch?v=OZgTga3jQuo
Takiego chce go zapamiętac .
Jaki tam przypał , słodziak straszny był z niego :))
Smiac mi się chiało jak zaczoł czytac te nazwiska Christian Bale itd.
I zobaczył swoje hahha .
Albo na początku miał cos zacząc czytac
Niby tak wiele będzie
i to
Thank You
a ludzie już zaczeli bic brawo
Nie nie nie
On był rewelacyjny .
Bo ja wiem , według mnie był poprostu uroczy :)
Dajcie mi 2 przykład kogos kto na Gale w Venecji przychodzi
w biało czerwonych skarpetkach i krótkich szortach :)
on był na prawdę uroczy, i miał swój styl
nie potrafię ci podac takich prykładów..
ale te skarpetki i szorty przebiły wszystkich i wszystko
<ha ha ha>
Nie, wg mnie nie udawał przygłupa. On poprostu był sobą (nie! to nie ma sugerować, że jest przygłupem! :P). Wszyscy poszli tam ze sztucznymi uśmiechami, zakrywając się głupimi, "pustymi" ubraniami, siląc się na uprzejmości. A on był sobą. Poszedł, by się na prawdę dobrze bawić :P Powiedział parę słów na swój sposób, szczerze się uśmiechnął i ubrał jak chciał, a nie jak ktoś mu kazał/"proponował".
Chodziło mi o to że za wszelką cene chca widziec złe rzeczy
we wszystkim ,szukają sensacji co jest smutne...
No to ja Ciebie Polala też :) Powiedzcie mi co jest grane z tym youtubem chciałam wrzucić część filmu "prawdziwe historie..." wywalili (a w wersji anglojęzycznej jest i nikt nie wywala) chciałam wrzucić swój filmik co go zrobiłam specjalnie dla Was nie chce sie wrzucić za chwilę zacznę klnąć
wywalili z powodem, że "e!" zabrania? do angielskich może nie dotarli (wiem, że to brzmi nie prawdopodobnie, ale mi filmik wywalili po paru miesiącach dopiero), albo w innych krajach działa to na nieco innej zasadzie. tak jak np. u nas nie wywalają filmów z polsatu (przynajmniej mi nie wywali, gdy wywalili mi z tvn-u :P).
tak, youtube jest ostatnio strasznie przymulony. mi kilkanaście godzin ładował filmik :/
no cóż. niestety - prawa autorskie... dobrze, że tylko kasują, i nie każą nam za to odpowiadać (płacić...)
wreszcie:) udało się filmik dla Was ode mnie z góry przeprasza za braki literek i w ogóle ale nie patrzcie na brak liter patrzcie że z serca :D
http://pl.youtube.com/watch?v=0CcBWdhpF3E
Ale jesteście zdolniachy Dziewczyny! :) A ja nie mam niestety odpowiednio dużo czasu i potrzebnej do tego
energii, żeby wrzucić coś na Youtube. Raz próbowałam wrzucić program Jaya Leno, ale mi wycofali, potem
próbowałam się wbić z innym klipem, ale wyskoczył błąd. Nie mam siły na takie perypetie ;) Zresztą mam dość
utrudnione zadanie (tak sobie tłumaczę), bo piszę, działam i pracuję na MacBook'u, a tutaj jest inny system
(nie ma np. Mozilli, tylko jest Safari, nie mam Windowsa tylko Leopard, także...;))
Całuje dziewczyny i wracam do kwestii bolesnego ząbkowania ;)
Wieczorem spróbuję się odezwać! Wszystkim gratuluję weny, zdolności tworzenia i tego, że wszystko to płynie
prosto z serca. Ładnie, ładnie!
Wasza Polala ;))
Bardzo ładny filmik:] Też chciałabym takie robić,ale niestety wstyd się przyznać nie wiem jak przycinać fragmanty filmów... I w ogóle mam nowszego power pointa,a wolałam starszego:)
dzięki :) Ja tez nie umiałam ,to mój pierwszy( dlatego na pewno brakuje mu duzo do doskonałości) zawziełam się i nauczyłam :)
Movie Maker - haha. przepraszam, taka naturalna reakcja ;P
ja wycinam filmy w virtualdub'ie (i sklejam, jeśli nic więcej nie chcę dodawać /i konwertuję też), obrabiam dźwięk w audacity, a całość robię w vegas'ie.
szczerzę mówiąc w makerze nigdy nie pracowałam, bo odrzucał mnie ten program od początku. w vegasie dopiero zaczynam, a właściwie w ogóle dopiero zaczęłam po swojemu edytować filmiki (zrobiłam dopiero 2). wcześniej coś ew. wycinałam, wklejalam lub tylko poprawiała (podmieniałam) dźwięk.
edekL - prezentacje owszem, ale filmiki...? ;P
A ja uważam ze Movie Maker, to bardzo dobry program,
masz dużo przejsc itp .
Filmiki łatwo się sklejają i potem może łątwo usunąc nie potrzebne rzeczy .
Żadnej filozofii tu nie widze .
no właśnie nie ma filozofii. nic, zero. ten program jest starsznie schematyczny. ile razy na youtubie pokazuje się to okropne niebieskie tło? chwała Bogu, że nie wszystcy z niego korzystają. Vegas jest bardziej profesjonalnym programem, niestety płatnym :/ a z virtualdub'a korzystam tylko dlatego, ze jezeli nie chce nic edytowac oprocz usun/kopiuj/wklej to pracuje się w nim szybciej.
Nie wiem , ja zastrzeżeń nie mam :))
Jedyny minus jest taki że program się zacina, ale to wszystko :)
A efekty głownie zależa od wyobrazni , najpierw trzeba sobie
wszystko poukładc a potem możemy tworzyc :))
Masz mnóstwo wyboru masz przecież efekty , przejscia,