Podzielam opinie - aż ciarki mi przechodziły po plecach!

Jego czytanie to majstersztyk! Wyśmiecie wcielił się w rolę Szarleja, dla mnie jedna z najlepszych tam ról, razem z rolą Samsona Miodka (Wakulińskiego) I Grzegorza Hejncze (Barcisia). Natomiast nie wiem jak Wy ale jakoś niespecjalnie dobrze słucha mi się Żurka - Reynevana. Jakoś tak cukierkowo.... Zabieram się za Bożych Bojowników właśnie i szukam na necie daty wydania Lux Perpetui. Oby szybko!

Zurek juz w Bozych Bojownikach jest naprawde dobry(sluchajac Narrenturm tez na niego z poczatku narzekalem,ale przywyklem), bardzo podoba mi sie glos Zelaznego Wilka, w ogole jako audiobook drugi tom jest jeszcze lepiej dopracowany, tło, pieśni, efekty dzwiekowe typu bełt z kuszy, czy szmer gawiedzi w karczmach na targach itp, z pierwszej czesci podobal mi sie bardzo glos Dzierzki de Wirsing (Rózczka)

zrobili takie piekne audiobooki, a jednak zbankrutowali. Ludzie pobierali z sieci i firma padła

Nie zgadzam się co do Żurka. Reynevan to taki "głupkowaty" młodzieniec (nie mylić z niewykształcony). Żurek idealnie wpasował się z tą rolę, "młody" głos, profesjonalnie przeczytane kwestie, akcentowanie, ekspresja. Dobra robota.

Właśnie dostałem pocztą Lux Perpetua. Spróbuję po raz trzeci przekonać się do Żurka ;)

To nie czytanie, to rola! To nie jakiś audiobook, to słuchowisko !!!

Racja. Nie wyobrażam sobie lepszego Szarleja. Mistrzostwo!! Natomiast apogeum możliwości Pana Henryka to rozdział 12, w którym Szarlej egzorcyzmuje brata Deodata. Mega mistrzostwo!

Rozkazuję ci, wyjdz z tego ciała ty, w żyć je....ny katamito!!! ...auuuuuuu,auuuuuu, hopsa bopsa...;) po prostu mistrzostwo!!! pozdrawiam:)

Generalnie słuchowiska z jego udziałem to perełki nieziemskie jak dla mnie:-) Prawdziwy Mistrz.

Zgadzam się. Świetnie się Pana słuchało zawsze, ale w Trylogii Huscykiej obsadzenie Pana w tej roli to był strzał w dziesiątkę. Tak samo zresztą jak Pana Baumana w robi Horna. Majstersztyk.

Jego Szarlej jest genialny. Cała husycka-audiobookowa trylogia jest świetna, ale Szarlej - w tak zacnej przecie komitywie - nie ma konkurencji. No dobrze, Narratora postawię niemal na równi z Szarlejem :) Do tego doszło, że znam już na pamięć rozdziały, w których Szarlej ma dłuższe kwestie, i ich głównie słucham :)

Ciekawym, czy w Sadze H. Talar dostanie jakąś większą rolę poza Foltestem, szkoda byłoby go tylko na Foltesta marnować :(

Oczywiście narrator, ale i Dzierżka de Wirsing (Różczka) jak i A. Ferency- Zawisza/Prokop Goły.

Ojj tak Prokop Goły to też rewelacja w wykonaniu Pana Adama :)