Widziałbym tych dwóch panów razem w jakiejś produkcji. Ian jedną rolą w Deadwood zrobił na mnie przeogromne wrażenie. Czapa z głowy.
Popieram w 100%. Też bym ich razem obejrzał, świetny warsztat aktorski i nieziemski talent. Dziwne, że nie zrobił do tej pory kariery na miarę Pacino czy De Niro bo według mnie nic mu do nich nie brakuje.