Cóż mogę powiedzieć, drogie niewiasty, zupełnie nie rozumiem fascynacji Damonem lub Stefanem. To tylko kolejne zmierzchopodobne, wypielęgnowane, transseksualne stwory, które kaleczą wizerunek wampirów. Zero seksu. Ujemna męskość. Tylko make up ponad normę.
Jednak mimo wszystko, jestem ciekawa ile odcinków Pamiętników widziałaś, skoro jedyne co zdążyłaś zauważyć to make-up na twarzyczkach...
Z całym szacunkiem, podejrzewam że maks 2 odcinki, a to ciut za mało by wyrobić sobie miarodajną opinię o grze aktorskiej czy postaciach...
Cały pierwszy sezon i początek drugiego.
Dedukcja nie jest najwyraźniej Twą mocną stroną.
Możliwe.
Ale nie o tym rozmawiamy;)
Sama jesteś sobie winna że tak pomyślałam.
Skoro nic innego w TVD nie zwróciło Twojej uwagi, prócz makijażu na Ianowej buźce.
A muszę przyznać że w pierwszych odcinkach ten make-up faktycznie pozostawiał wiele do życzenia:)
Stąd moje przypuszczenie, że zapoznałaś się z tylko 1 sezonem;) a raczej jego początkowymi odcinkami.
Szkoda, iż się nie zagłębiłaś dalej. Ominęłaś najlepszą zabawę. Zapoznałabyś się z o wiele bardziej ciekawymi postaciami jak Salvadorki;)
Drugi sezon mnie się podobał bardziej od pierwszego. Podobnie trzeci.
Choć tu akurat jestem wyjątkiem;)
Jednego tylko nie rozumiem...
Chciało Ci się obejrzeć AŻ dwadzieścia parę odcinków TVD, mimo to uważasz że zasługują na 1?
???
Niesamowite, podziw. Mnie by się nie chciało oglądać coś co uważam za gniot tak długo...
Naprawdę nic Ci się tam nie podobało?
W takim razie co Cię przykuło na tak długi czas?
Wybacz, ale mnie to nurtuje i jest zastanawiające;)
Zresztą, co ja się dziwię wielce.
Z "Buffy" jest właśnie identyczny problem.
Ludzie z reguły zniechęcają się 1 sezonem, stwierdzają że przygody wampirzej samobójczyni to szmira, plastik i kiczowate shito:(
Pokutuje pogląd, że "Buffy" jest przeznaczone wyłącznie dla nastolatków i że to i może mogło ludzi jarać lata temu, ale dz8isiejszego widza już niespecjalnie.
Że czas pogromczyni dawno przebrzmiał...
I w ten właśnie sposób wielu potencjalnych widzów bazuje na tej opinii i nawet nie sięga po BtVS.
A Ci którzy zdecydowali się oglądać, zdecydowana większość kończy na 1 sezonie lub kilku odcinkach.
Nigdy nie zaznajomią się więc ani z jedwabistą postacią Spike'a ani z epicką miłościo-nienawiścią Spuffy.
Nie poznają Dark Willow ani innych rewelacyjnych wątków. Nie pośmieją się z absurdalnego czarnego humoru zawartego w tym znakomitym w swym gatunku serialu. Bo "Buffy" to tylko na pozór jest dla młodzieży znacznie młodszej;)
Potencjalni widzowie nie dają sobie szansy zapoznania się z czymś naprawdę dobrym, nie pokochają serialu tak jak np. moja skromna osóbka, heh.
Wielka szkoda.
Ja tam uważam, że w gatunku wampiry + reszta świata trzy seriale nie mają sobie równych: "Buffy" "The Vampire Diaries" i "True Blood"...
Więc przyznam iż troszkę mi osobiście przykro, że osoba Twojego pokroju, o zdaje mi się naprawdę szerokich horyzontach patrzy tak płytko na jeden z moich ukochanych seriali, ale cóż - muss jest mi to przełknąćXDDD
śmiesznie jest poczytać posty hejtera, który płacze nad wyglądem i urodą aktora :D
zwłaszcza ten fragment o krytykowaniu mody "bycie innym" jednocześnie obnosząc się ze swoją dosyć oryginalną opinią.
Nie przeczytałem całego tematu ale po kilku pierwszych postać twierdzić że ty zazdrościsz,
urody i sławy.
Koniec
Mnie tam się on podoba, facet niczego sobie ale oczywiście nie ma porównania do Marlona Brando w młodości, na którego widok robi się słabo.
Mnie jakoś to nie oburza ani nie bulwersuje tak jak założycielkę tematu. Prawda jest taka, że to jest po prostu tzw. american lub hollywood way. Tak po prostu sie tam robi gościom, którzy maja robić nie tylko za aktorów ale także za obiekty pożądań żeńskiej części populacji. Nie od dziś wiadomo, że kobiet jest więcej (ponoć 2,5 kobiety przypada na mężczyznę). No wiec tapetowanie mężczyzn jest w takich przypadkach dość normalne. Równie dobrze bracia Winchester w serialu Supernatural mają makijaże a juz na pewno J. Ackles. Teraz co do samego postu: P. Wesley i I. Somerhalder grają dość młode osoby: P. Wesley 17-letniego gościa (pamiętamy, że wampiry się nie starzeją, wiec wygląda tak od 1864r.) Damon jest zaledwie 6 lat starszy od Stefana więc ma 23 lata jeśli dobrze liczę. (pomijając, że aktor ma dziś chyba 33 lata :P) Wtedy nie wygląda sie jeszcze tak męsko (znacz zależy u kogo), ale tak na serio to w pełni ukształtowanym mężczyzną (w znaczeniu rozrostu kośćca, szerszych nadgarstków, żuchwy itp.) to sie staje ok. 40 :P
Może założycielka jest fanką bardziej rumcajsów albo typowych macho. Istnieją tacy goście, których zarost widać nawet jak sie ogolą na zero. Różne spotykam opinie. Są dziewczyny/ kobiety, które wolą bardziej gładkich gości, z gładka (czytaj nieowłosioną) klatką a są takie, które lubią wąsatych a są takie, co lubią gości co mają tyle włosów, i to prawie wszędzie ze przypominają małpy. :P
Mi bardzo podoba sie konwencja TVD, jest to osadzone w czasach współczesnych i jest bardziej dzisiejsze przez to. I mówienie, ze aktorzy TVD to odpadki z castingu do Zmierzchu to nieporozumienie. Wszyscy sikają na widok Zmierzchu bo a) jest to potraktowane inaczej bo jest to bardziej baśń i zrobiony z tego film. Ja dokładnie wiem, jak przebiegał casting do TVD, więc takie uwagi są nie na miejscu. I tak szczerze to ta Bella jest dla mnie dużo bardziej wkurzająca niż Elena, gdyż chciała mieć chyba dwóch na raz, i biegała raz do tego raz do tego. A Elena przynajmniej nie robi tego tak jawnie :P
Teraz co do samej gry Iana to uważam, że jest bardzo dobra. Doskonale wczuwa się w grana postać. Jest bardzo wyluzowany (aż może za bardzo) i takie wiecznie nonszalancki wiejący humorem i spontanicznością. (Stefan nawet jak był wyluzowany to nigdy nie był tak wyluzowany jak jest zwykle Damon, znaczy chodzi mi o grę aktorska) Denerwować mnie może najwyżej sam aktor pod względem cech, gdyż większość (jeśli nie wszyscy) aktorzy nawet grając pokazują nam po części swój charakter. Np. taki Ian, rozumiem, że jest przystojny w ogólnej opinii i zdaje sobie z tego sprawę ale od niego momentami aż bije postawa „patrzcie laski jaki jestem przystojny”, kiedyś dane mi było poczytać jego Twitter i okazuje się, że w Realu jest dość podobny w zachowaniu. Nie wiem czy mnie rozumiecie, można mieć IQ 220 i być bardzo urodziwym (to nie jest nikogo wina ani zasługa), ale jak się tym chwali albo swoja postawa daje do zrozumienia, że inni są gorsi lub brzydsi i bije trochę pogarda od takiej osoby to jest brak skromności a człowiek inteligentny powinien być raczej skromny.
Bardzo mi się podoba ta twoja wypowiedź..
Ja również bronię Iana, który, jak chyba każdy, ma swoje wady. Przepaść miedzy nim, a Edziem na przykład jest ogromna i trzeba być naprawdę ślepym, żeby stawiać postać Damona na półce razem z nim. Co do tego make-upu, o którym tak wiele mówicie, wydaje mi się, że żadnej z was nie podobałby się pryszczaty, kompletnie nie zadbany facet- jaskiniowiec. Może trochę przesadzam z tymi porównaniami, ale wyobraźcie to sobie.
"Równie dobrze bracia Winchester w serialu Supernatural mają makijaże a juz na pewno J. Ackles" - To nawet było sparodiowane w 6x15 odcinku. W scenie, gdy Dean okazuje się być Jensenem i siedzi zszokowany przed lustrem, gdy jakaś babka wciera z jego twarzy tony pudru ;DDD