daj obcokrajowcowi jakiekolwiek słowo z "Ł" do wypwiedzenia... raczej nie podoła tylko okaleczy język, jeśli usunąć polskie znaki to Mikolajczyk brzmi trochę dziwnie a Miko jest łatwe i przyjemne.
bo wie że tylko nazwiskiem może przyciągnąć, a nikomu nie będzie się chciało łamać języka na nazwisku kogoś kto talentu raczej nie posiada..
Viggovi Mortensenowi proponowano zmianę nazwiska na Vig Mort.. się zaparł i nie dał się.. tak samo Mary Elizabeth Mastrantonio..
ale ta dwójka przynajmniej sobą coś reprezentuje poza miłym obliczem..
taki skrót to chwyt marketingowy.. wolna droga, ale wg mnie zupełnie niepotrzebne o ile ma się tyle zaparcia by udowodnić, że coś się umie i warto poświęcić te 3 minuty na poprawne wymówienie nazwiska.. no ale..
poza tym wg mnie w Polsce to powinno się jednak używać polskich nazwisk, jeśli takowe się posiada, a nie robić cyrki.. jak jej się nie podoba, to niech zapłaci te marne pięć dych i się przemaluje całkiem na psie Miko - kojarzy się z imieniem dla czworonoga, imo :>
Zrozumiałbym jak by miała nazwisko "Psikuta" z "s" na końcu, ale Mikołajczyk(Mikołaj-), to mogła zmienić na Santana(Santa-)
Wiesz gdyby miała na nazwisko Psikuta(s) to nie musiałaby zmieniać bo Amerykanie i tak nie złapaliby o co chodzi. Ale co do Ł w nazwisku to faktycznie mogli by sobie krzywdę zrobić.
Akurat Arnold wiedział co robi bo jemu na początku też proponowali zmianę nazwiska ale uparł się przy swoim i ludzie przywykli do Schwarzenegera. Podejrzewam że IzabeLLa też nie wpadła na ten pomysł sama tylko ktoś jej to podsunął.
Jest w tym trochę prawdy. W Hollywood jest teraz ogromna konkurencja i wybicie się na czymś jest naprawdę trudne. Obecnie większość młodych aktorów zaczyna karierę jako mięso w horrorach. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ludzie którzy naprawdę mają talent ale pani Izabella niestety do tego grona się nie zalicza dlatego gra tam gdzie ma okazję.
czepiacie sie. Norma Jeane Mortensen zmieniła na Marilyn Monroe. a zmiana mikolajczak na kiko to przy tym drobnostka
..ale to był świadomy zabieg, MM potrafiła wykreować siebie i stała się w przeciągu kilku lat ikoną, a Mikołajczyk? trochę w szołbizie jest i nadal nic, więc coś chyba na rzeczy jest..
trudno bo trudno teraz, ale jakby w sobie rzeczywiście coś miała wartościowego, toby ją dawno odkryto..
Ona przecież nie zmieniła nazwiska. Po prostu pracując w USA używa swojego pseudonimu, żeby było im łatwiej. Gdy jest w Polsce (np. u Szymona Majewskiego) Przedstawia się jako Izabela Mikołajczak.
..Joanna Pacuła jest na zachodzie Pacula i jakoś tragedii z 'ł' nie ma ;) a mogłaby przecież być 'Pac' :>
.poza tym taki jeden kiedyś napisał, 'Polacy nie gęsi, swój język mają' - niech promuje ą, ę i każde inne ł czy ź..