Kiedyś czytałam wywiad, w którym pan Braciak na pytanie dziennikarki, czy gra w serialach
daje mu spełnienie, poczucie satysfakcji, on odpowiedział coś w stylu, że
seriale nic nie wnoszą dla niego jako aktora, że dają mu tylko satysfakcję finansową, a nie
są dla niego w żadnym stopniu jako dla aktora ważne i godne uwagi. Moje pytanie więc
brzmi, dlaczego więc aktor ten gra w co drugim serialu, jest praktycznie wszędzie? Skoro
seriale mają mu dawać tylko kasę to nie lepiej skupić się na poważnych produkcjach
filmowych, czy grze w teatrze? Wydaje mi się,że kasa to nie wszystko, a grając w większości
seriali jakie w ogóle kiedykolwiek się pojawiły na polskim rynku to trochę hipokryzja. Z
jednej strony to dla niego jakieś rzeczy warte wrzucenia do śmietnika, polecam więc skupić
się na grze w teatrze, a nie latać na każdy casting. Trochę sobie zakpił z widzów.
Wszyscy zainteresowani tematem wiedzą, że pan Braciak to rzemieślnik. Making off - Gilna, program K. Wojewódzki. Obejrzyj to sobie, to znajdziesz odpowiedź na Twoje pytania. Pan Jacek nie rzuca dumnych słów w stylu - marzyłem aby być aktorem etc. Poszedł do szkoły aktorskiej aby mieć zawód i robotę. Gra wszędzie bo przynosi mu to kasę za którą może utrzymać rodzinę (sam tak powiedział u Wojewódzkiego).