Zespół sprawdza się w nieco innych niż moich klimatach, ale partie gitarowe w niektórych
kawałkach zainspirowały (wiem, brzmi to pedalsko) mnie do bliższego zapoznania z
goścmi. I co patrzę? Frontman grał w Zmierzchu...
Zgadzam się z tym, że partie gitarowe są ciekawe. Jednak całościowo wszystko u nich brzmi haotycznie.
Co do ostatniego zdania w poście powyżej - przeszkadza Ci, że frontman grał w Zmierzchu?
Też tak zrozumiałam, ale być może się mylę. W sumie mi ten cały 'chaotyzm' (wiem, wiem, moje słowotwórstwo :p) nie przeszkadza, a niektóre kawałki wpadły w ucho ;-)
na odp Xena - szczerze to tak, przeszkadza nie cierpię zmierzchu i całego tego komercyjnego badziewia :) ale facet jest początkującym aktorem, więc się nie czepiam - zrozumiałe, że wzbogaca własne doświadczenia i tak dalej, w tym zacnym tonie.
Muzyka nie do końca w moim typie (brak tzw 'pierdolnięcia') ale doceniam, że chłopcy szukają w tym siebie.
No, no ale widzę, że fanek na tym forum nie mniej niż boskiego edzia... moim zdaniem przeciętny, ale fakt, jest uroczy na swój sposób..
Spokojnie. Chłopak się jeszcze rozwinie aktorsko. Dajmy mu czas :) Widziałam jego pozostałe role i wiem, że stać go na wiele.
Czyżbyś lubiła mocnego rocka, właśnie z takim "pierdolnięciem"? Jak miło. Przynajmniej nie jestem tutaj jedyną. A muzyka, jaką tworzy Jackson z zespołem... Jak dla mnie jest za bardzo udziwniona (mimo, że doceniam odwagę i pomysłowość). Może kiedyś bardziej ją polubię.
"bo liczy się pierdolnięcie":) a ja przyznaję że lubię 100monkeys.....takie zwykle lekkie i przyjemne czasami fajnie posłuchać czegoś innego od mocnej gitary(chociaż to lubię najbardziej).....a co do jacksona....hmm oglądałam kilka filmów i seriali z nim i powiem wam że go lubię:)
Może ja wcześniej źle się wyraziłam, ale tzw. "ciężkie granie" należy do moich ulubionych, co nie znaczy, że inne gatunki muzyczne omijam szerokim łukiem. Nawet czasami zdarza mi się sięgnąć po coś bardziej komercyjnego (np. pop, dance), albo zdecydowanie spokojnego (np. blues).
100 Monkeys słucham sporadycznie i tylko wybrane utwory. Za bardzo przeszkadza mi u nich muzyczny bałagan, zgrzyt. A tego nie da się nie zauważyć.
Tak szczerze to Jackson tak se śpiewa.
i w ogóle Nie moje klimaty [też lubię rocka ;)] .... ale mają oryginalny teledysk to jednej z piosenkę ;D
Ej jakby ktoś mógł dać tłumaczenie ich piosenek.... bo ja nie umiem angielskiego ;/ A jestem bardzo ciekawa o czym śpiewają xDD
Moim zdaniem mają to coś w sobie...taką radość ...xD
Bawią się muzyką i to jest w nich fajne ^^
Mi się widzi te przebrania banany albo różowe sukienki xD
słodkie ...
To trzeba im przyznać, że potrafią się bawić muzyką. Takich właśnie brakuje w dzisiejszych czasach, gdzie liczy się tylko kasa i kasa. A oni właśnie czerpią z tego radość. Aż miło ich się słucha.
ja wole ich oglądać^^
niż słuchać xD heh ....
Są słodcy.... szczególnie z tym ,,bardzo udanym'' makijażem xD buhahaha
Widziałam ten teledysk. Oni w ciągu kilku minut nałożyli na siebie więcej tapety niż ja w ciągu 28 lat.
Jackson ;) naprawdę nie pamiętasz? http://www.youtube.com/watch?v=cOPP3r3Ci2M
dokładnie amarantowe jeśli chodzi o kolor ;)
Właśnie to obejrzałam. Rzeczywiście :) Ale nie tylko on takie miał. Jeszcze zauważyłam to u tego faceta, co udawał dziewczynę w salonie fryzjerkim.
Ten moment jest łatwo zauważalny. Już sobie wyobrażam ten śmiech filmowców pracujących przy kręceniu tego teledysku, gdy ten facet z różowym wdzianku zaczął wyginać się w salonie fryzjerskim.
Hej, nigdy nie mów nigdy. CZasami w życiu zdarzają się różne rzeczy, które teoretycznie nie powinny się zdarzyć. Sama coś wiem na ten temat.
Ja też wiem ale raczej w negatywny sposób ;p
Ale nie jest źle..... Jestem ciekawa jak by to było gdyby na prawdę miała bym zagrać w ich teledysku xD
No pewnie. Ale jak na razie chyba nikt nie przebije w tym, tego faceta, co udawał w teledysku dziewczynę (ten w różowym stroju).
on jest mega xD
A jak tańczył .... albo to z tą gumom do żucia ^^
ten kto go grał musi być nie złym aktorem ..albo taki się urodził xd
Czarny charakter ^^ A j a w sumie nie wiem kogo bym chciała zagrać, może Emetta ale jestem dziewczyną więc odpad...xD
Więc w sumie chciał bym zagrać Esme ;]
Jeśli mogłabym wcielić się w faceta, to albo Carlisle (strasznie mi ten facet imponował), albo Jasper (jego też podziwiałam. Za to, że tak dzielnie walczył z przeciwnościami losu i własnymi słabościami).
Mi się aktor który grał teko doktora podobał ^^
A ja jakoś bym nie chciała być Jasperem ...
Ja bym wolała jakąś weselszą role ...
Myślę że z kobiecych mogła bym jeszcze zagrać Alic xd
Bo ona jest fajną postacią takom ,,nawiedzoną'' w pozytywny sposób xd
Spodobało mi się to określenie "nawiedzoną". Nie da się ukryć, Alice to była nieźle zakręcona dziewczyna.
zaczęliśmy o muzyce a skończyłyśmy na aktorstwie.. widać, że kobietki rządzą na tej stronie...
a co do grania, to sama znam pewne sprawy od strony... ee.... technicznej i powiem, że mimo pewnego chaosu, w tym jest metoda... choć czasem brzmi to jak leniwe jamowanko....
Zdziwiona? Nie wiem, czy zauważyłaś, ale ten portal to filmweb, więc jak sama nazwa wskazuje, tu się rozmawia u filmie i o aktorach, a nie o muzyce. A skoro chcesz rozmawiać tylko o muzyce, to zmień portal. Proste?
Nie wiem, czy zauważyłaś, ale ten portal to filmweb, więc jak sama nazwa wskazuje, tu się rozmawia u filmie i o aktorach, a nie o fantazjach erotycznych na temat ewentualnego spotkania z "Jayem". A skoro chcesz rozmawiać tylko o nich, to zmień portal na jakis poświęcony tylko temu. Proste?
Xena, siedzisz tu od przeszło roku - na miejscu tego faceta zmieniałabym zamek w drzwiach -.-
A co, masz coś do mnie? Bo nie wiem, czy zauważyłaś, ale powyższe słowa skierowałam do Maszki, a nie do Ciebie. Więc o co Ci chodzi?
twój ton jest co najmniej agresywny. Dziewczyna wypowiedziała się na temat muzyki, bo ten AKTOR siedzi w muzyce, a ktoś na nią naskakuje. Z drugiej strony, myślę, ze osoba z tak obiektywnym spojrzeniem ma większe szanse na współpracę z tym chłopakiem na polu muzycznym, o wielkie super star to oni nie są (chyba tego dotyczyły słowa "od strony technicznej"?), niż jakieś psychofaństwo na romantyczne spotkanie..
początkowo, to było nawet zabawne -.-
Zdaje się, że to Maszka rozpoczęła zaczepkę jako pierwsza. A wracając do tego, co napisałaś teraz - powiedz mi, jak mam się nie odzywać agresywnie, gdy ciągle ktoś tu włazi i zaczyna urządzać awanturę? Nie pasuje, że czasami schodzimy z tematów, ok. To dlaczego na innych forach ludzie są bezkarnii, a tutaj co chwilę się obrywa. To dopiero przestało być śmieszne. Stało się wręcz wkurzające.
Oj tam, dziewczyny, wydaje mi się, że ani Maszka, ani Xena nie zasłużyły na takie ostre traktowanie. Nie ma co się spinać.
dokładnie: człowiek chce podyskutować o poważnych rzeczach, a fanki bielizny naskakują, że nie komplementujemy jego oczków. Filmweb schodzi na psy, właśnie dzięki takim paniom.
Dziękuje dobranoc.