James DeanI

James Byron Dean

8,9
2 770 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby James Dean

i tak sie staje legenda na wieki !!!!!!

Rozumiem zachwyty panienek na Jamesem Deanem ale bez przesady - w historii kienematografii bylo wielu bardziej utalentowanych i lepszych aktorów niz Dean a nie zdobyli nawet w polowie takiej slawy jak On.

Dlatego uwazam ze ze jest On bardziej znany z tego jak zyl i jak zginol niz ze swoich dokonan aktorskich - moim zdaniem w kazdym filmie gral tak samo.

Pojawil sie ktos kto w latach 50 nie chodzil ulizany , palil, pil, przeklinal , zeby zycie mialo smaczek raz dziewczynka raz chlopaczek itp itd .... to spowodowalo ze zaczeto zwracac na niego uwage, panienki zaczely wzdychac , wykreowano Go na gwiazde i nagle nieszczesliwy wypadek spowodowal ze gwiazda zgasla.

Wyobrazcie sobie co by bylo gdyby np: po premierze Titanica w podobny sposob zmarl Di Caprio!!! Przewiduje ze miala by miejsce identyczna sytuacja jak w przypadku Jamesa. Tez by zostal legenda na wieki.



Pozdro

Xardazz

CO ZA PIEPRZENIE!
Bez wątpienia bazujesz na informacjach zamieszczonych w portalach albo wyznajesz zasadę "wiem więcej niż zjem".Fakt okoliczności śmierci wywyższyły go ponad innych.Lecz nigdy nie był maskotką wytwórni nie był medialny ani przesadnie sympatyczny dla świata pismaków.Był bardzo tajemniczy i to intrygowało świat Hollywoodu!James Dean nie pił co ty chrzanisz! Być może mleko i kawę którą tak bardzo lubił.Czasem piwo jak miał kasę.Pozatym jest idolem buntowników,a nie panienek jak to stwierdziłeś.A jego homoseksulazim wynikał z przyczyn braku ojca w jego życiu .Przeczytaj jego biografię a potem bierz udział w forum.

Little_Dean

PIJ MLEKO BEDZIESZ WIELKI !!!!!!! On byl - szkoda za tak krotko

Xardazz

Słuchaj, z pewnością masz w jakimś stopniu rację. Ale właśnie, nie wiem czy to zauważyłeś - żeby zostac nieśmiertelną gwiazdą nie wystarczy tylko talent , czy aparycja. Trzeba właśnie wnieśc ten powiew świeżości i miec to coś, co pociągnie tłumy.
Dean taki był. Ma w sobie coś takiego co sprawia, że ja pomimo 25 lat zainteresowałam się jego osobą.
Co do Leo , no to jestem pewna, że pomimo, że nie jest taką ikoną popkultury jaką Dean, ale jego osoba też w jakiś sposób przetrwa. No chociażby za sprawą Nieśmiertelnego Titanica, czy tego że gra w filmach M. Scorsese, reżysera , który jest już żywą legendą i zawsze będzie figurował jako aktor, który tak jak Robert DeNiro grywał u niego główne role.

Little_Dean

Jush po Twoim nicku mozna wywnioskowac ze Dean to dla Ciebie swieta krowa i nie wolno powiedziec nic zlego na Jego temat. Rozumiem masz nad lozkiem plakat i codziennie modlisz sie do niego.


Po 1 - pokaz mi drugiego takiego aktora w tamtych latach ktory mialby tyle sesji fotograficznych co on!!! Skoro sie na nie zgadzal znaczy ze zalezalo mu na medialnosci. To ze chadzal na randki z Ursula Anderss czy Pier Angeli - owczesnymi gwiazdami - to tez swiadczy o tym ze status gwiazdy mu nie odpowiadal??

Po 2 - Czasem pil piwo jak mial kase - no rzeczywiscie jak ktos kupuje Porsche w 1955 to nalezy do ludzi ledwo wiazacych koniec z koncem.

Po 3 - po jego smierci wytwornia dostawala listy od wielbicielek jeszcze przez 3 lata - wiec czyim byl idolem?? piszczacych panienek czy buntowników?? Chyba ze takich buntowników jak TY , ktorzy strzelaja focha jak mama kaze smieci wyrzucic albo lekcje odrobic.

Po 4 - jego homoseksualizm wynikał moze i z braku ojca - fakt jest natomiast taki ze w latach 50 nie byl to nagminny przypadek - co za tym idzie wszyscy zwarcali na niego uwage przez to zenie ukrywal bycia gejem.

Po 5 - Kochal wyscigi samochodowe , a tym pasjonowaly sie wtedy malolaty w calych stanach , skoro on byl mlody, mial porsche, i bral udzial w wyscigal to nic dziwnego ze byl idolem.


Humphrey Bogart powiedział o Deanie, że ?umarł we właściwym momencie. Zostawił po sobie legendę. Gdyby żył nigdy nie sprostałby legendzie, jaka o nim powstała".


I dlatego mimo ze nie mam absolutnie nic do Jamesa Deana uwazam - oczywiscie w przenosnii - wiedzial kiedy umrzec.


Xardazz

James Dean zginął przez swoje roztargnienie. Jimmy grał w trzech filmach ale Jego role pamiętamy do dziś. Stał się legendą już za życia, a nagła śmierć i odmienna orientacja dodała tylko pikanterii jego życiu. I stwierdzenie, że grał w każdym filmie tak samo jest po prostu śmieszne, porównaj role Buntownika z Na wschód od Edenem...tak samo, tak? Ciekawostka przyrodnicza. Pił piwo...ale nie upijał się. Kochał mleko(szacuneczek). Kobiety za nim szalały bo był przystojny ale był też nadzieją dla młodych ludzi uwierzyli oni, że mogą wyrwać się od monotonii. Wiesz dlaczego zgadzał się na sesje? Żeby ludzie zapamiętali go wiecznie młodego. I nie miał ich tak dużo...to wszystko jest z tych samym jakbyś nie zauważył, tylko ze swetrem i z tą reklamą pepsi.
pozdrawiam i żal mi Ciebie za pisanie takich bez sensów.

Xardazz

Fakt mam jego plakat z galerii ale nie trzymam go pod łóżkiem.
Modlić się także nie mam do niego zamiaru bo jestem ateistą.
Jimmy pod koniec życie stawał się nie do zniesienia podobanie jak Monroe
mieli z nim takie akcje.Nie mam zamiaru się wdawać w pyskówki.Dla mnie to idol.Jednym imponuje Karol Wojtyła drugim James Dean.Demokracja.

Xardazz

Hmmm myślę że Xardazz ma sporo racji. James Dean był przystojny i dobrze grał ale największa sławę przyniósł mu jego wypadek. Jak ktoś umiera zawsze sie mówi, że był wspaniała osobą. Pewnie gdyby nie zginął nie byłby tak popularny. Jednak uważam, że jest świetnym aktorem i ma w sobie to coś

Laciatek

W historii showbiznesu jest cale mnostwo takich osob ktore tak naprawde zdobyly slawe i staly sie legendami po smierci - Sid Vicious, Andy Warhol, Marilyn Monroe , Buddy Holly , Ritchie Valens czy Big Bopper .



Xardazz

Ale z tych powyżej wymienionych to James Dean według mnie miał największy talent. I dlatego pozostanie nieśmiertelny.

ElizaAnnaJulia

Kim że był ten homosexualista, ażeby się nim tak podniecać?

nie_ma_mnie_2

Fiołas - ręce mi opadły...

Właśnie zobaczyłam "buntownika bez powodu". J.D stworzył świetną kreację. Zgadzam się z tym, że istniało i istnieje wielu lepszych aktorów, z bardziej dopracowanym warsztatem, techniką... ale to James Dean stał sie ikoną i tego juz nic nie zmieni. Był wyjątkowy.