ja go uwielbiam :) nie mogę powiedzieć za co, bo tak na prawdę nie wiem, ale urzekł mnie :) szczególnie w 'Pokucie'
Nie jest typowym przystojnakiem .. ale ma cos w tych angielskich a raczej anielskich oczkach :D Gdy tylko w "Pokucie"pojawił się Robbie , James został moim ulubieńcem! Jest niesamowicie naturalny i seksowny :)
To szkockie oczka są, nie angielskie ;-) Ale zgadzam się absolutnie z naturalnością i seksownością, facet ma niesamowity urok osobisty. Poza tym jest szalenie sympatyczny, miły, skromny i zupełnie niecelebrycki, a przy tym bardzo bystry. No i jest świetnym aktorem - nie tylko w filmach (to nie sztuka zagrać słodziaka, jak się samemu takim jest) - ale on gra Makbeta w teatrze tak, że można się go przestraszyć! Z niecierpliwością czekam na "Filth", tam ponoć jest naprawdę przerażający!!! No i mam nadzieję, że niewątpliwy sukces, jaki odnosi w tym roku (w UK wchodzą na ekrany co najmniej 3 filmy, w których gra główną rolę, do tego entuzjastycznie przyjęty Makbet i główna rola w słuchowisku "Neverwhere" w radiu BBC) nie przewróci mu w głowie i nadal pozostanie facetem, który bez problemu da ci autograf, zamieni zdań kilka i zapozuje do wspólnego zdjęcia ;-)
Na YouTube można już obejrzeć trailer - i zajawki tego, jak podszedł do roli. Zapowiada się ciekawie.