Człowieku, dlaczego tak krzywdzisz swoich fanów? Jesteś taki zdolny, dlaczego znowu pakujesz się w to coś o nazwie Wanted? Pieniędzy ci brakuje? Bo to jedyne wyjaśnienie..
Wspaniałe? Z całym szacunkiem, ale pani Jolie to jedna z ostatnich, którą wrzuciłabym do worka "wspaniałych".
Może James chciał zasmakować troszkę Hollywoodu, może mu się spodobało (tylko jak to możliwe?!) i próbuje dalej. Mam nadzieję, że w końcu mu się znudzi i wróci do grania w dobrych filmach.
Heh. Aktorzy to tylko ludzie, więc nie rozumiem czemu niektórzy z nas wymagają od nich pewnych zachowań np. nie grania w wielkich produkcjach. I po co tak się rozżalać? Najlepiej pominąć niechlubną pozycję w dorobku ulubionego aktora. James nie musi nikomu udowadniać swojego powołania, graniem a ambitnych produkcjach. Niech sobie chłopina dorobi :)
Widzisz, Jamesa uważam za jednego z najlepszych i uwielbiam każdy film z nim, niestety takiego badziewia nie jestem w stanie obejrzeć i nie jestem w stanie wybaczyć, że zszedł ze swojej ścieżki. Poza tym pojawia się też pytanie: co, jeśli zszedł z niej na dobre?
Może trochę przesadzam, ale od tak dobrego aktora można już chyba nieco wymagać, nie sądzisz? ;-)
"że zszedł ze swojej ścieżki"
A skąd Ty wiesz jaka jest jego ścieżka? Może on zawsze chciał grać w dużych produkacjach i robić na tym kasę?
Pamiętaj, że grając w średnich filmach ale za dużą kasę staje się popularny - popularność + talent - lepsze role w większych produkacjach, a po drugie ma teraz pieniądze zeby wyprodukowac jakies małe filmy w których może się spełnić.
Chodziło mi o ścieżkę, jaką obrał, o jego dotychczasowe role ;)
Zresztą, ludzie, obawiam się, że wszystkie moje słowa tutaj to chwile zbędnych irytacji względem Jamesa, które cofam i o których zapominam. Rzeczywiście głupotą są pretensje do kogoś (kogo się zresztą nie zna) o to, że robi rzeczy, na jakie ma ochotę. Za uwagę dziękuję.
Oj przestańcie, w końcu Wanted to wielka produkcja i pewnie James dostał za nią niezłe wynagrodzenie, a przecież on też musi z czegoś żyć.
Każdy świetny aktor zagrał kiedyś w jakimś szajsie. Bez wyjątku. Gdyby nie grali w głupich, komercyjnych filmach to by nie mieli powoli z czego żyć.
Czepiacie się jak jasna cholercia, może tak na prawdę chciał że się dobrze bawić, nie co dzień zdarza się okazja zagrać u boku sław ze "świętego lasu" i trochę pomachać pistoletem :)
jesli bardzo mu zalezy na czyms bardziej komercyjnym :D to w momencie gdy grał w Zakochanej Jane lub Pokutcie mogł tez krecic film przedstawiający młodość Bono, bo momentami bardzo mi go przypominał. tylko, nie wiem czy by to było możliwe ze wzgledu na ich narodowości : P
ale przeceiż Wanted jest super! I dobrze, że James pakuje się w różne konwencje, od komedii poprzez dramaty do filmów akcji, to sprawia, że jego role są ciekawe, nie jest przynajmniej jak taki Hugh Grant, którego przeważnie oglądamy w komediach romantycznych.
Oczywiście że dla kasy to robi, na poważnym kinie nie da się dużo zarobić i każdy aktor musi od czasu do czasu zagrać w gniocie napakowanym efektami komputerowymi żeby portwel nabić. Możliwe też, że przy kręceniu 1 części podpisał kontrakt zobowiązujący go do zagrania w kolejnej części. Szkoda, bo przez taki badziewny film nie zobaczymy go w Hobbicie, a miał szansę na rolę Bilba. Choziaz z drugiej strony rozpoczęcie zdjęć do Hobbita bylo tyle razy przekładane, że może zdąży wystapić w obydwu produkcjach :)