Początkowo chciałem polemizować z Twoją wypowiedzią, gdyż uważam że Pan McAvoy pomimo niezaprzeczalnego talentu wciąż nie zagrał jakieś rewelacyjnej roli w wielkim filmie ale.. ale potem spojrzałem na ranking filmwebu i się załamałem. Dinklage i Cranston z epokową rolą w "Świecie Malcolma"i Cucumberbatch najbardziej przereklamowany Scherlock w historii przed Pacino. Załamanie totalne. Czas znikać z tego tokowiska ćwierćinteligentów.

A Brud widziałeś? I Split? I Glass? A Inside I`m dancing sprzed 15 lat? Jasne, McAvoy miał też słabe role (np. Ostatniej Stacji nie mogłam strawić) ale te które wymieniłam kładą na łopatki wszystkich Rajanów Goslingów współczesnego aktorstwa.