On nie jest przystojny tylko "uroczy". Właśnie obejrzałam Conspirator i zagrał tam świetnie. I uwielbiam jego akcent. Ma taki specyficzny sposób mówienia - z zabójczym wręcz zapałem.

a mogę wiedzieć gdzie znaleźć Conspiratora? bo bardzo chce obejrzeć.

w w w . d a r m o w e f i l m y . e u zwykłe bezpłatne konto, film jest na tej stronie

serdeczne dzięki!

Ja mam tak samo i też nie wiem skąd u mnie się to bierze :) Nie jesteś wariatką po prostu tak już masz a jak ktoś tego nie rozumie to niech się lepiej nad sobą zastanowi.

Po co ma sie zastanawiac nad soba? Kazdy ma swoj gust przeciez. Chociaz ja go uwielbiam na ekranie. PS. Post z 2011 wiec moze juz zmienilas zdanie ;)

Ojejku już nawet zapomniałam, że coś pisałam tutaj :D Hmmm pewnie chodziło mi o to iż skoro każdy ma swój gust to właśnie powinien to zaakceptować, można wyrazić swoje opinie , ale żeby nazywać od razu wariatką to chyba przesada, tak jak my szanujemy czyjś tak ktoś nasz :)
Nadal bardzo lubię tego aktora, naprawdę świetnie pokazuje tyle emocji jak pojawia się na ekranie :)

Dlaczego za wariatkę? przecież on jest świetny! ma zdecydowanie to coś, świetnie gra, uroczy uśmiech i wydaje się strasznie sympatyczny, a przy tym potrafi też zagrać zbuntowanego - polecam film "Ja w środku tańczę" gdzie gra niepełnosprawnego chłopaka z charakterkiem. a nawet jak by nie był taki super, to każdy ma przecież inny gust i nie wiem jak można kogoś nazwać wariatką za to, że ktoś się podoba

Uroda McAvoya jest dla mnie swoistym fenomenem. Bo właściwie jak się na niego patrzy to ciężko nazwać go przystojnym. Nie jest klasycznym przystojniakiem, jest też raczej niski jak na mężczyznę (swoją drogą, strasznie mnie rozczula, że - jeśli wierzyć Filmwebowi - oboje mierzymy dokładnie tyle samo wzrostu), ale ten człowiek ma jakiś taki ogień w swym spojrzeniu, w uśmiechu, co sprawia, że na jego widok majtki po prostu same spadają. To chyba to słynne męskie "to coś".

No i jest genialnym aktorem.

He he he, nic dodać nic ująć, genialnie napisane, wypada mi się tylko podpisać obiema ręcami.

Zdecydowanie się zgadzam.
Usta ma fajne, jak mówi.. uśmiecha się, a przede wszystkim ma genialny głos :) mógłby czytać jakieś romanse

ja też się podpisuję pod tą wypowiedzią

Jestem nim zauroczona. I czy tylko mi się wydaje, że on niesamowicie całuje?

Keira Knightley ponoć powiedziała kiedyś, że ze wszystkich jej filmowych partnerów James całował najlepiej :)

Świetnie napisane. Według mnie jest genialnym aktorem, rolą w "Filth" po prostu skradł moje serce.
Potrafi wczuć się w rolę i nadać jej indywidualność. No i ten głos, uśmiech i oczyyyy *-*

idealnie ujęte, też mam do niego ogromną słabość... wystarczyłoby żeby na mnie spojrzał, uśmiechnął się.. :) no i ten akcent, zdecydowanie ma to coś

To fakt, moje też spadają;-)

nie jesteś wariatką ja także lubię wielu aktorów a jednym z nich jest właśnie James McAvoy ;)

Też uważam, że ma coś w sobie, coś niezwykłego. To, że nie ma klasycznej urody typu "ciacho" to nic ;p Jest świetny, i ma osobliwy urok (<3) tak samo jak w przypadku innego uwielbianego przeze mnie aktora Liama Neeson'a :> .

ja uwielbiam Roberta Downeya Jr.

właśnie obejrzałam wczoraj pokutę i zakochałam sie w tym aktorze z miejsca.... na pierwszy rzut oka jak go zobaczyłam na ekranie to odczulam cień zawodu ale z minuty na minute moje odczucia zaczęły sie zmieniać,,,,ma coś niesamowitego w oczach, w spojrzeniu , aż ciary przechodzą.... jest dowodem na to że nie trzeba być ekstra super przystojniakiem , wystarczy mieć to coś...a on to ma oj ma:)

i tak lepiej gra w "Zakochana Jane" polecam :)

Taak Neeson tez ma coś w sobie, zawsze mi się podobał ;) Uwielbiam również patrzeć na Edwarda Nortona, genialny aktor.

McAvoy jak dla mnie jest doskonały, jego uroda jest wręcz fascynująca. Wszystkie zalety i braki składające się na jego czar sprawiają, że - paradoksalnie - niczego bym mu nie dodała. To zjawisko świetnie ujął w jednym zdaniu Serge Gainsbourg (skądinąd brzydki jak noc listopadowa wokalista, który jest równocześnie diabelnie pociągający):

"Ugliness is in a way superior to beauty because it lasts."

Ja właśnie bym powiedziała, że jest ładny, a nie przystojny. Ma w sobie coś z chłopca

a to Amerykę odkryłaś.
Mi też się podobają starsi:D
A co do śmiania się... niby o co? Każdy ma inny gust.
Ja obecnie zachwycam się łysym Lexem w Smallville.

ohhh.
a Ja myslam ze jestem jedyna ;) heh
zgadzajac sie z przedmowczyniami w 1000%
James McAvoy ma wlasnie to cos !
to chyba rzczywiscie kwestia gustu.
aktualnie lubuje w Michealu Fassbander i Joelu Edgerton ...

ja również podpisuję się pod tym, moje kumpele również nie rozumieją dlaczego tak bardzo go uwielbiam.... ale on ma taki uroczy nosek.... czy on ma piegi ? w pewnym filmie miałam wrażenie że kilka na nosie... i ten błękitny blask w oczach... ach.... aż ciarki mnie przechodzą ( również uwielbiam Micheala Fassbandera :D też ma coś w oczach.. i jeszcze seana beana on to dopiero jest starszy....

taaaa Sean Bean rowniez ;)

jak i Viggo Mortensen(szczegolnie jako Aragorn /uffffff)
ostatnio ogladalam Star Wars II & Beginners .i ten Ewan Macgregor przykuwal Moja uwage :p

mi też zawsze bardziej podobali się starsi, pociągający mężczyźni niż chłopcy w full-capach i grzywką na pół ryja :P
dlatego James mnie ujął od razu, taki dojrzały, seksowny facet xd

Bezapelacyjnie się zgadzam. Facet jest daleki od określenia "przystojniak", ale "to coś" bije od niego tak, że się słabo robi... Widziałam dwa filmy z nim, w tym "Zakochana Jane" i jestem całkowicie nim zauroczona. I wcale nie uważam, że jestem wariatką ;p

Mi też naprawdę bardzo się podoba ma to coś w oczach i ustach znam jednego chłopaka który ma prawie takie same oczy błękitne i usta jak on i jak się popatrzy to aż serce w piersi staje :D Bardzo mi go przypomina :D Przede wszystkim dlatego go uwielbia :D

Uuuu! No to pozazdrościć! :D
A co do Jamesa...to mój ukochany aktor! I mogę nie być obiektywna, ale dla mnie jest cudowny. PERFEKCYJNY w każdym calu! I wiem, że nie jest typowym, klasycznym przystojniakiem, ale o to właśnie chodzi.:))) James zdecydowanie ma TO COŚ. Wystarczy, że pojawia się na ekranie a kolana mi miękną. Jego oczy, uśmiech, głos! AKCENT!:D coś pięknego. No i do tego jest cholernie zdolny. Jest ogromnie wiarygodny i gdy wciela się w jakąś postać..to się nią staję. Całkowicie. Tak, że zapominam w pewnym sensie, że to on;) Wielbięęę Go i podziwiam!:D

Nie martw się, nie tylko Ty tak masz :) Mnie też na Jego widok miękną kolana :)

w zupełności się zgadzam:D. Facet może nie jest mega przystojniakiem ale ma "to coś" i taaak... Viggo Mortensen we "Władcach Pierścieni" był boski;p

Dokładnie. Nie jest ikoną seksu itp. tylko wymarzonym chłopakiem :)

Przestań :) ja z nim oglądałam "Zakochana Jane" "Penelope" i kilka innych filmów ;) I kurcze koleś jest niesamowity.. na początku oglądania "Zakochana Jane" pomyślałam że koleś średni bo niski i chudy ale po obejrzeniu kilku scen z nim zakochałam się. Szczególnie jak nagle pojawia się jak Jane tańczy z Wisleyem no i jak czyta Jane ten "podtekst" o żuczkach jakiś chyba które uprawiają sex :) Uwielbiam jego głos!!!

Fakt, nie jest jakimś amantem, ale uroku nie można mu odmówić:-)

haha, dokładnie

Też tak uważam, taki słodziak z niego :3 a i Fassbendera też lubię :D

Stanowią świetny duet aktorski w "X-men: Pierwsza klasa" :) I obydwaj są przystojni. Ale James ma większy urok osobisty według mnie.

Też tak uważam, z tego co wiem są tez przyjaciółmi i znali się już przed zagraniem w Pierwszej Klasie :D

Jeśli już wspominacie o Fassbenderze to polecam obejrzeć 'Jane Eyre', Michael mocno chwyta za serce w swojej roli. A w duecie z McAvoy'em byli po prostu idealni (chociaż muszę przyznać że w przypadku filmów z Jamesem nie zwracam większej uwagi na innych aktorów :D)

Widziałam "Jane Eyre", jego rola była okej, ale i tak wolę go w "Pierwszej klasie".

mi osobiście najbardziej podobał sie w ''Opowieści z Narnii'' był tam taki słodki , jak go widziałam to aż łeska mi sie w oku kręciła :D

Kto Cię konkretnie uważa za wariatkę? Daj namiary, już ja im pokażę ;P

Nie jesteś sama kochana, ja też mam świra na jego punkcie i odkąd go obejrzałam w filmie ''ostatni król szkocji'' to potem wszystkie filmy jakie tylko były z jego udziałem i które udało mi się zdobyć musiałam obejrzeć i nie moge sie doczekac kolejnych ,<3

ah, bo jest cudowny :)
Nie lubię "idealnej urody" to znaczy bardzo proporcjonalnie zbudowanego mięśniaka z kaloryferem na brzuchu, szerokimi barkami, idealną szczęką i nosem.
Moim zdaniem właśnie niedoskonałość może okazać się doskonała ;)
James jest uroczy i rzeczywiście ma w sobie "to coś", jego uroda przyciąga. A jak jeszcze dodać ten akcent i uśmiech, mmm... :)

Zazwyczaj nie wypowiadam się w tego typu tematach, ale cholera, no ma coś w sobie hipnotyzującego!

Jak miło wiedzieć, że nie tylko ja tak mam ;) mnie też ten aktor zauroczył. Również staram się nie wypowiadać w tych kwestiach ale jestem świeżo po seansie Becoming Jane i znów nie mogę się powstrzymać od zachwytów nad tym panem. Genialna rola, przeważnie podoba mi się jego gra ale w tym filmie przeszedł samego siebie. No wstyd się przyznać ale kolana miękną. Co do urody, faktycznie przystojniakiem nie jest ale ma taką dojrzałość w sobie, poza tym ma coś do powiedzenia i wybiera ambitne role. Lubię inteligentnych facetów dlatego też mam słabość do niego jak i kilku innych aktorów, którzy również należą do grupy amantów nie amantowych, np. Benedict Cumberbatch, Cillian Murphy lub Jared Leto..tak wiem ten ostatni wyłamuje się z tej grupy, przystojniak ale mega zdolny i sympatyczny ;) tylko przerażające jest to, że podobają mi się mężczyźni w wieku mojego ojca.

Akurat Ci których wymieniłaś są przystojni, więc nie widzę w tym nic dziwnego :D James może nie ma "typowej" rzucającej się w oczy urody (jak np. Jensen Ackles czy Jared Leto), ale według mnie jest przystojny ;)
Mi się np. bardzo podoba Christoph Waltz, co już może być nieco dziwne :P