Emocje, Huk, zadyma, totalny Echelon, trąba ,multum energii, i światła, totalny Armagedon - bynajmniej przed koncertem bo jest 7.11, i zapowiadam temat, przed tym co wyżej opisałem, tak się stanie, nic temu nie przeszkodzi...
Jakie pierwsze relacje po koncercie, i jak się wszyscy bawili, wzruszające, muzyczne, śmieszne, godne zapamiętania, obsesyjne...WSPOMINAJMY :)
07.11.2011 DZIEŃ 30 SECONDS TO MARS......i.........hehehehhehe :)
napiszę że było zajebiście, i jestem przed dostępem do neta, by dać temat, bo trzeba to obgadać,
Ten temat jest o relacjach z koncertu, ale nie moich, tylko naszych, wspólnych FANÓW :)
Dodam tylko tyle, że ZAJEBIŚCIE - to mało powiedziane :)
7.11.2011 - 8.11.2011 - DWA DNI NA MARSIE!!!
pierwszy koncert wszystko super a zwłaszcza THE STORY...a drugi pełna hala wszystkie sektory zajęte niezapomniany widok...a na płycie SZALEŃSTWO...czekamy na kolejny koncert
Na płycie to była rzeź. Byłam w drugim-trzecim rzędzie przed barierką i gówno że tak powiem widziałam. Jakieś dwie fangirl tak ustawiły ręce że zaczęły mnie dusić chociaż sto razy je prosiłam zeby je ode mnie wzięły. ("Masz kur** problem dziewczynko? Możesz stąd wyjść.") Tak, koncert sam w sobie był świetny tylko publiczność do dupy.
RZEŻ ! to była totalna masakra ! świetnie wymiatali na scenie, kilka morderczych brzmień, ale i te bardziej delikatne.
Ludzie się bawili, różna granica wieku, wiele różności, i wspaniały power...., niekiedy betony, i debile.
SUPER - ZAJEBIŚCIE :)
Do tej pory cały się telepię......
Mnie do tej pory szyja boli. To smutne bo przychodzisz na koncert żeby się dobrze bawić a przez takich jełopów to niemożliwe -.- Następnym razem idę na sektor.
ja miałam miejsca na sektorze, ale chyba wolałabym mieć na płytę
Niby było ok, ale nie jest się wtedy w centrum wydarzenia ;P Ale i tak nie żałuję - nie ma czego, najważniejsze, że się było na koncercie i słyszało ich na żywo :)
Moja koleżanka była na sektorze D. Akurat tam wskoczył Jared XD Z tego co mi mówiła to złapał ją za rękę i darła się żeby ją puścił bo ludzie się na nią rzucili. Nie chciał, hue hue. Farciara O:
Racja, farciara ;)
Ja byłam po drugiej stronie i jak Jared wskoczył na sektor to ci wszyscy ludzie tak na dół zlecieli, że miałam wrażenie, że oglądam jakiś katastroficzny film o lawinach ;P
Wiesz, co ci powiem? Oglądałam koncert właśnie z sektora D... nie ma co, miałam farta.... Faktycznie, z mojej perspektywy też wyglądało to jak lawina.... A co do koleżanki Szalonego_Krasnoluda - JAKI NIEPRAWDOPODOBNY FART!!!!!!!!!!!! Ile bym dała, by mu rękę uścisnąć....<buja w obłokach> w ogóle ci co na scenę weszli też mega fart... i czy mi się zdaje, ale ominęły mnie najlepsze akcje, bo byłam na sektorze??? Plusem była zajebista widoczność ;D
To jakoś naprzeciwko mnie?? Bo nie ogórniam ;D
Poza tym, musimy się uważać za szczęściarzy, bo my zdobyliśmy te bilety i byliśmy na tym koncercie ;] ale następnym razem zasuwam na płytę, chcę zobaczyć, jak to jest....
I, czy na płycie jest się czego bać?
Tak mniej więcej naprzeciw mnie ;) Zresztą sama zobacz :) http://www.atlasarena.pl/pl/o-atlas-arenie/atlas-arena-3d
Ja też następnym razem zasuwam na płytę - tam tak naprawdę wszystko się dzieje :) A czy jest się czego bać to nie wiem :P Ja wychodzę z założenia, że jak się ma glany to niczego nie należy się bać - to inni powinni się bać Ciebie :P
Jeszcze rok temu też nie myślałam, że do mnie nie pasują :P A teraz nie wstyd mi, że ich nie mam :P Oczywiście nie znaczy to, że zrezygnuje ze szpilek czy koturnów :P (za bardzo lubię wprawiać ludzi w kompleksy :P )
koncery zajebisty!!! rzeczywiscie plyta to byla rzeź :/ ludzie nie znali umiaru:/ jared z milosci do mnie < lol > rzucil w moja twarz butelką :P hehe jedynym żalem wieczoru byl HURRICANE z taśmy :/
Ja myślałam, że mi od tego pisku bębenki popękają :/ Tak się zastanawiałam czy jak w domu oglądają to też tak piszczą :p
Piszczeli przy każdej okazji, ale muszisz przyznać, że jak pokazywali Jareda to jednak piski się nasilały :)
W ogóle cały teledysk do Hurricane jest taki zmysłowy i erotyczny, że pod wpływem emocji i wrażeń te piski po prostu musiały się pojawić :)
nie da się ukryć, ze Jared jest po prostu najseksowniejszy.. Moim zdaniem te piski były dla nich miłe. :)
No dobra, każdy ma swój gust. Oboje mają swój urok. Widziałaś może zdjęcie ich mamy, które Jared wrzucił na facebooka? To jest jakaś rodzina wampirów .. ;)
Ja widziałam :) Dokładnie, rodzinka wampirów - ale teraz już przynajmniej nikt nie może się dziwić, dlaczego Jared i Shannon tak młodo wyglądają :)
Na pewno jest ;)
Poza tym, która matka nie jest dumna ze swoich dzieci :) A już w szczególności jak odnoszą takie sukcesy :)
Ciekawe, czy takie życie jest szczęśliwe.. Wiadomo - miłość połowy świata, dawanie szczęścia ludziom, o których istnieniu nie ma się pojęcia, miliony na koncie i te piski.. a z drugiej strony, jak sam Jared mówił - codziennie w innym łóżku, bez stabilizacji, bez oparcia o ukochane ramie, bez krzyku dzieciaków biegających po mieszkaniu 50m2..
Ja powiem tak: zazdroszczę im, że robią to, co kochają i że prawie każdego dnia są w innym miejscu (może dlatego, że po prostu uwielbaim podróżować i odkrywać nieznane mi miejsca), ale rzeczywiście na długą metę to musi być uciążliwe - zero spokoju, brak odpoczynku...
Jak sam powiedział na gali EMA - sztuką przetrwania jest nie mieć przyjaciół - a tego sobie nie wyobrażam :(
Tylko jakim kosztem - jeśli miałabym zranić Jareda pazurami, aby dostać jego koszulę, to jednak zostawiłabym ją tam gdzie jej miejsce
Noo... w ogóle co to za dzicz....
paznokcie się obcina, a idola dotyka, a nie drapie... no i gdyby chciał oddać tą koszulkę, to by ją zdjął i rzucił...;/
Dokładnie, mogłyby obciąć te pazury i trochę delikatniej postępować - ale były pod wpływem emocji, więc pewnie nie zastanawiały się i nie panowały nad tym co robią :P
po takim intensywnym wymiataniu mieli prawo do chwili odpoczynku :)
Nie przesadzajcie, nie miał ran przecież.. ten moment, kiedy stał tak bez bluzki, a panny głaskały go po ciele był taki.. mistyczny..
Pierwszy odruch na jego skok to było zerwanie się i bieg - no ale po sekundzie uświadomiłam sobie, że to i tak nie ma sensu, bo nie dobiegnę.. a przez ten czas ktoś zajmie mi moje wspaniałe miejsce, z boku płyty, niby w centrum wydarzeń, ale jednak obok ;) zero ścisku, uważam, że miałam świetne miejsce :D
Odpoczynek oczywiście to pierwszy powód jaki mi przyszedł do głowy, a później koleżanki które były blisko niego opowiadały mi jakie miał szramy na plecach - i ja w to wierzę, bo fg zrobiłyby wszystko aby go dotknąć - sama po części jestem jedną z nich (fg - bo ja stałam niedaleko barierek i samej akcji nie widziałam)
Poza tym to jest niezaprzeczalne, że Jared jest mega przystojny, ale trzeba przyznać, że każdy z nich ma w sobie wiele uroku - i widać choćby, że Shannon ostatnio też wypiękniał; Tomo ma wspaniałe włosy; każdy ma swój typ urody
Nie wiem, czy miał rany czy nie... nie widziałam ... tak tylko na żarty komentuję :)
Poza tym z jednej strony trochę szkoda, że nie zaśpiewali Hurricane, tylko puścili teledysk, ale w końcu jak już gdzieś pisałam, oni wyglądają na tak wycieńczonych, że ta chwila przerwy (czy na opatrywanie pleców, czy tylko na odpoczynek) była im na pewno potrzebna :)
A miejsca to Ci zazdroszczę :P