"... Aby to udowodnić przyjął niewielkie role w "Cienkiej czerwonej linii", "Podziemnym kręgu", "Przerwanej lekcji muzyki",
"American Psycho" i "REQUIEM DLA SNU".
Dziękuję, nie mam pytań.
PS. Oscar za "Dallas Buyers Club" jak psu buda.
"a także w Azylu" - a to nie była przypadkiem jedna z drugoplanowych ról? W Requiem też chyba drugo, bo główną bohaterkę zagrała Ellen Burstyn, ale z pewnością nie niewielka ;)
Fassbender jest świetnym aktorem i z pewnością zostanie kiedyś nagrodzony, wiszą mu już za Wstyd, kibicuję, ale tego Oscara Jared mieć musi. Kto wie kiedy trafi mu się kolejna okazja, taki wybredny pod względem scenariuszów.