W związku iż nadal gadamy jak najęci na różne tematy, zakładam trzecią cześć, bo rozmowom nie ma końca, i bez tego się nie obejdzie :)
POZDRAWIAM MARSOFANÓW :)
Dzięki Leon za założenie tematu. To jak moi drodzy z zrzutką? Teraz mi się tu chwalić kto z skąd jest :D
Kurde, a ja znowu byłam nieobecna ...ciągle są burze i mieszkam na takim zadupiu , ze mnie odłączyło na dobre ...ale juz jest i jeszcze raz mi sie rozłączy , a spróbuje telepatii ;)
Ej ....co robiliście przez tą część wakacji ? bo ja powstrzymywałam się od wyrzucenia komputera przez okno i czytałam bo ciągle pada + przesłuchiwałam płyty marsów ..jak zawsze ;D
Ja nawet od informacji marsowych byłam odcięta xD ;/......
A no i oczywiście przepraszam za moją nieobecność bo ostatnio to widzę tylko zdążyłam odzyskać internet i znowu nie miałam i to tak dziwnie wychodziło ..ale teraz juz powinien byc ....tak mówił pan z salonu ;D
O co kaman z ta zrzutką ..jęsli mogę zapytać ?
Trochę głupio :) Zobaczyłam na pewnej stronie chyba Kwejk listę piosenek przy których inni płakali i z ciekawości wrzuciłam sobie "Hurricane" .Zakochałam się i tak zostało. A jestem z Ostrołęki w mazowieckim .
Miejscowość: Białystok. Priss ja nawet nie wiem gdzie to Leszno jest. :D
W takim razie witamy różyczkę i noriję w naszym gronie. Spoko,też miałam niezłe przeboje z komputerem.
Ale już jest w miarę ok. U mnie tez nie ma najlepszej pogody. A z zrzutką to chodzi,by poznać lepiej fanów Marsów z FW .
Osoby wybierają miejscowość,która jest najlepsza i wybierają miejsce spotkania w jakimś mieście w konkretnym miejscu,o konkretnym czasie z konkretnymi ludźmi :D. I osoba ta gości w swoim domu resztę,zapewnia wyżywienie i nocleg. :D
A to świetne miasto, do którego często wpadam na zakupy itp;p To woj. Wielkopolskie, powiedzmy okolice Poznania ( chyba wiesz gdzie Poznań) ;p haha
Ja odnosząc się do spotkania myślę, aby się spotkać w jednym miejscu na środku mapy itp Co Wy na to?
Właśnie muszę tutaj zwerbować Revenge! ma teraz nowy komp więc...będzie mogła tutaj wpaść chyba ją pamiętacie mało się udzielała przez problemy techniczne;)
Ej koleżanko,która wiesz wszystko o Priss, ZIUŁKO pisze się przez ó. :D
Leon daj spokój,widać,że to dziecko neo. Nawet pisze caps'em,bo liter nie widzi. Ale wierzę,że to załatwisz jak należy :)
A wracając do rozmowy...
Wiem Priss,że u nas na Podlasiu tanio. ;D A Poznań wiem gdzie leży. Przynajmniej tak sądzę,że wiem :D I cieszy mnie też to,że Białystok Ci się podobuje. :D Co do spotkania w środku mapy to dobre rozwiązanie,chociaż każdy może mieć problemy,bo dzielą nas różne odległości. Więc może lepiej się spotkać u kogoś w tej miejscowości w której mieszka,albo zrobić jakieś losowanie. :D A Revenge to nie zdążyłam tej osóbki poznać. Ale wierzę,że jest fajna skoro ją dobrze wspominasz ;)
SPRAWA JEST ZAŁATWIONA Z TA NIBY TALĄ_FW.....
TA TALA - TO GOŚĆ I DOSTAŁ PO GĘBIE TAK MOCNO ŻE DO KOŃCA ROKU BĘDZIE POKARM W PROSZKACH ZAŻYWAŁ....
Nie ma kim się martwić :)
Ej ej ej ej ......................w listopadzie Marsi w Polsce !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! juhu ....
Tylko czemu w Łodzi to jest tak daleko ....;/
Ty ze szkoły ja z pracy:) Broń Boże nie namawiam do złego ale kto wie kiedy nadarzy się kolejna okazja.
Świętokrzyskie .....ok 3 godz . drogi .;) Oj z tym urabianiem ich jest ciężko ...lekka mania kontroli ;/
Ja z mazowieckiego więc z przeciwnego kierunku
.Jadę przez Warszawę pociągiem jak będę mogła jakoś pomóc daj znać.Gdyby Twoi rodzice wymagali kogoś starszego do opieki na miejscu to jestem do dyspozycji.Nie wiem czy to coś da ale w razie czego....
Ja z Jarosławia jestem, mam co prawda rzutem beretem, ale było by fajnie zaszaleć razem :)
na pewno coś da, twoja opieka, nie jesteśmy dziećmi, ale z tobą będzie raźniej :):):)
ja też świętokrzyskie :) to spotkanie to super sprawa, tylko gdzie? :)
a może ktoś planuje się wybrać do Łodzi na koncercik? :D:D
Leon no nie wiem czy czy się nie rozczarujesz ,nadal noszę rurki i mam pół głowy wygolone więc jest jak jest .Raczej nie jestem typem mamuśki ale słowo harcerza że w razie czego postaram się i stanę na wysokości zadania.Fanie by było się spotka przed koncertem ,myślę że jakoś damy radę.
O z tego co tu wyczytałam,musisz fajniacko wyglądać :D
Kurde,też chciałam sobie głowę po bokach zgolić,ale mam bardzo rygorystyczną szkołę i do tego surowych rodziców :D U mnie takie rzeczy nie przejdą niestety. :(
Kochana masz czas na to nigdy nie jest za późno .Mi tak odbiło jakiś rok temu więc masz jeszcze duuuuuuuuużo czasu na szaleństwo.
Musisz z nimi spokojnie pogadać, a jesteś nieletnia jeszcze? U mnie to gorzej się buntuja o kase, a nie o sam wyjazd xD
Mam to samo co ty,wake. Też cienko pierdzę z kasą. Zresztą kontrolę rodzicielską też mam zapewnioną ;d. Więc znam ten ból. ;d
Ja jeśli chodzi o wyjazd to mam luz, dorosła jestem więc rodzice mi nie moga zabronić nawet, najwyżej mogą sie martwić xD Ale mimo wszystko jest problem jeśli chodzi o kase, jak dla nich to zbyt wiele jak na koncert (no i + koszty transportu). Nie potrafie ich zrozumieć, ja tam bym kazde pieniądze oddała za Marsów, a oni że duży wydatek;/
Kurka już zapomniałam jak to jest jak człowiek jest na utrzymaniu rodziców.
Do listopada jeszcze kawał czasu na podróż bez problemu byście uzbierały ,gorzej z biletami bo wypadało by je kupic jak najszybciej.Trzymam kciuki.
Dokładnie tak. Zreszta podróż nie wyniesie aż tak dużo. Bilety pasowałoby kupić jak najszybciej, nie wiadomo jakim się będą cieszyć zainteresowaniem, żeby nie zabrakło potem! a na miejscu pewnie drożej będa kosztować niż w internetowej przedsprzedaży;/ Mam nadzieje, że damy rade mimo wszystko :)
Miejmy nadzieje , ze nie takim samym jak we Francji (podajże) gdzie się w tydzień rozeszły ....bo wtedy możemy nie zdążyć ;D
No niestety nieletnia ...i do tego z kasa tez nie jest super ...ale tu bym cos wymyśliła ;D No ogólnie to jets tak jak u Jaredusi ;) Nie poddam się ..coś wymyśle;)
Hahah może to w tym tkwi cały pic,że w grupie siła. Nor tu się przyda trzymanie kciuków w moim wypadku. Bo ja ogólnie to jestem "dziecko szczęścia" i znając życie jak już będę się wybierać będzie pewnie mnie czekać taki zonk i biletów ni ma :D Nie no aż tak rygorystycznie rozyczko to ja nie mam,ale nie powiem koszty robią swoje,transport też i no fajnie by było by mieć jakieś towarzystwo pod ręką,bo to zawsze weselej człowiekowi ;) A moich rodziców,lekko przeraża wybieranie się w samopas,zwłaszcza w moim przypadku,jeśli się Polski dobrze nie zna :D
No to u mnie dochodzą pewne jeszcze ograniczenia ....ale no cóż mam poradzić jak mnie nie chcą słuchać .....ale i tak muszę tam być ! ;D
rozyczka ja właśnie przez Kwejka załapałam tego bakcyla.
Z Ciekawości przesłuchałam kilku piosenek i oto efekty.