Dotyczy moje pytanie pewnej kwesti o którą chciałam zapytać jakie macie zdanie na ten temat. Czy uważacie kogoś za prawdziwego fana 30stm który ma wszystkie ich płyty który był przynajmniej na jednym koncercie? Często spotykam się z postami typu: Jak ty możesz uważać się za fankę(fana), skoro nie masz ich nawet jednej płyty... Jak możesz sie uważać za fana skoro nie byłaś na ich konercie... Czy nie posiadanie ich którejś płyty wyklucza mnie z bycia fanką tego zespołu ?? Może nie mam takich możliwości finansowych nawet na zakupienie płyty a co dopiero na wyjazd na koncert. Czy zostaję skreślona dlatego, że nie jestem dość wystarczająco obciekająca w kasę ??
Proszę o zdanie fanów zespołu i dziękuje z góry za wszystkie odpowiedzi.
Nie jestem fanka 30stm (aczkolwiek pare kawalkow bardzo lubie).Wazne ze czujesz muzyke tego czy tamtego zespolu,a nie ,czy widzialas Leto na zywo z odleglosci 10 m.Jezeli ktos jest zdania ze tak niezmiernie wazne jest posiadanie calej dyskografii i biletu na koncert+autograf(i foto z Jaredem bonusowo) to coz...jest po prostu glupcem.Ja tez nie bylam na zadnym z koncertow zespolow jakie lubie bo moje ''umiejscowienie'' i brak kasy mi na to nie pozwala.
i dobrze mówi
to że ktoś nie ma wszystkich płyt nie oznacza ze nie jest fanem....
fan to osoba która po prostu podziwia kogosś, lub coś...
a nie osoba posiadająca wszystkie przedmioty z nim związane...
Zgadzam sie z moim poprzednikiem że fan to osoba która kogoś podziwia,lubi.
Sama jestem fanką 30 Seconds To Mars i uważam sie za nią bo podziwiam Jareda,Shannona i Tomo za to ze tworzą tak wspaniałą muzyke.Płyte A beautiful lie przesłuchałam i uważam że chłopaki odwalili kawał dobrej roboty.Ich piosenki cały czas lecą w mojej empetrójce.
Nie przejmój sie komentarzmi że jeżeli nie masz ich płyty,nie byłas na ich koncercie itd to nie jesteś ich fanką.
Lubisz piosenki 30stm,podziwiasz ich i uwielbiasz ich bez względu na opinie zawistnych ludzi.To sie liczy a nie czy widziałaś ich na żywo czy nie.Ja też nie byłam na ich koncercie i nie czuje sie przez to "tym gorszym fanem".
Pozdrawiam wszystkich a szczóglnie autorke postu!!
Popieram przedmówczynie w 100%. Wiadomo jakie są nasze polskie realia - wszystko jest drogie,jedni mogą pozwolic sobie na wiele, drudzy na nic. Ale to nie znaczy, że ci ostatni są gorsi.
Pozdr. :)
A się siotra rozpisała(no to sie przyznam moja siostrunia to pisala teraz zauwazylam :) ... W sumie ma rację. Powiem wam szczerze, że ona nie jest fanką tego zespołu lecz innych ale często widzi takie posty tego typu (ja zresztą tez).I wkroczyła do akcji... No no brawo siostra więcej sie udzielaj :P