Szybko zleciała forma części 3, więc doczekaliśmy się części 4....
Cóż gadajmy....znowu...again.....again.....
Poczekałam, bo wiedziałam, że Ty to pewnie i tak zrobisz :) Więc nie chciałam odbierać Ci tej przyjemności :P
Och....dziękuje czuję się zaszczycony !
Za to zakończyłaś 3 cz., na to ja ci dałem wolną drogę.
Jesteśmy kwita :)
Pierwsza Kwestia to do FINCH93...z rematu Marsjanie;** forum tylko dla fanów 30STM cz. 3...
Ja tak samo jak u ciebie, jestem z kumplami zżyci jak cholera, ich problemy są moimi problemami :)
Druga Kwestia :)
No cóż mam Ci powiedzieć? to się chyba zwie konflikt pokoleń :/ Ja mam podobnie z moim tatą - czegokolwiek bym nie słuchała, to powie,że to jest słabe i że to wszystko już było i że wogóle to wszystko się wzięło od jazzu (którego na dodatek słucha przez cały czas i katuje nim i mnie i moją mamę i wszystkich gości, którzy do nas przychodzą, mimo tego,że już mu nie raz wygarnialiśmy, że nie wszyscy to lubią i wgl)! Nawet jak słucham Coldplay'a (bo jest taki lajtowy - w sumie każdy może posłuchać i się zrelaksować) to mówi, że nie dorastają do pięt jakimś jego wykonawcom - a przecież to zupełnie inne gatunki, więc jak można je porównywać, ja się pytam?!
Jak się kiedyś wkurzyłam i mu wygarnęłam co myślę, to się chyba do niego z tydzień nie odzywałam ;P Więc teraz jest trochę ostrożniejszy i mówi, że się cieszy, że słucham takiej muzyki, bo się przy tym uczę angielskiego itd. ale zawsze musi tak coś dodać, że wychodzi na to, że moja muzyka jest gorsza... :/
Wydarłaś to z mojego życiorysu !
Skopiowałem to bo za dużo pisania by było, a i tak jest podobnie :)
Po prostu przetłumacz to na moje :)
Spoko, kumam ;)
W sumie, jeżeli chodzi o muzykę to najbardziej się dogaduję z moim wujkiem - zagorzały fan rocka ;P
Kurde! Ale jaja xD TYlko mi nie mów,że ma na imię Krzysztof, bo się okaże, że naprawdę jesteśmy spokrewnieni ;P
A kontynuując wątek z poprzedniej części - dlaczego piszesz, że Suchar_022 nie wytrzymałaby z Twoją mamą?
Moja mama na wszystko narzeka....zresztą piszą c to co ona napisała....ma lekko !
to pestka z porównaniem to co ja mam :)
Ale znośnie z mamcią da się żyć....trzeba mieć system, i dostosowanie się do jego układu mózgu....
Ja po prostu z moim tatą nie nadajemy na tych samych falach... :/ No cóż, bywa. Na szczęście jest mama :) Chociaż tata stara mi się to rekompensować spełnianiem mych jakiś zachcianek (np.biletu na koncert, czy płyt Marsów) xD - Ale spokojnie, nie wykorzystuje go tak bardzo ;P
Ahhhh.....TY + JA + TEN PRZYPADEK = DEJA VU !
W skrócie - moja kopia twojej sytuacji :)
Tak,
Już wyobrażam sobie scenariusz 2 osoby dowiadują się, że ich hmmm dziadkowie są rozłączonym dawno rodzństwem.. ;P
Nie no żart xD
Za dużo wspólnego, stanowczo za dużo xD
Aż się boję pytać np. o kolor oczu/włosów czy grupę krwi, bo się jeszcze okaże, że taka sama :P
No to lepiej nie pytaj, bo dostaje lęku.....paniki i strachu.
Musze pod kołderkę ! tam bezpiecznie :)
Wiem.
A to było napisane w formie żartu - po pierwsze nie każdy musi zrozumieć, po drugie ja mam specyficzne poczucie humoru.
Żart zrozumiałam, mój komentarz to też żart, ale jak sama wiesz, nie każdy musi rozumieć.Ale nie ma się co szarpać, widocznie różnimy się specyfiką poczucia humoru :)
Tak w 50 % się poznałem na twoich umiejętnościach poczucia humoru :)
ale jestem ciekaw tej drugiej połowy :P